W roku 1224, najprawdopodobniej 14 września, czyli w święto Podwyższenia Krzyża Świętego na górze La Verna, św. Franciszek z Asyżu otrzymał dar stygmatów. W tym roku przypada więc 800. rocznica tych wydarzeń. św. Franciszek był pierwszym stygmatykiem w Kościele, u którego posiadanie znamion męki Chrystusowej potwierdzają źródła. Święto Stygmatów św. Franciszka zostało ustanowione na kapitule generalnej ponad 100 lat później, w 1337 roku oraz potwierdzone przez papieża Benedykta XI. Jest obchodzone 17 września w całym zakonie franciszkańskim, również w klasztorze i parafii św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie. O tym wydarzeniu wspominał ojciec Sofroniusz Rempuszewski we wtorkowym kazaniu. Podkreślił, że Biedaczyna z Asyżu otrzymał stygmaty w czasie spędzonym na modlitwie i kontemplacji.
- Myślę, że to jest bardzo ważne przesłanie dla nas, ludzi XXI wieku, tak bardzo zabieganych, bombardowanych ze wszystkich stron informacjami, obrazami, trzeba szukać takiego czasu, gdy mogę przebywać sam na sam z Bogiem. To jest czas szczególny, święty. Stygmaty to znak szczególnej miłości. I my przez pryzmat stygmatów św. Franciszka chcemy zobaczyć stygmaty współczesnego świata, stygmaty ludzi, stygmaty cierpienia moralnego, psychicznego, fizycznego, stygmaty samotności, odrzucenia i wykluczenia. Po co mamy je zobaczyć? Po to, byśmy potrafili, na tyle, na ile możemy, z całym zapasem miłości podejść do tych współczesnych ran i pomóc je uleczyć - mówił proboszcz parafii św. Antoniego Padewskiego.
Podczas wtorkowej Eucharystii dziękowano za posługę ojca Eliota Mareckiego i brata Sebastiana Baryluka
Wczorajsza uroczysta Eucharystia była również okazją do podziękowania za posługę ojca Eliota Mareckiego oraz brata Sebastiana Baryluka. Kapłan, który pochodzi z naszego miasta przez ostatnie miesiące należał formalnie do wspólnoty jarocińskich franciszkanów, zajmował się przede wszystkim kwestiami związanymi z przejętym po klaryskach klasztorem w Kaliszu, ale w weekendy pojawiał się, aby pełnić posługę kapłańską. Był też ojcem duchownym. Prowadził dla swoich współbraci dni skupienia i rekolekcje. Teraz decyzją przełożonych zakonnych będzie pełnił posługę w Wieżycy.Brat Sebastian Baryluk odchodzi z kolei na placówkę do Józefowa. Pod Warszawą poznańska prowincja św. Franciszka z Asyżu ma bowiem nie tylko dom zakonny i kościół, ale również ośrodek rekolekcyjny. Pochodzący z Terespola zakonnik mieszkał w Jarocinie przez 12 lat. Był to już jego drugi pobyt w naszym mieście. Pełnił posługę m.in. furtiana i zakrystianina. Pod koniec sierpnia obchodził 40. rocznicę wstąpienia do franciszkanów. Wielką pasją brata Sebastiana było zbieranie wizerunków Maryjnych - obrazów i figurek oraz aniołów. Swoją kolekcję poświęconą Matce Bożej pokazał dwa lata temu - w październiku 2022 roku - na wystawie w dolnym kościele św. Antoniego Padewskiego. Przy tej okazji Telewizja Trwam zrealizowała reportaż na temat pasji zakonnika.
- Święty Franciszek bardzo ciekawie napisał o przyjmowaniu do zakonu. Napisał, że bracia mają być przyjęci pod posłuszeństwo. Nie tyle do zakonu, ale pod posłuszeństwo. W ten sposób uczynił więc ślub posłuszeństwa jakby pierwszym ze wszystkich innych ślubów. I przez to Franciszek zapobiegł temu, co najbardziej demoralizuje człowieka. A co demoralizuje najbardziej? Władza i pieniądz. Prawdziwy zakonnik charakteryzuje się tym, że z radością przyjmuje ślub posłuszeństwa. Widzi w nim wolę Bożą i z radością ją podejmuje. I dzisiaj żegnamy w naszej wspólnocie dwóch naszych braci, którzy podjęli wolę Bożą, aby iść tam gdzie On ich pośle, wyrażoną przez ich przełożonych - mówił na zakończenie ojciec Łukasz Rosiak, gwardian jarocińskiego klasztoru dziękując ojcu Eliotowi i bratu Sebastianowi za posługę. - Każdy człowiek wnosi coś nowego, czego nikt inny zastąpić już nie potrafi. Każdy wnosi coś innego, niepowtarzalnego. I za to bardzo serdecznie dziękuję. Obu naszym współbraciom życzymy wielu łask Bożych na dalszą posługę. Aby mogli nadal realizować swoje powołanie kapłańskie, zakonne. Żeby tak jak dotychczas pełnili wolę Bożą, aby ta nowa placówka stała się pięknym kwiatem w tym bukiecie na życie wieczne.
Przełożony jarocińskiej wspólnoty podkreślił, że za dziewięć miesięcy zaplanowana jest kapituła zakonna prowincji św. Franciszka z Asyżu, po której mogą nastapić znaczące zmiany personalne. Zakończy się wtedy bowiem trzyletnia kadencja gwardianów.
Franciszkanie świętują w tym roku 90-lecie posługi na Ziemi Jarocińskiej
Po mszy św. w zakrystii do obu zakonników w zakrystii ustawiły się długie kolejka z życzeniami i podziękowaniami. Były to zarówno delegacje ze wspólnot działających w parafii św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie, jak również osób prywatnych. Były też upominki. Członkowie Wspólnoty Młodych "Płomień Ducha" podarowali bratu Sebastianowi m.in. balon w kształcie aniołka. Padło też wiele wzruszających słów i zapewnień o pamięci w modlitwie.W tym roku franciszkanie w Jarocinie świętują 90-lecie posługi na naszym terenie. Uroczystości, które rozpoczęły się w niedzielę 7 stycznia mszą św. z biskupem kaliskim Damianem Brylem, zakończą się uroczyście w grudniu. Za nieco ponad dwa tygodnie, w piątek 4 października, zakonnicy będą świętować odpust ku czci swojego założyciela - św. Franciszka. Dzień wcześniej, w czwartek (3 października) odprawione zostanie nabożeństwo "Transitus", przypominające okoliczności śmierci świętego stygmatyka z Asyżu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.