reklama
reklama

Jak jeździ się po nowej ścieżce rowerowej? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ścieżka rowerowa prowadząca od Alei Światowego Dnia Roweru do Wilkowyi bądź Cielczy nieoficjalnie otwarta. Sprawdziliśmy, jak się po niej jeździ.
reklama

Kilka dni temu na profilu facebookowym burmistrza Jarocina - Adama Pawlickiego pojawił się post z filmem, na którym włodarz naszej gminy jedzie po ścieżce rowerowej, która prowadzi od Alei Światowego Dnia Roweru w Jarocinie do Wilkowyi bądź Cielczy. Postanowiłem podążyć tym samym śladem i sprawdzić, jak jeździ się po nowej drodze dla rowerów.

Nowa ścieżka rowerowa z Jarocina do Wilkowyi. Dojazd do ścieżki

Do Alei Światowego Dnia Roweru z dwóch stron można dojechać w bardzo wygodny sposób, z wykorzystaniem już istniejących ścieżek rowerowych. Jednej prowadzącej od centrum Jarocina przez ulicę Do Zdroju, Wrzosową i Maratońską lub z drugiej od strony jarocińskiej policji przez ulicę Świętego Ducha i ponownie Maratońską. W drugim wariancie ścieżką możemy dojechać do Maratońskiej ulicą Żerkowską.

Jak jeździ się po nowej ścieżce rowerowej do Wilkowyi i Cielczy? Przejazd ścieżką

Swoją podróż zaczynam ścieżką rowerową zaczynającą się na wspomnianej Alei Światowego Dnia Roweru. Następnie muszę pokonać fragment, który nie jest drogą rowerową. Jest to krótki podjazd na most, który przebiega w poprzek fragmentu obwodnicy Jarocina. Nie jest on jednak trudny i powinno go pokonać 98% osób jeżdżących na rowerach. Później docieram już do docelowej ścieżki.

Na dobry początek czeka mnie płaski fragment, a tuż po nim dość ostry zjazd. Nawet bez rozpędzenia się można na tym fragmencie osiągnąć prędkości nawet powyżej 50 km/h. Tu szczególnie uwaga do rodziców, którzy wybierają się z dziećmi, by przed jazdą uczuliły je, żeby nie rozpędzały się w jakiś bardzo znaczny sposób. Oczywiście pamiętajcie i obowiązkowo załóżcie kask! 

Kiedy już zjechałem z górki miałem do wyboru dwie drogi. Na początku kieruje się w prawo do Wilkowyi. Dojeżdżam do skrzyżowania ulic Brandowskiego i Jarząbinowej. Stamtąd łatwo wyjechać na kolejną ścieżkę, która przerywanymi fragmentami prowadzi do Żerkowa. Można także łatwo trafić do Radlina i dalej do Mieszkowa i Cielczy.

Decyduję się jednak na powrót tą ścieżką, którą przyjechałem i jazdę w kierunku Cielczy. W tą stronę ścieżka kończy się tuż przed wiaduktem kolejowym. Nie trzeba jednak zawracać, bo można pojechać dalej. Co prawda już nie ścieżką rowerową, a zwykłą drogą. Wyjeżdża się wtedy w Radlinie. Następnie jedzie się ponownie do Cielczy i kończy w Jarocinie. Właśnie w taki sposób kończę swoją podróż.

Jak jeździ się po nowej ścieżce rowerowej. Opinie rowerzystów

W trakcie jazdy po nowej ścieżce nie spotykam zbyt wielu osób. Jest to zapewne wypadkową tego, że mamy sezon wakacyjny, ścieżkę testowałem w środku tygodnia, a nie w weekend oraz tego, że wiele osób po prostu o tej ścieżce nie wie. Jeśli jednak już się przytrafi ktoś, kto akurat jedzie tą trasą, to trzeba przyznać, że nie widziałem nikogo, kto byłby niezadowolony. To samo słychać także w krótkich wymianach zdań, które prowadzę.

Jak jeździ się po nowej ścieżce rowerowej. Plusy i minusy

Plusy:

  • ścieżka jest bardzo szeroka, równolegle mogą pojechać nią nawet trzy rowery
  • z racji szerokości jest ona idealna na wycieczki rodzinne, które po przejeździe tą ścieżką można kontynuować w różnych kierunkach
  • ścieżka znajduje się w lesie, w związku z czym jest dobrą alternatywą, jeśli ktoś nie chce być aż tak narażony na promienie słoneczne
  • w wielu momentach można zjechać do lasu, co może być szczególnie fajnym pomysłem, jeśli ktoś chce pojechać na grzybobranie, a nie chce używać do tego celu samochodu
  • jeździ tam mało samochodów, a szeroki pas ścieżki sprawia, że nawet jeśli trafi się jakiś wariat za kółkiem, to jest duża szansa, że unikniemy tragedii
  • ścieżka jest bardzo płaska, nie zawiera zbyt wielu trudności, przejedzie nią praktycznie każdy.

Minusy:

  • długość - pięć i pół kilometra, to nie jest coś czego oczekiwałem. Wiedziałem, że nie będzie to jakoś bardzo długa ścieżka, ale liczyłem na więcej. Na pewno można ją przedłużyć
  • końce ścieżki - tak naprawdę ścieżka, jeśli nie zna się terenu dookoła, to prowadzi donikąd
  • czystość - pomimo że ścieżka nie jest jeszcze oficjalnie otwarta, to już jest mocno zaśmiecona przez różnego rodzaju piaski i inne tego typu odpady. Widziałem nawet zabite ptaki. Przydałoby się to posprzątać.

Jak jeździ się po nowej ścieżce rowerowej. Podsumowanie

Ogólne wrażenie z jazdy po ścieżce jest bardzo pozytywne. Przyjemność z rowerowania była bardzo duża, ale jak już wspomniałem - niestety krótka. Niemniej jednak na pewno będę owiedzał to miejsce częściej, gdyż po prostu będzie to fragment trasy, który będę pokonywał jeżdżąc na rowerze.

Jechaliście już nową ścieżką rowerową w Jarocinie? Macie opinie na jej temat? Piszcie w komentarzach

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama