Zebranie miejsko-gminnego koła ZKRPiBWP w Jarocinie odbyło się w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Jarocinie. Na miejscu przygotowano mały poczęstunek. Była więc okazja do rozmów i wspomnień przy kawie i plackach. Wydarzenie zorganizowano w przededniu Święta Niepodległości.
Na uroczystości u jarocińskich kombatantów obecni byli nie tylko zaproszeni członkowie, którzy w dalszej części spotkania otrzymali odznaczenia, ale także przedstawiciele zaprzyjaźnionych organizacji m.in. Związku Sybiraków i Związku Inwalidów Wojennych.
Wszystkich zebranych powitał Andrzej Siejak, prezes koła miejsko-gminnego, który nie jest ani kombatantem, ani byłym więźniem politycznym, ale przez wiele lat po sąsiedzku z biurem ZKRPiBWP prowadził punkt ksero. Często pomagał działaczom związku m.in. podwoził ich ze sztandarem na uroczystości i pogrzeby. Jeździł także na rocznice bitwy nad Bzurą. Dzięki namowom seniorów zaczął angażować się w działalność związku, najpierw jako skarbnik, a ostatecznie jako prezes. Często też ze sztandarem brał udział w różnego rodzaju uroczystościach. Na takie rozwiązanie, aby funkcję w zarządzie pełniły osoby wspierające, pozwalają statuty organizacji.
Związek Kombatantów RP i byłych Więźniów Politycznych jest najliczniejszą w Polsce organizacją zrzeszająca weteranów. Co prawda w związku jest coraz mniej osób, które walczyły z bronią w ręku w czasie wojny, ale pojawiają się nowi członkowie m.in. uczestnicy Poznańskiego Czerwca '56 czy osoby represjonowane w czasie stanu wojennego. Są również osoby, które jako maleńkie dzieci znalazły się w obozach przejściowych. Do organizacji należą również podopieczni, którymi zwykle są wdowy po kombatantach.
Osiem kaset ze wspomnieniami powstańców wielkopolskich z Jarocina trafiło do dwóch muzeów
W pierwszej części spotkania w Jarocinie odbyło się przekazanie kaset zawierających wspomnienia kombatantów, uczestników Powstania Wielkopolskiego i dwóch więźniów obozów koncentracyjnych. Nagrywane były przez Franciszka Lubiatowskiego w 1973 roku, czyli dokładnie 50 lat temu. Osiem kaset zostało podzielone na dwie części. Cztery otrzymał Jakub Staszak jako przedstawiciel Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości, a kolejne trafiły do rąk Katarzyny Świderskiej, dyrektor Muzeum Regionalnego w Jarocinie. Kasety udało się odnaleźć przy okazji przeglądania przez Roberta Kaźmierczaka, pasjonata historii, kroniki organizacji z czasów, gdy działała ona pod nazwą Związek Bojowników o Wolność i Demokrację (ZBoWiD). Zmiana nazewnictwa nastąpiła w kwietniu 1990 roku. Nagrania zostały zdigitalizowane w studiu Dominika Bukowskiego. W tej formie otrzymały je również oba muzea.Nagranie jednego ze wspomnień z obozu zostało przekazane jako plik cyfrowy również do muzeum w Auschwitz. Dalsze użytkowanie kaset, które mają już 50 lat, mogłoby spowodować ich zniszczenie. Robert Kaźmierczak opowiadając o okolicznościach odnalezienia kaset wspomniał, że nagrania wskazują na to, że w okresie PRL-u obchodzone były rocznice wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Przyznał, że nie sądził, że kiedykolwiek uda mu się usłyszeć Euzebiusza Basińskiego, powstańca wielkopolskiego i właściciela kina, którego ojciec - Franciszek był pierwszym polskim burmistrzem Jarocina.
- Myślę, że po prostu wartością tych wspomnień jest to, że mamy głosy powstańców, którzy z tymi świeżymi jeszcze emocjami przypominają sobie 1918 i 1919 rok - stwierdził.
Dr Jakub Staszak dziękując za przekazanie kaset poprosił o udostępnianie pamiątek związanych z uczestnikami Powstania Wielkopolskiego do nowej siedziby Muzeum Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu.
- Im więcej będzie tych rzeczy z Jarocina, tym więcej będzie Jarocina na ekspozycji. Sytuacja jest taka, że tych pamiątek, które nie są gdzieś zagospodarowane na wystawach, nie jest znowu aż tak dużo. Wiadomo, że muzea regionalne nie przekażą tego wszystkiego, co mają i nie zostaną z gołymi przysłowiowymi ścianami. Jedynie to, co leży w magazynie i co nie jest na ekspozycji, są w stanie wypożyczyć. Jeżeli więc Państwo macie coś jeszcze po powstańcach np. w piwnicy czy w jakichś magazynach, to prosiłbym o kontakt. Od razu też powiem, że do projektu pamięci o powstaniu będziemy się starali skontaktować z rodzinami powstańców. Ważne jest dla nas wszystko, nie tylko to, czy ktoś pamięta to, co ten powstaniec mówił o samym powstaniu, ale również wspomnienia o tym np. jakim był człowiekiem - podkreślił historyk reprezentujący Wielkopolskie Muzeum Niepodległości w Poznaniu.
W trakcie spotkania w Jarocinie wręczonych zostało siedem odnaczeń
W drugiej części spotkania zostały wręczone medale "Za Zasługi dla ZKRPiBWP" oraz Kombatanckie Krzyże Pamięci, które są nadawane przez zarząd wielkopolski zarówno weteranom, jak i osobom czy instytucjom wspierającym ich działalność. Pierwszym z nich wyróżnieni zostali: starosta Lidia Czechak oraz Andrzej Siejak, prezes jarocińskiego koła. Z kolei krzyże otrzymali: Kazimiera Horyza-Pachciarz, Walenty Podemski, Władysław Bąk oraz Włodzimierz Wojtczak. W imieniu nieobecnej z powodu problemów zdrowotnych Krystyny Kruszewskiej, która należy do tzw. "Dzieci Zamojszczyzy", medal odebrał jej mąż, Antoni.
Dekoracji dokonał Mariusz Mikołajewski, wiceprezes zarządu wojewódzkiego Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w Poznaniu. Dziękując jarocińskim władzom powiatowym za współpracę, sugerował, aby pomyślały one także o przygotowaniu paczek świątecznych dla kombatantów, ponieważ tego typu pomoc dla seniorów organizowana jest przez inne samorządy na terenie województwa wielkopolskiego.
Każdy z odznaczonych otrzymał także różę oraz książkę "Opowiem Ci o wojnie", zawierającą wspomnienia z czasów II wojny światowej. Jak podkreślił jest to czwarta publikacji wydana przez zarząd wojewódzki organizacji.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.