Olympique Poznań - Jarota Jarocin 0:12
Kolejny świetny mecz mają za sobą podopieczne Mirosława Czajki, które po bardzo wysokim zwycięstwie z Gromem Wolsztyn, teraz jeszcze wyższym wynikiem rozniosły Olympique Poznań.
Jarocinianki strzelanie rozpoczęły już w szóstej minucie gry. Wynik spotkania otworzyła Weronika Sobczak. W trzynastej minucie gry na 2:0 podwyższyła Martyna Galbierska, a pięć minut później kolejną bramkę dla Jaroty zdobyła Weronika Kowalska. Kolejne minuty to jednak koncert Weroniki Sobczak, która w przeciągu kwadransa zdobyła trzy gole, tym samym kompletując hat-tricka. Przed przerwą żółto-czerwono-niebieskie dołożyły jeszcze dwa kolejne trafienia. Ich autorkami były ponownie dwie Weroniki - najpierw Kowalska, a później Sobczak.
Jarota w drugiej połowie się nie zatrzymywała, ale na kolejne gole przyszło kibicom trochę poczekać. W końcu jednak w 68. minucie swojego hat-tricka skompletowała Weronika Kowalska. Dwieście czterdzieści sekund później swojego drugiego hat-tricka w tym meczu miała z kolei Weronika Sobczak. To wyjątkowe osiągnięcie, zwłaszcza patrząc na to, że ofensywna piłkarka Jaroty ma dopiero czternaście lat i co oczywiste, to jest jej pierwszy sezon w seniorskim futbolu, do którego, mówiąc kolokwialnie, "wjeżdża z drzwiami i futryną". Wynik spotkania w jego końcówce swoimi golami ustaliły Martyna Galbierska oraz Julia Zięta i Jarota mogła świętować drugie najwyższe zwycięstwo w swojej historii.
Olympique Poznań - Jarota Jarocin 0:12 (0:8)
Bramki
6' 0:1 Weronika Sobczak
13' 0:2 Martyna Galbierska
18' 0:3 Weronika Kowalska
20' 0:4 Weronika Sobczak
34' 0:5 Weronika Sobczak
35' 0:6 Weronika Sobczak
38' 0:7 Weronika Kowalska
41' 0:8 Weronika Sobczak
68' 0:9 Weronika Kowalska
72' 0:10 Weronika Sobczak
76' 0:11 Julia Zięta
88' 0:12 Martyna Galbierska
Jarota: Ewelina Czajka (kapitan) - Nikola Zajączkowska, Julia Urna, Julia Zięta, Klaudia Skotarczyk - Martyna Galbierska, Anna Wojciechowska (60' - Beata Wrembel) - Lena Grzesiak, Malwina Hałas, Weronika Sobczak - Weronika Kowalska
Trener: Mirosław Czajka
Astra Krotoszyn - LZS Cielcza 8:0
Do najłatwiejszych z pewnością nie należy początek pracy w roli trenera LZS-u dla Piotra Palczewskiego. Jego zawodnicy mierzyli się w Krotoszynie z liderującą w piątej lidze Astrą i dostali srogą lekcję futbolu.
Gospodarze od samego początku postanowili pokazać "Czelsi", kto rządzi na boisku i już po dziesięciu minutach gry mieli dwa gole przewagi. Jakuba Góreckiego pokonali bowiem Damian Spaleniak i Łukasz Konopka. Astra nadal atakowała, czego efektem był gol w 21. minucie autorstwa Szymona Nowickiego. Podopieczni Leszka Krutina raz jeszcze zapakowali piłkę do siatki w pierwszej połowie. Na pięć minut przed przerwą na 4:0 podwyższył Adam Staszewski.
Choć wynik spotkania był w zasadzie pewny po pierwszych czterdziestu pięciu minutach, to piłkarze Astry nie myśleli o tym, żeby się zatrzymać. W pięćdziesiątej piątej minucie gry na listę strzelców wpisał się ponownie Staszewski. Tuż po jego golu na boisko wszedł Mateusz Olikiewicz, który w ciągu czternastu minut skompletował hat-tricka, czym ostatecznie ustalił wynik spotkania.
LZS nie przełamał swojej passy porażek w V lidze. Nie udało się też w rundzie jesiennej zespołowi z powiatu jarocińskiego wygrać z Astrą. Wreszcie piąta ligowa porażka z rzędu sprawiła, że "Czelsi" po raz pierwszy w tym sezonie wylądowała w strefie spadkowej.
Astra Krotoszyn - LZS Cielcza 8:0 (4:0)
Bramki:
3' 1:0 Damian Spaleniak
9' 2:0 Łukasz Konopka
21' 3:0 Szymon Nowicki
40' 4:0 Adam Staszewski
55' 5:0 Adam Staszewski
68' 6:0 Mateusz Olikiewicz
74' 7:0 Mateusz Olikiewicz
82' 8:0 Mateusz Olikiewicz
LZS: Jakub Górecki - Maciej Stamierowski, Przemysław Kropski (Ż), Łukasz Marchewka (kapitan) (73' - Wiktor Mąka), Bartosz Borysiak - Patryk Idczak, Filip Oleśków (77' - Krzysztof Biadała) - Bartosz Roszyk (Ż), Jakub Nadobny (58' - Bartosz Szyszka), Pavlo Protsyk (Ż) (69' - Marcel Wawroski) - Hubert Łukaszczyk (58' - Ouleman Henoc Yao)
Trener: Piotr Palczewski
GKS Jaraczewo - KS Gminy Brodnica Manieczki 2:2
Z kolejnego punktu w tym sezonie może cieszyć się GKS Jaraczewo, za którym trudny i wyrównany mecz z KS Gminy Brodnica Manieczki.
"Gieksa" dobrze zaczęła spotkanie i wyszła na prowadzenie już w dziewiątej minucie. Podanie Przemysława Rzepki dobrze wykorzystał bowiem Konrad Stefaniak. Jednobramkowe prowadzenie gospodarzy utrzymało się aż do gwizdka sędziego na przerwę, ale każdy wiedział, że to może być za mało, by zgarnąć trzy punkty.
Potwierdziła to druga połowa, którą skuteczniej zaczęli goście, czego efektem był gol w pięćdziesiątej szóstej minucie gry, autorstwa Borysa Kaptura. Podopieczni Kamila Stefaniaka wrócili jednak na prowadzenie niespełna dwadzieścia minut później. Kolejną bramkę w tym sezonie zapisał na swoim koncie najlepszy strzelec jaraczewskiej drużyny - Przemysław Rzepka. Radość "Gieksy" nie trwała jednak długo, bowiem niecałe sześćdziesiąt sekund później goście znów wyrównali i ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
GKS Jaraczewo - KS Gminy Brodnica Manieczki 2:2 (1:0)
Bramki:
9' 1:0 Konrad Stefaniak
56' 1:1 Borys Kaptur
74' 2:1 Przemysław Rzepka
75' 2:2 Hubert Szulczewski
GKS: Mateusz Adamkiewicz - Stepan Kokhan (Ż), Jakub Adamkiewicz, Marcin Urbaniak, Dariusz Józefiak (63' - Jakub Bolek, 80' - Hubert Kubiak) - Jakub Nowacki (59' - Bartosz Chybki), Dariusz Małecki (kapitan) - Przemysław Rzepka (77' - Przemysław Wieliński), Patryk Rzepka, Konrad Stefaniak (61' - Filip Wojtaszyk) - Michał Rzepa (70' - Dawid Czabański (Ż))
Trener: Kamil Stefaniak
GKS Żerków - Orzeł Grzegorzew 2:2
Powody do zadowolenia mogą mieć kibice w Żerkowie, gdyż GKS zdobył kolejny cenny punkcik i to w meczu z wiceliderem rozgrywek.
Pierwsza połowa nie obfitowała w zbyt wiele emocji, bowiem zakończyła się bezbramkowym remisem. Wynik ten z perspektywy "Gieksy" można było jednak uznać za dość korzystny - patrząc na klasę rywala oraz fakt, że podopieczni Grzegorza Burchackiego rzadko kiedy mogli pochwalić się takim osiągnięciem w tym sezonie.
Ci, którzy zostali na stadionie na drugą część gry, nie mogli żałować. Pierwszy kwadrans minął dość spokojnie, ale wówczas zaczęło się strzelanie. Równo po godzinie gry gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Patryk Zalewski. Goście odpowiedzieli jednak pięć minut później za sprawą Dariusza Michałowskiego. Emocje były także w samej końcówce. W 82. minucie spotkania GKS znów wrócił na prowadzenie. Piłkę do siatki wpakował bowiem Marcin Jujka. Radość żółto-czerwonych trwała jednak niecałe sto dwadzieścia sekund, gdyż właśnie wtedy wyrównał Kamil Szurgot.
Remis może zadowalać jednak obie strony. GKS - ponieważ zdobył kolejny cenny punkt w walce o utrzymanie. Orła z kolei dlatego, że wobec porażki Tura Turek wysunął się on na pierwsze miejsce w tabeli.
GKS Żerków - Orzeł Grzegorzew 2:2 (0:0)
Bramki:
60' 1:0 Patryk Zalewski
65' 1:1 Dariusz Małachałowski
82' 2:1 Marcin Jujka
84' 2:2 Kamil Szurgot
GKS: Adam Banaszak - Łukasz Żakowski, Dawid Grzebyszak, Dominik Urbaniak (46' - Daniel Pilarczyk), Bartosz Kujawa - Tomasz Szopny (kapitan), Patryk Zalewski (80' - Norbert Górzny) - Antoni Świerblewski, Przemysław Kujawa, Darwin Leonardo Carrillo Gonzalez (Ż) - Marcin Jujka
Trener: Grzegorz Burchacki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.