Ojciec Serafin Niedbała był pierwszym proboszczem parafii św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie. Objął tę funkcję zaraz po jej erygowaniu w 1978 roku i pełnił ją aż do swojej śmierci w grudniu 1995 roku. Od 1964 roku był jednak odpowiedzialny za ośrodek duszpasterski, który trzy lata wcześniej został utworzony przez Prymasa Tysiąclecia księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego przy franciszkańskim klasztorze.
90 lat franciszkanów w Jarocinie
W tym roku obchodzony jest jubileusz 90-lecia działalności duchowych synów św. Franciszka z Asyżu na naszym terenie, ponieważ pierwsi zakonnicy osiedlili się w Jarocinie w styczniu 1934 roku. Od tego momentu trwa ich posługa na Ziemi Jarocińskiej. Jedynym okresem, gdy byli zmuszeni ją zawiesić był okres II wojny światowej. Zakonnicy musieli opuścić wtedy miasto. Na miejscu pozostał jedynie jeden brat zakonny Walenty Szczypa, który pracował jako elektryk i musiał ukrywać fakt bycia franciszkaninem.Film, który powstał przez osiem miesięcy w ramach wspólnoty San Antonio Media, działającej w parafii św. Antoniego Padewskiego, pokazuje kilka faktów z życia ojca Serafina Niedbały. Rozpoczyna się od okresu przedwojennego, gdy młody Ignacy podejmuje decyzję o wstąpieniu do franciszkanów, a kończy śmiercią 12 grudnia 1995 roku. Pomiędzy te sceny z udziałem aktorów wplecione zostały wspomnienia członków dalszej rodziny zakonnika oraz parafian z Jarocina. Wypowiada się również związany z naszym miastem obecny prowincjał - ojciec Leonard Bielecki. Zdjęcia kręcono m.in. w Jarocinie - w parafiach św. Antoniego i Chrystusa Króla (zagrała Katowice - Panewniki) oraz Wyższej Szkole Planowania Strategicznego (jako jarociński szpital), w klasztorze w Osiecznej, w skansenie w Osieku nad Notecią oraz w kościele w Starymgrodzie.
Film o ojcu Serafinie na jubileusz
Premierowy pokaz spotkał się z bardzo życzliwym odbiorem publiczności i owacją na stojąco. Na początek była lampka szampana, a na koniec poczęstunek w holu Jarocińskiego Ośrodka Kultury. Była to również okazja, aby porozmawiać z twórcami. Najwięcej pochwał zbierali Kamil Staszak, który zagrał młodego ojca Serafina oraz Andrzej Stanisławski, który wcielił się w postać dojrzałego już proboszcza. Były również kwiaty i autografy. W trakcie uroczystości swoje 8. urodziny obchodziła jedna z najmłodszych aktorek - Barbara Remblewska. Na ekranie można zobaczyć jej całą rodzinę, ponieważ jej rodzice - Żaneta i Jarosław zagrali mamę i tatę Ignacego Niedbały, a ich syn Jan - Stanisława Niedbałę, brata przyszłego zakonnika. Inicjatorem powstania filmu był ojciec Pio Kubiś, który zagrał księdza proboszcza z rodzinnej parafii w Starymgrodzie. Impulsem miały być opowieści, jakie słyszał z ust parafian podczas odwiedzin kolędowych. Byłego już wikariusza parafii św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie nie było na pierwszym pokazie, jak również na drugim, który odbył się z udziałem rodziny ojca Serafina Niedbały w sobotę (2 marca).Przy wejściu do JOK-u witali zaproszonych gości ministranci w komżach, którzy zbierali pieniądze na kolejne wydarzenia organizowane w ramach obchodów 90-lecia posługi franciszkanów na Ziemi Jarocińskiej. W marcu zaplanowano jeszcze trzy pokazy. Bilety na nie rozchodziły się w ekspresowym tempie, a i tak wiele osób nie "załapało" się na darmowe wejściówki. Na każdy z seansów może wejść 300 osób. W sumie więc film "Pokój i Dobro" będzie mogło obejrzeć około 1.200 osób.
Władzom gminy dziękowano za przekazanie "bardzo dużego budżetu" na tę produkcję. W publicznej zbiórce, którą założono na początku, określono koszt produkcji na 20 tys. zł. Wtedy udało sie zebrać nieco ponad 700 zł. Reżyser filmu Daniel Hojnacki - o czym poinformował ze sceny wiceburmistrz Bartosz Walczak - będzie teraz realizował film reklamujący gminę Jarocin. Przy okazji włodarz wspomniał, że był ochrzczony w parafii św. Antoniego Padewskiego i znał ojca Serafina, bo jako kilkulatek odwiedzał często swoich dziadków w Jarocinie.
Z ekranu można usłyszeć fragmenty wywiadu, jaki ojciec Serafin Niedbała udzielił w 1993 roku "Gazecie Jarocińskiej" po tym, gdy jego nazwisko pojawiło się wśród kandydatur zgłoszonych do tytułu "Jarocinianina Roku". Autorzy scenariusza w części dotyczącej budowy kościoła św. Antoniego Padewskiego oparli się również na wspomnieniach ojca Sylwina Wojdanowicza, którymi budowniczy świątyni podzielił się z naszą redakcją 15 lat temu, przy okazji jubileuszu 75-lecia posługi franciszkanów w Jarocinie. Dziwi jedynie to, że niektóre z tych zdań wygłasza w filmie ojciec Serafin, a nie ojciec Sylwin, którego postać również pojawia się na ekranie. Szkoda też, że w trwającym półtorej godziny filmie znalazły się opowieści zaledwie trzech osób z parafii - Barbary Krakowiak, Bronisławy Marcinkowskiej i Józefa Kuropki. Zabrakło też scen, które pokazywałby dobroć i otwartość, z której był znany ojciec Serafin. W filmie znalazł się tylko jeden epizod, gdy zakonnik zostawia wszystkie koperty z kolędy biednej rodzinie.
Wcześniej te same samych fragmenty przytoczył w swoimi kazaniu ojciec Franciszek Chodkowski podczas mszy św. z udziałem biskupa kaliskiego Damiana Bryla, która 7 stycznia była inauguracją obchodów jubileuszowych. Na zakończenie zaplanowano również dwie msze św. - 12 grudnia na cmentarzu komunalnym, w rocznicę śmierci pierwszego proboszcza oraz 15 grudnia w kościele parafialnym.