- Odsprzedanie mniejszościowego pakietu nie jest prywatyzacją jarocińskiego PWiK-u
- Odsprzedanie udziałów w jarocińskim PWiK-u - karty na stół
- 35 mln zł z udziałów w PWiK zapisane w WPF-ie gminy Jarocin
- Warunki PFR-u niezbyt satysfakcjonujące dla burmistrza Jarocina
- WPF to tylko prognoza, zweryfikuje ją budżet gminy Jarocin
Prowadzi obecnie dwie duże inwestycje - modernizację oczyszczalni ścieków w Cielczy oraz wymianę sieci podziemnych w centrum Jarocina. Koszt tych zadań szacowany jest na blisko 300 mln zł.
Odsprzedanie mniejszościowego pakietu nie jest prywatyzacją jarocińskiego PWiK-u
Na początku roku, w trakcie jednego z posiedzeń Rady Miejskiej w Jarocinie, radni miejskiej opozycji zapytali burmistrza Adama Pawlickiego, czy to prawda, że chce sprzedać udziały w PWiK.Odpowiedział im wiceburmistrz Bartosz Walczak, który nadzorował wówczas gminne spółki.
- Rozważaliśmy możliwości skorzystania z narzędzi, jakie daje Polski Fundusz Rozwoju. Mianowicie objęcia przez PFR udziałów w spółkach komunalnych, wejściem gotówką za te udziały i potem wykupem tych udziałów przez spółkę z dywidendy. Takie narzędzie PFR oferuje samorządom - wyjaśniał zastępca burmistrza.
Zaznaczył też, że „ewentualne odsprzedanie mniejszościowego pakietu udziałów nie jest prywatyzacją Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
- To nabycie części udziałów przez instytucję państwową, a nie prywatnego inwestora. Mało tego, samorząd przy tych mechanizmach zawsze posiada większościowy pakiet kontrolny i ma w dalszym ciągu wpływ na zarząd i na to, co się dzieje w spółce - zapewnił zastępca burmistrza.
I nakreślił zasady działania narzędzia, które PFR proponuje samorządom.
- W skrócie wygląda to tak, że PFR wchodzi na mniejszościowego udziałowca średnio na okres 20 lat. Pieniądze z udziałów wpływają do kasy gminy. W ciągu tych 20 lat spółka odkupuje te udziały z dywidendy. Uważam, że to jest bardzo fajne narzędzie, bo pozwala na wykorzystywanie potencjału, jakim jest majątek spółek, do tego, aby inwestować go dalej. A jeśli partnerem do tego typu przedsięwzięcia jest PFR, to ja, z perspektywy bezpieczeństwa interesu gminy, nie widzę żadnego ryzyka - podkreślił.
Odsprzedanie udziałów w jarocińskim PWiK-u - karty na stół
Radny Jerzy Walczak zwrócił uwagę na to, że próba zbycia udziałów gminnej spółki odbyła się bez wiedzy rady miejskiej.
- Ja się zgadzam, że to jest mechanizm finansowy dopuszczalny, tutaj nie ma żadnego działania niezgodnego z prawem, ale próby jego wykorzystania powinny być podejmowane w uzgodnieniu z radą miejską. Dlatego karty na stół. Chcemy wiedzieć, czy to jest gra warta świeczki, czy w to wchodzimy i na co ewentualnie środki z tych udziałów mają być przeznaczone - wymieniał opozycyjny radny.
Wiceburmistrz Bartosz Walczak zaznaczył jednak:
- Nie ma co budować atmosfery grozy, napięcia i nieinformowania mieszkańców. Taka możliwość (zbycie udziałów - przyp. red.) była rozważana. Natomiast, jeśli miałyby nastąpić ruchy kapitałowe, na pewno państwo, jako radni i mieszkańcy, zostaliby o tym poinformowani.
35 mln zł z udziałów w PWiK zapisane w WPF-ie gminy Jarocin
Od tego posiedzenia rady miejskiej minęło kilka miesięcy. Nadzór nad gminnymi spółkami przejął od Bartosza Walczaka nowy wiceburmistrz Robert Ziółkowski.A w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Jarocin na lata 2022 - 2041 w dziale „wydatki ze sprzedaży majątku” w 2023 r. zapisano niebagatelną kwotę 37,5 mln zł. Z czego około 35 mln zł ma pochodzić ze sprzedaży udziałów w Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Zapytaliśmy o te plany wiceburmistrza Roberta Ziółkowskiego.
- Wydaje mi się, że rozmowy w tej sprawie nadal trwają, ale nie chcę nikogo wprowadzać w błąd, dlatego proszę o szczegóły pytać pana prezesa PWiK-u Marcina Jantasa - stwierdził.
Warunki PFR-u niezbyt satysfakcjonujące dla burmistrza Jarocina
Z wyjaśnień szefa spółki wynika, że sytuacja od czasu posiedzenia rady na początku roku, niewiele się zmieniła.
- Taka transakcja była rozważana, żeby jednak do niej doszło, musi być wola dwóch stron - kupującego i sprzedającego. A z tego, co wiem, parametry tej transakcji, które zaproponował Polski Fundusz Rozwoju - szczególnie te finansowe, były niezbyt satysfakcjonujące dla burmistrza Adama Pawlickiego - wyjaśnia Marcin Jantas.
I dodaje:
- To są bardzo ważne kwestie, na przykład jaki procent udziałów zostanie zbyty, czy nowy udziałowiec będzie chciał mieć członka zarządu albo rady nadzorczej.
Marcin Jantas zaznacza, że rozmowy z Polskim Funduszem Rozwoju nie zostały zerwane.
- Jeśli się okaże, że PFR nadal jest zainteresowany, a parametry transakcji są do zaakceptowania, wówczas burmistrz musi zwrócić się do rady miejskiej, która jest zgromadzeniem wspólników każdej z gminnych spółek, o zaakceptowanie projektu sprzedaży udziałów. Bez tej zgody nie może tego zrobić - podkreśla szef PWiK-u.
WPF to tylko prognoza, zweryfikuje ją budżet gminy Jarocin
Marcin Jantas tłumaczy też fakt zapisu w Wieloletniej Prognozie Finansowej 35 mln zł ze sprzedaży udziałów spółki, którą kieruje.
- Jak sama nazwa mówi, WPF jest prognozą. Jest aktualizowana każdego roku przez budżet gminy i to budżet definiuje, czy zapisy tej prognozy zostaną faktycznie zrealizowane. Tak też jest z zapisem tej kwoty ze sprzedaży udziałów Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji - stwierdza szef spółki.
Polski Fundusz Rozwoju jest spółką Skarbu Państwa. To grupa instytucji finansowych i doradczych dla przedsiębiorców, samorządów i osób prywatnych inwestująca w zrównoważony rozwój społeczny i wzrost gospodarczy kraju. PFR integruje następujące instytucje i banki: Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP), Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), Korporację Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE), Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) oraz Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP).
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.