- Rodzinny biznes powstał ponad 35 lat temu
- Zakup nieruchomości w Żerkowie to początek nowego etapu firmy
- Z lokalnego zakładu do nowoczesnej, rodzinnej firmy spełniającej międzynarodowe standardy
- Wiedza i doświadczenie przekazywane z pokolenia na pokolenie
- Rozmowa z Karoliną Korzyniewską, prezes zarządu firmy Murawscy
Rodzinny biznes powstał ponad 35 lat temu
Początki firmy Murawscy sięgają 1989 roku, wówczas jej siedziba mieściła się w miejscu zamieszkania właściciela – Lechosława Murawskiego, a w prowadzeniu biznesu pomagała mu żona Aurelia oraz syn Paweł.Z biegiem czasu, dzięki zgromadzonym oszczędnościom, rodzina Murawskich zdecydowała się na zakup zabudowań gospodarczych wraz z budynkiem mieszkalnym, położonych nad rozlewiskiem rzeki Prosny. Budynki, po przeprowadzeniu wielu inwestycji zostały odpowiednio zaadaptowane i właśnie od tego momentu firma skoncentrowała swoją działalność na handlu oraz uboju bydła.
Zakup nieruchomości w Żerkowie to początek nowego etapu firmy
W 1996 roku firma przekształciła się w spółkę cywilną, którą prowadzili wspólnie ojciec i syn. W tym roku nastąpił również kluczowy dla rozwoju przedsiębiorstwa moment, jakim był zakup budynków po byłej masarni w Żerkowie.
- Z roku na rok firma rozwijała się, a rynek stawał się coraz bardziej chłonny na towary przemysłu mięsnego - wyjaśnia prezes zarządu, Karolina Korzyniewska.
W 1999 firma na terenie zakupionej nieruchomości w Żerkowie otwarła nowoczesną ubojnię, co jak podkreślają właściciele, było ogromnym sukcesem. Ważnym etapem rozwoju firmy było również uzyskanie w 2004 roku zgody na handel z krajami Unii Europejskiej, które wymagało spełnienia wymogów wspólnotowych.
W 2013 roku firma rozpoczęła proces przekształcania i od listopada 2014 roku działa jako Murawscy Sp. z o.o. Sp. k.
Z lokalnego zakładu do nowoczesnej, rodzinnej firmy spełniającej międzynarodowe standardy
Na przestrzeni lat firma przeszła transformację od małego, lokalnego zakładu do nowoczesnego przedsiębiorstwa spełniającego międzynarodowe standardy bezpieczeństwa żywności. Aby było to możliwe, przedsiębiorstwo musiało zainwestować w modernizację infrastruktury, wdrożyć systemy jakości i certyfikacji, m.in. BRC, przeprowadzić cyfryzację procesów oraz rozszerzyć współpracę z lokalnymi hodowcami i odbiorcami.Dziś firma Murawscy zatrudnia ponad 30 osób i specjalizuje się w uboju bydła rzeźnego, oferując półtusze i ćwierćtusze wołowe oraz podroby wołowe.
- Mimo upływu lat firma zachowała rodzinny charakter, w 2006 roku dołączył do niej syn założyciela - Marcin Murawski, a w 2001 roku córka - Karolina Korzyniewska, która dziś pełni funkcję prezesa zarządu.
Wiedza i doświadczenie przekazywane z pokolenia na pokolenie
Firma Murawscy niemal od 40 lat funkcjonuje jako rodzinne przedsięwzięcie, w którym wiedza i doświadczenie przekazywane są z pokolenia na pokolenie. A decyzje, które zapadają w ramach firmy, podejmowane są z myślą o długofalowym rozwoju, a nie krótkotrwałym zysku.
- W naszej firmie pielęgnowana jest kultura współpracy i wzajemnego zaufania zarówno między członkami rodziny jak i pracownikami - tłumaczy Karolina Korzyniewska.
Widoczne jest to również w przypadku współpracy z lokalnymi hodowcami, od których pochodzą zwierzęta. Ubojnia współpracuje z nimi od lat, dzięki czemu doskonale zna źródło każdego surowca, co gwarantuje pełną identyfikowalność i świeżość mięsa.
Rozmowa z Karoliną Korzyniewską, prezes zarządu firmy Murawscy
Branża mięsna jest wymagająca i specyficzna. Co - pani zdaniem - sprawiło, że firma odniosła w niej sukces?Sukces naszej firmy, to efekt konsekwencji, doświadczenia i dbałości o najwyższe standardy jakości. Kluczowe znaczenie miała także współpraca z zaufanymi dostawcami i budowanie stabilnych relacji biznesowych.
Branża mięsna jest wymagająca. Trzeba angażować się w pełni na każdym etapie produkcji. Nasz sukces jako rodzinnej ubojni bydła wynika z połączenia wieloletniego doświadczenia, tradycji oraz nowoczesnego podejścia do jakości i bezpieczeństwa.
To, co pozwoliło nam odnieść sukces, to przede wszystkim rodzinny charakter firmy. Od lat pracujemy razem, z szacunkiem do tradycji i do każdego zwierzęcia, które trafia do naszego zakładu. W branży mięsnej liczy się doświadczenie, uczciwość i jakość - i właśnie te wartości towarzyszą nam od początku. Nie gonimy za masową produkcją, tylko stawiamy na solidność, świeżość i zaufanie naszych odbiorców.
Jakie były największe wyzwania, przed którymi stała firma na początku swojej działalności?
Jak w przypadku wielu rodzinnych przedsiębiorstw, początki nie były łatwe. Największym wyzwaniem było przekształcenie zakupionych w roku 1996 budynków po byłej masarni w Żerkowie w zakład spełniający wszystkie wymogi sanitarne i weterynaryjne, a jednocześnie zachowanie rodzinnego charakteru firmy. Kolejnym ważnym wyzwaniem dla naszej firmy było przygotowanie zakładu w 2020 roku do certyfikacji międzynarodowego standardu bezpieczeństwa żywności BRC.
Co wprowadzenie systemu BRC oznaczało w praktyce?
Wprowadzenie systemu BRC było dla nas ważnym krokiem w rozwoju firmy. Przede wszystkim pozwoliło ujednolicić i usystematyzować wszystkie procesy w zakładzie, od przyjęcia bydła, przez ubój, magazynowanie aż po dystrybucję gotowego produktu. Dzięki temu mogliśmy jeszcze bardziej zwiększyć kontrolę nad jakością i bezpieczeństwem mięsa oraz spełnić oczekiwania klientów zarówno krajowych, jak i zagranicznych.
System BRC wymusza bardzo rygorystyczne podejście do dokumentacji, procedur i szkoleń pracowników, co z kolei podniosło świadomość całego zespołu na temat higieny, standardów jakości i dobrostanu zwierząt. Efektem jest większe zaufanie partnerów biznesowych, lepsza organizacja pracy i możliwość dalszego rozwoju firmy na rynkach wymagających certyfikacji najwyższego poziomu.
Ważnym etapem było również zdobycie zaufania dostawców i odbiorców - udowodnienie, że mimo mniejszej skali działania potrafimy zapewnić stabilność, terminowość i najwyższy standard pracy. Dziś możemy powiedzieć, że te doświadczenia ukształtowały nas jako firmę i pozwoliły nam stworzyć solidne fundamenty pod dalszy rozwój.
Tak, jak pani wspomniała, ważnym elementem działalności firmy jest współpraca z lokalnymi partnerami i rolnikami. W jaki sposób dbacie o dobre relacje na tym polu?
Od samego początku stawiamy na współpracę z lokalnymi hodowcami i dostawcami, ponieważ wierzymy, że dobre relacje budują jakość całego łańcucha produkcji. Znamy większość naszych partnerów osobiście - często są to gospodarstwa rodzinne, z którymi współpracujemy od lat. Dzięki temu możemy mieć pewność co do pochodzenia bydła, warunków hodowli oraz sposobu żywienia zwierząt.
Dbamy o partnerskie podejście - uczciwe warunki współpracy, terminowe rozliczenia i stałą komunikację. Staramy się, by nasi dostawcy czuli, że są częścią wspólnego sukcesu, a nie tylko ogniwem w łańcuchu dostaw. Dla nas to coś więcej niż relacja biznesowa - to współpraca oparta na zaufaniu, wzajemnym szacunku i lokalnej solidarności. Wierzymy, że właśnie to podejście pozwala nam utrzymać wysoką jakość mięsa i jednocześnie wspierać rozwój rolnictwa w naszym regionie.
Jakie są największe wyzwania, z jakimi mierzy się firma w obecnych realiach gospodarczych? Mamy na myśli rosnące koszty, czy też zmieniające się regulacje.
Rzeczywiście, obecne realia stawiają przed branżą mięsną wiele wyzwań. Najbardziej odczuwalne są rosnące koszty energii, transportu i surowca, które bezpośrednio wpływają na opłacalność produkcji. Dodatkowo dynamicznie zmieniające się przepisy i coraz bardziej rygorystyczne wymagania w zakresie jakości, ochrony środowiska czy dobrostanu zwierząt wymagają od nas ciągłego dostosowywania procesów i inwestycji w nowe rozwiązania.
Jako firma rodzinna staramy się podchodzić do tych zmian z rozwagą - nie szukamy dróg na skróty, tylko stopniowo modernizujemy zakład i optymalizujemy działanie, tak by zachować równowagę między kosztami a jakością. Uważamy, że kluczem do przetrwania w tych warunkach jest elastyczność, planowanie i współpraca z partnerami, którzy podzielają podobne wartości. Choć rynek jest wymagający, traktujemy te wyzwania jako impuls do dalszego rozwoju i doskonalenia.
Jakie plany na przyszłość ma firma? Planujecie nowe inwestycje, rozbudowę lub wejście na nowe rynki?
Naszym celem na najbliższe lata jest dalszy, zrównoważony rozwój firmy - taki, który pozwoli nam zwiększać efektywność, ale bez utraty rodzinnego charakteru i indywidualnego podejścia do każdego klienta. Planujemy inwestycje w nowoczesne technologie poprawiające wydajność, bezpieczeństwo procesów i zarządzania jakością.
Rozważamy również stopniowe poszerzanie oferty i rozwój sprzedaży na nowych rynkach, jednak chcemy, by odbywało się to w sposób przemyślany i zgodny z naszymi wartościami. Zależy nam przede wszystkim na utrzymaniu wysokiego standardu usług i jakości mięsa, które od lat stanowią naszą wizytówkę. Wierzymy, że konsekwentna praca i inwestowanie w jakość to najlepsza droga do stabilnego rozwoju i dalszego umacniania naszej pozycji w branży.
Murawscy Spółka z o.o. Spółka komandytowa
63-210 Żerków, ul. Kolejowa 4
tel. 62 740-39-16
www.ubojnia-murawscy.pl