reklama
reklama

Chlewni nie będzie. Inwestor ma inny plan. "Ja jestem grzeczny, nie chcę z nikim zwary" [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Chlewni nie będzie. Inwestor ma inny plan. "Ja jestem grzeczny, nie chcę z nikim zwary"  [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
3
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Inwestor oficjalnie wycofał się z budowy ogromnej chlewni pod Siedleminem. Ma inne plany wobec tego terenu. Jakie?
reklama

Jak poinformował Urząd Miejski w Jarocinie, Wojciech Wójcik wycofał wniosek o wydanie warunków środowiskowych dla budowy ogromnej chlewni pod Siedleminem. Te zamierzenia budziły kontrowersje i protesty. Inwestor ma już inne plany wobec terenu, gdzie miała być chlewnia. 

Stanowczy sprzeciw mieszkańców wobec planów budowy chlewni pod Siedleminem

Plany budowy gospodarstwa rolnego z ogromną chlewnią między Siedleminem a Roszkowem ujrzały światło dzienne pod koniec 2021 r. Inwestorem był Wojciech Wójcik, właściciel m.in. Przedsiębiorstwa Rolnego „Rusko”. Projekt zakładał hodowlę 45 tysięcy świń w cyklu rocznym. O sprawie informowaliśmy jako pierwsi. 

Pomysł niemal natychmiast spotkał się ze stanowczym sprzeciwem i  protestami części mieszkańców tego terenu. Pokłosiem związanych z tym wydarzeń była między innymi rezygnacja z funkcji sołtysa Siedlemina Andrzeja Skrzypczaka tudzież radnego Rady Miejskiej w Jarocinie [więcej szczegółów TUTAJ].  

Efektem było też zebranie wiejskie w Siedleminie, w czasie którego podjęto uchwałę wzywającą jarocińskich radnych do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego m.in. dla obszaru, na którym miałaby powstać chlewnia. Plan miałby stanowić narzędzie do zablokowania ogromnej inwestycji i jej podobnych.

Mimo wcześniejszych wątpliwości, rada miejska ostatecznie zgodziła się na sporządzenie takiego dokumentu. Miał byś procedowany na czerwcowym posiedzeniu.   

Inwestor zapowiada wycofanie się z planów budowy chlewni pod Siedleminem

Niezależnie od tego burmistrz Adam Pawlicki oraz były już sołtys Siedlemina Andrzej Skrzypczak - jak informowali - podjęli negocjacje z Wojciechem Wójcikiem, by ten wycofał się z planów budowy obiektu [więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ]

Efektem rozmów było oświadczenie inwestora skierowane do Urzędu Miejskiego w Jarocinie, w którym zadeklarował, że  wycofuje się z budowy ogromnej chlewni. 

„(…) Nie jest to dla mnie łatwa decyzja, ale ponieważ zależy mi na dobrej współpracy z gminą Jarocin, zdecydowałem się na całkowite wycofanie się z budowy chlewni, co definitywnie zamyka ten temat i moje komentarze w tej sprawie” - napisał w Wojciech Wójcik.  

W tym samym piśmie przedsiębiorca zapowiedział budowę osiedla domków jednorodzinnych na obszarze 1 ha w pobliżu zalewu w Roszkowie, na co burmistrz Jarocina wydał już warunki zabudowy. Dotyczy to jednak innej nieruchomości w Siedleminie. 

Wojciech Wójcik prosi radnych, żeby nie uchwalali miejscowego planu dla Siedlemina

To jednak nie koniec i temat budowy chlewni oraz terenu, na którym miałaby powstać, wrócił podczas ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej w Jarocinie. Pod koniec obrad głos zabrał bowiem obecny na sali inwestor - Wojciech Wójcik. Zwrócił sie do radnych z prośbą, aby nie uchwalali, przygotowanego już miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Siedlemina.

Plan ogranicza przeznaczenie terenu niemal wyłącznie pod uprawy rolne. Uchwalenie dokumentu jest zaplanowane na czerwcową sesję rady miejskiej.

- Jestem właścicielem gruntów, na których ma obowiązywać nowy plan, dlatego przyszedłem do państwa, żebyście go nie uchwalali, bo on jest niekorzystny dla mieszkańców Siedlemina, dla rolników i mieszkańców Jarocina - stwierdził przedsiębiorca.   

I dodał:

- Ja jestem grzeczny, nie chcę z nikim zwary, nie noszę się z jakimś zamiarem podchwytliwym, że coś wam wykręcę, bo gdybym chciał, to dawno bym wam wykręcił - powiedział. 

Radny Jerzy Walczak zapytał urzędników, czy w razie uchwalenia planu zagospodarowania w takim kształcie, w jakim został przygotowany, gmina może zostać narażona na ryzyko wypłacenia odszkodowania Wojciechowi Wójcikowi.

- Nie chcę się tak zerojedynkowo wypowiadać, ale to jest możliwe, jeśli na przykład nastąpi zaskarżenie planu - odpowiedział Tomasz Ratajczak, szef wydziału planowania strategicznego w jarocińskim magistracie.

Wojciech Wójcik: Ja tego nie odpuszczę. Będę ciągnął gminę  

Wojciech Wójcik nie ukrywał, że w przypadku uchwalenia planuw przygotowanym kształcie, nie pozostanie bezczynny.

- Uważam, że to będzie dla mnie krzywdzące, dla mnie i dla mieszkańców. I ja tego nie odpuszczę, będę dalej szedł o odszkodowania i dalej ciągnął gminę bardzo mocno. Są wyroki sądu, które wskazują na to, że ten plan nie przejdzie. Ja kazałem to sprawdzić prawnikom, co będzie, jeśli się nie zgodzicie (na prośbę o nieuchwalanie planu - przyp. red.). To będzie kłopot. Tylko, że ja nie chcę z wami walczyć, bo po co, szkoda mi czasu - stwierdził przedsiębiorca. 

Przedstawił też radnym plany, które ma obecnie wobec gruntów w Siedleminie. Teren w części (ok. 50 - 60 ha), miałby zostać podzielony na działki budowlane, a w części przeznaczony pod fermę fotowoltaiczną. Przedsiębiorca na dowód tego, że warto inwestować w budownictwo mieszkaniowe w tej okolicy, zaprezentował radnym, jak może wyglądać zagospodarowanie należącej do niego nieruchomości, która położona jest w okolicy zalewu roszkowskiego - zobacz wizualizację PONIŻEJ. Przedsiębiorca pokazywał radnym plansze z projektami z 2014 i 2022 roku. 

Wojciech Wójcik w trakcie swojej wypowiedzi przyznał, że czuje się zawiedziony.

- Ja ustąpiłem i wycofałem się z budowy chlewni. W zamian dostałem zapewnienie, że moje inwestycje będą uwzględnione w planie. Tymczasem tak się nie stało. Dlatego przyszedłem prosić, abyście to zmienili. Żebym ja nie czuł się oszukany, a wy dali możliwość ludziom mieszkania w tak pięknym miejscu - argumentował Wójcik. 

Od kogo przedsiębiorca dostał zapewnienie? Jak wyjaśnił w rozmowie z Gazetą „zapewnienia, które uzyskał, padły podczas rozmów z burmistrzem Jarocina oraz większością radnych w urzędzie miejskim". 

Radni dali sobie miesiąc na zastanowienie czy uchwalić miejscowy plan dla Siedlemina

Radni zwrócili jednak uwagę na to, że mają ograniczone zaufanie do inwestora. Okazało się bowiem, że oprócz oświadczenia o rezygnacji z budowy chlewni, które Wojciech Wójcik złożył do urzędu miejskiego, nie dopełnił formalności związanych z wycofaniem wniosku o wydanie warunków środowiskowych dla kontrowersyjnej inwestycji. W związku z tym zostały one wydane.

- Nie miałem świadomości, że rezygnacja nie była skuteczna. Myślałem, że to oświadczenie, które złożyłem, że się wycofuję, wystarczy. Ale jeśli tak nie jest, to ja mogę zaraz iść do urzędu i wycofać swój wniosek (o wydanie warunków środowiskowych - przyp. red.) - zapewnił Wojciech Wójcik. 

Rada miejska po przedyskutowaniu tematu stanęła na stanowisku, że zanim podejmie decyzję, czy uchwalać plan zagospodarowania dla Siedlemina, sprawę należy skonsultować z mieszkańcami tej miejscowości.

- Dajemy sobie miesiąc. Przez ten czas rozważymy wszystko, co nam pan Wójcik powiedział i podejmiemy decyzję - stwierdza radny Jerzy Walczak. 

A Tomasz Klauza dodał:

- W przeciągu tego miesiąca powinno odbyć się zebranie z mieszkańcami Siedlemina. To tam pan Wójcik najwięcej stracił. Ale nie stoi nic na przeszkodzie, żeby teraz to zaufanie odbudować. Zobaczymy, co powiedzą mieszkańcy, a my mamy miesiąc czasu, żeby coś zdecydować.     

Dwa dni po posiedzeniu Urząd Miejski w Jarocinie poinformował, że Wojciech Wójcik złożył wniosek o uchylenie warunków środowiskowych dla terenu, na którym miała zostać wybudowana chlewnia. W komunikacie otrzymanym z urzędu czytamy:

"17 maja 2023 r. do tutejszego Urzędu wpłynął wniosek Gospodarstwa Rolnego Siedlemin Ciświca  Sp. z o.o. reprezentowanego przez Pana Wojciecha Wójcika - Prezesa Zarządu dotyczący uchylenia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla inwestycji pod nazwą: „Budowa budynku inwentarskiego - chlewni macior wraz z infrastrukturą techniczną przeznczonego do hodowli trzody chlewnej w systemie bezściółkowym z zastosowaniem systemu oczyszczania powietrza”.

Decyzją z dnia 18 maja 2023 r., przychylając się do wniosku Inwestora, Burmistrz Jarocina stwierdził wygaśnięcie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach nr 14/2021 z 21 grudnia 2021 r. dla ww. inwestycji, co powoduje, że decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach została wycofana z obrotu prawnego.

Informacja o decyzji wydanej 18 maja 2023 r. została przekazana do Sołtysa Wsi Siedlemin, zamieszczona na BIP Urzędu Miejskiego w Jarocinie oraz na tablicy ogłoszeń UM."

Co myślicie o sprawie - piszcie w komentarzach. Czy samortząd powinien uwzględnić w planie sugestie przedsiębiorcy? 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama