reklama

Trwają prace przy budowie ścieżki rowerowej do młyna nad Lutynią [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTrwa budowa ścieżki rowerowej do młyna nad Lutynią. Jak przebiegają prace i jakie plany związane z zabytkiem ma jeszcze gmina Jarocin?
Reklama lokalna
reklama

Ciężki sprzęt i głębokie wykopy - taki zaskakujący widok można zobaczyć w okolicach młyna nad Lutynią. Aż trudno uwierzyć, że trwa tam tylko budowa ścieżki rowerowej. 

Młyn nad Lutynią - dach już wyremontowany

W 2020 roku burmistrz Adam Pawlicki w imieniu gminy Jarocin kupił młyn nad Lutynią w Wilkowyi [szczegóły TUTAJ]. Zabytkowy obiekt razem z działką o powierzchni 300 m2 kosztował 70 tys. zł .  

Po jakimś czasie rozpoczął się remont tego jednego z ważniejszych turystycznych obiektów Ziemi Jarocińskiej [więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ].

- Najpilniejszą rzeczą do zrobienia jest nowy dach. Trzeba to wykonać jak najszybciej. W najgorszym stanie okazało się poszycie, belki wydają się jeszcze zdrowe - mówił w lipcu 2020 roku Adam Pawlicki.

Gmina na wymianę dachu pozyskała 200 tys. zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Zapowiadano, że w kolejnym etapie samorząd będzie starał się o pozyskanie środków na dalszą modernizację zabytkowego obiektu, w tym wymianę elewacji. Projekt został oszacowany na 550 tysięcy złotych.

Czy uda się odtworzyć zaporę przy młynie nad Lutynią?

Jarociński samorząd planuje również odtworzenie zapory na Lutyni, która była nieodłączną częścią infrastruktury młyna.

- Od wielu lat starałem się o to, żeby odtworzyć zalew, który był na Lutyni. Wielokrotnie się to nie udawało. Ciek wodny podlegał bowiem pod zarząd województwa wielkopolskiego. W tej chwili zmieniła się sytuacja - Lutynia podlega pod Wody Polskie - wyjaśniał jakiś czas temu burmistrz Adam Pawlicki.

Jakiś czas temu włodarz gminy spotkał się dyrektorem Wód Polskich w Poznaniu.

- Zaproponowałem, żeby odtworzyć zalew i zaporę, jaka była na Lutyni przed 1943 rokiem, kiedy nastąpiło przerwanie wału i zalew został zniszczony. Dyrektor pozytywnie podszedł do tej propozycji - przyznał burmistrz, który zadeklarował chęć udziału gminy w przedsięwzięciu.

Zanim to nastąpi potrzebne będzie przeprowadzenie dokładnej analizy możliwości odtworzenia jazu wodnego na Lutyni.

- Jeżeli tylko będzie taka wola, ja ze swojej i ze strony gminy zrobię wszystko, aby odtworzyć zaporę przy młynie - może w innej formie - deklarował Adam Pawlicki.

Jak pojedziemy nową ścieżką rowerową do młyna nad Lutynią?

Zanim jednak nastąpi dalszy remont młyna, gmina przystąpiła do budowy blisko kilometra ścieżki rowerowej w Wilkowyi [więcej na ten temat czytaj TUTAJ].

Ścieżka połączy się z już istniejącą przy drodze powiatowej w Annapolu, co uzupełni kolejną pętlę tras dla miłośników jednośladów. Nie wszystkim podoba się takie rozwiązanie. Ale nie brakuje też zadowolonych. - Kiedyś trudno tu było dojechać, zwłaszcza starszym. Teraz będzie łatwiej spacerować - mówi starsza mieszkanka, która w niedzielę podziwiała uroki zakola Lutyni. 

Nowa trasa rowerowa poprowadzi niedawno oddaną Aleją Światowego Dnia Roweru z Jarocina w kierunku Wilkowyi. Tam ścieżka mija młyna nad Lutynią i dalej - poprzez malownicze tereny nad rzeką Lutynią - kieruje się do Annapola, a następnie do Jarocina.

Gmina Jarocin na budowę nowej trasy rowerowej pozyskała niecałe 252 tysiące złotych środków unijnych.

Głębokie wykopy przy budowie ścieżki rowerowej do młyna nad Lutynią

W ostatnim czasie rozpoczął się już drugi etap budowy ścieżki, tym razem o długości ponad 251 m i szerokości 2 m. Trakt wykonany zostanie z materiałów wodoprzepuszczalnych (kruszywa zespolonego żywicą). Zaplanowano również budowę blisko 30 metrowej kładki. Pozwoli ona przedostać się na drugą stronę Lutyni, co jeszcze bardziej urozmaici możliwość dojazdu do młyna.

Budowa kładki jest przedsięwzięciem, które wymaga użycia ciężkiego sprzętu oraz wykonania głębokich wykopów. Osoby obserwujące budowę ścieżki do młyna nie kryją zdziwienia nad rozmiarem prac [zobacz ZDJECIA].

- Wydawałoby się, że to nic takiego, tylko budowa ścieżki. Nikt by nie uwierzył, że tyle zachodu trzeba, żeby do przeprowadzić w tym terenie - przyznaje mieszkaniec Wilkowyi.

Jak oceniacie projekt budowy ścieżki rowerowej do młyna nad Lutynią, czy Waszym zdaniem to dobry pomysł, czy teren w okolicy młyna powinien pozostać nienaruszony?

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama