reklama
reklama

Jarociński radny Andrzej Skrzypczak zrezygnował z funkcji sołtysa Siedlemina

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. M. Biegański

Jarociński radny Andrzej Skrzypczak zrezygnował z funkcji sołtysa Siedlemina - Zdjęcie główne

Jarociński radny Andrzej Skrzypczak zrezygnował z funkcji sołtysa Siedlemina | foto Fot. M. Biegański

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Jarociński radny Andrzej Skrzypczak zrezygnował z funkcji sołtysa wsi Siedlemin.
reklama

Sprawa ma związek z projektem budowy ogromnej chlewni w okolicy Siedlemina. Okoliczni mieszkańcy są przeciwni tej inwestycji. Niektórzy zarzucają, że sołtys Andrzej Skrzypczak, który jest także radnym miejskim z ugrupowania Ziemia Jarocińska, wiedział o wszystkim i ich nie ostrzegł. 

Sołtys Siedlemina przyznał, że ludzie mają do niego pretensje

Kiedy sprawa ujrzała światło dzienne, Skrzypczak zwołał zebranie wiejskie, na którym przyznał, że „sam był zaskoczony rozwojem sytuacji wokół budowy nowego gospodarstwa”.

- Na początku listopada 2020 roku dostałem obwieszczenie burmistrza Jarocina o rozpoczęciu postępowania administracyjnego. Wywiesiłem je w gablotce. Rok później - pod koniec grudnia przyszło drugie obwieszczenie - tym razem już o wydaniu decyzji. I dopiero z tego pisma dowiedziałem się, jak ogromny zasięg ma mieć ta inwestycja. (…) Jestem bardzo zdziwiony. Moim zdaniem wcześniej powinny być konsultacje z mieszkańcami - stwierdził wówczas sołtys Siedlemina.

Przyznał, iż zdaje sobie sprawę z tego, że ludzie mają do niego pretensje.

- Cała ta sprawa jest dla mnie bolesną porażką - zaznaczył.

Ponad 90 podpisów pod wnioskiem o odwołanie sołtysa Siedlemina

Te argumenty najwidoczniej nie przekonały części mieszkańców sołectwa Siedlemin, bo złożyli wniosek o odwołanie Andrzej Skrzypczaka z funkcji sołtysa. Pod pismem podpisało się ponad 90 osób. Sołectwo Siedlemin liczy około 1.000 mieszkańców.

„Dla nas, podobnie jak i dla osób, które podpisami poparły wniosek, oczywistym jest, że po tym wszystkim, co się wydarzyło w sprawie budowy chlewni w Siedleminie, nie możemy mieć zaufania do sołtysa. Andrzej Skrzypczak nie jest tylko sołtysem, ale i radnym z listy komitetu urzędującego burmistrza. Tym gorzej to świadczy o nim, że my mieszkańcy tak późno dowiedzieliśmy się o planach inwestora” - argumentowali autorzy wniosku na profilu „STOP dla chlewni w Siedleminie”, w mediach społecznościowych. 

W związku z tym na ręce Andrzeja Skrzypczaka został złożony wniosek o zwołanie zebrania wiejskiego w sprawie odwołania sołtysa i rady sołeckiej.

Sam Skrzypczak tak się wówczas do tego odniósł:

- Nie zgadzam się z uzasadnieniem tego wniosku, ponieważ tam jest napisane, że trzeba mnie odwołać ze względu na liczne zaniechania. Ja nie czuję się winny tej sytuacji i z mojej strony nie było żadnych zaniedbań i zaniechań. To nie znaczy, że będą się upierał, żeby zostać na stanowisku, ale będą bronił swojego dobrego imienia, ponieważ uważam, że to uzasadnienie jest nieprawdziwe. 

Negocjacje burmistrza i sołtysa Siedlemina okazały się skuteczne

W międzyczasie sołtys Siedlemina razem z burmistrzem Jarocina podjęli negocjacje z inwestorem, który zamierzał pobudować chlewnię w Siedleminie. Chcieli przekonać Wojciecha Wójcika, żeby zrezygnował ze swoich planów.   

Negocjacje okazały się skuteczne, a Wojciech Wójcik tak je skomentował:

- Wyjaśniliśmy sobie wszystko. Z tego, co oni mi przedstawili, wynika, że rzeczywiście nie są w stanie zapewnić mi tyle wody, ile potrzebuję, dlatego zrezygnowałem z budowy tej chlewni. Uważam jednak, że wyniszczanie gospodarki, bo to tak wygląda, jest wielkim błędem. Sprzeciw wobec wszystkiego, co zapewnia nam byt, skończy się jedną, wielką katastrofą - przestrzegał przedsiębiorca.

Sołtys Siedlemina złożył rezygnację. Mówi o hejcie skierowany niego i bliskich

Mimo tak pozytywnego dla mieszkańców obrotu sprawy, sołtys Siedlemina, uprzedzając ewentualne odwołanie, złożył w dniu dzisiejszym - 21 marca, na ręce burmistrza Jarocina rezygnację z pełnionej funkcji.

W uzasadnieniu napisał między innymi:

„Dotrzymałem słowa danego mieszkańcom na zebraniach wiejskich oraz na sesji rady miejskiej, że nie dopuszczę do budowy tej chlewni. Niestety, osiągnięcie tego sukcesy zbyt wiele mnie i moja rodzinę kosztowało. Nieuzasadniona krytyka i hej skierowany we mnie i moich bliskich bardzo nas dotknęły i nadal dotyka. Nie mogę dalej narażać moich bliskich na taką sytuację. Dlatego składam rezygnację z funkcji sołtysa wsi Siedlemin.”

I dodał:

„Chciałbym podziękować mieszkańcom i radzie sołeckiej za współpracę. Współprace, w którą wkładałem ogrom serca, poświęcenia i pasji. Zaowocowała ona tym, że Siedlemin rozwinął się w ostatnim czasie bardzo mocno, a kolejne inwestycje, o które zabiegaliśmy - przedszkole i sala gimnastyczna, wkrótce zostaną zrealizowane.”

Razem z sołtysem Andrzejem Skrzypczakiem z pełnionych funkcji zrezygnowali wszyscy członkowie rady sołeckiej.

Rezygnacja została przyjęta przez burmistrza Adam Pawlickiego.     

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama