reklama

Miał dar przemawiania sercem. Dzisiaj rocznica urodzin ojca Serafina Niedbały

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Miał dar przemawiania sercem. Dzisiaj rocznica urodzin ojca Serafina Niedbały - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
7
zdjęć

Miał dar przemawiania sercem. Dzisiaj rocznica urodzin ojca Serafina Niedbały | foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook
OdeszliOjciec Serafin Niedbała był pierwszym proboszczem w parafii św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie. Posługę pełnił aż do śmierci. W 2024 roku z okazji 90-lecia pobytu działalności franciszkanów na Ziemi Jarocińskiej odbędzie się premiera filmu poświęconego temu wyjątkowemu zakonnikowi.
reklama

O czci, jaką otaczany jest nieżyjący od 28 lat proboszcz parafii św. Antoniego Padewskiego, najlepiej świadczą setki zniczy zapalanych przez wiernych na jego grobie. Mogiła znajduje się we franciszkańskiej kwaterze na jarocińskim cmentarzu i niemal non stop płoną tam znicze. Wierni co roku pamiętają także o kolejnych rocznicach śmierci swego długoletniego proboszcza. 

Ludzki, kochany, taki normalny 

Informacja o 25. rocznicy śmierci franciszkanina zamieszczona na fanpage Gazety  w mediach społecznościowych spotkała się z bardzo dużym odzewem ze strony jarociniaków. Pod postem pojawiło się ponad 100 komentarzy. „Nigdy nie zapomnę cukierków wyciąganych z rękawa z kieszonki. Zawsze pogłaskał po głowie, uśmiechnięty. Bardzo dobry człowiek. Do dziś w Święto Wszystkich Świętych idę zapalić znicz” - napisała pani Angelika. 
 
Ten dobry kontakt z parafianami, a szczególnie z dziećmi wspominała też pani Izabella: „Wspaniały człowiek i proboszcz. Godzinami z koleżankami przesiadywałyśmy u niego w kancelarii. Zawsze miał dla nas dzieci czas. I zawsze był zainteresowany tym, co mamy do powiedzenia.”. Ludzki, kochany, taki normalny, zawsze uśmiechnięty, prawdziwy kapłan z powołania - takie słowa pojawiały się najczęściej. „Nawet mój tato, któremu nie do końca było po drodze chodzenie do Kościoła bardzo go szanował i chętnie rozmawiał na kolędach” - skomentowała pani Marlena. Inni dodają, że był wspaniałym spowiednikiem, a swoich parafian znał z imienia.   
 

Był wyrocznią, patriarchą i autorytetem. Kochał ludzi 

Ojciec Serafin Niedbała otrzymał nominację do tytułu Jarocinianina Roku. W 2000 roku kandydatura wieloletniego proboszcza parafii św. Antoniego Padewskiego znalazła się wśród 63 osób, zgłoszonych przez czytelników „Gazety Jarocińskiej” w plebiscycie „Jarocinianin XX wieku”. Ojciec Serafin znalazł się na piątym miejscu, dzięki 781 głosom. Po śmierci franciszkanina jarocińscy radni podjęli uchwałę w sprawie nadania dotychczasowej ulicy Piaskowej imienia ojca Serafina Niedbały. Wcześniej uczczono pamięć wieloletniego proboszcza, a zarazem pierwszego duszpasterza parafii, tablicą w kościele św. Antoniego z Padwy. 
 
 
Od samego początku podjął się wielkiego zadania wybudowania kościoła i klasztoru. Władze wojewódzkie wydały zezwolenie dopiero w 1974 roku, ale już 4 października 1979 roku nowo wybudowaną świątynię poświęcił ksiądz kardynał Stefan Wyszyński - Prymas Tysiąclecia. Cztery lata później, w 1978 roku ojciec Serafin został proboszczem parafii przyklasztornej - św. Antoniego z Padwy. 19 marca 1991 roku, gdy powstała nowa prowincja Zakonu Braci Mniejszych - Franciszkanów w Polsce - pod wezwaniem św. Franciszka z siedzibą w Poznaniu ojciec Serafin został wybrany członkiem definitorium.
 
Ojca Serafina doskonale pamięta ojciec Błażej Sekula, który od wielu lat związany jest z parafią franciszkanów w Toruniu. Do Jarocina przyjechał po raz pierwszy w 1949 roku. Rozpoczął wtedy naukę w kolegium franciszkańskim (odpowiednik gimnazjum). Gdy w 1952 roku szkoła zakonna została zlikwidowana, ojciec Błażej przeniósł się do nowicjatu w Kobylinie. Do Jarocina powrócił raz jeszcze w latach 1968-69 jako wikary konwentu. W tym czasie gwardianem w klasztorze był ojciec Kanizy Koźlik, a proboszczem właśnie ojciec Serafin Niedbała.
- Pamiętam, że Jarocin to była zawsze bardzo wzorcowa parafia. Taką sytuację stworzył ojciec Serafin, który przez wiele lat był wyrocznią, patriarchą i autorytetem dla wszystkich okolicznych księży - wspominał po latach ojciec Błażej Sekula. - On był proboszczem z powołania. Był nim niemalże od wstąpienia do klasztoru aż do śmierci. Pochodziliśmy z jednej parafii, więc znaliśmy się dobrze. To był wyjątkowy człowiek. Człowiek wielkiego formatu. Ogromnie kochał ludzi. Nie był nigdy zmęczony. Zawsze miał czas dla innych. Nie był nigdy na wakacjach. Jego trzeba było zmusić, żeby pojechał na jakąś uroczystość, a i tak trudno go było "wpakować" do auta. Był też w zarządzie zakonnym, ale jechał tam tylko po to, aby podpisać dokumenty i natychmiast wracał. Jemu każdej chwili było szkoda. On był jak matka, która zawsze jest na miejscu, czeka w domu. Nie mówił wiele, ale miał dar przemawiania sercem. 
 

Wnosi pogodę w serca tych, z którymi się styka

Parafianie pamiętają przede wszystkim o tym, że kapłan miał zawsze czas dla ludzi. Znał niemal wszystkich parafian. Nie zapominał imion dzieci.
 
„Wiadomo wszystkim, że nie habit zdobi kapłana, lecz cnota. A franciszkański ojciec proboszcz ma ich wiele. Nawet ciężka choroba nie zdołała go na dłużej powstrzymać od pracy i nadal całe godziny spędza w kancelarii, w konfesjonale czy na lekcjach katechezy, nie mówiąc o innych licznych obowiązkach. Jest duszą wspólnoty klasztornej. Jego dobrotliwa twarz, uśmiech, życzliwość i serdeczność zjednują mu serca nie tylko dzieci, które przepadają za swoim ojcem proboszczem. Sam zawsze pogodny wnosi pogodę w serca tych, z którymi się styka. Kochany i powszechnie szanowany, oddany Bogu i ludziom, jest wzorem kapłana, którego wytrwałość w dobroci potrafi zdziałać wiele - usuwa nieporozumienia, nieufność i wrogość, oddziałuje na serca, myśli i postawy ludzi...” - pisała o ojcu Serafinie "Gazeta Jarocińska" z okazji jubileuszu 40. rocznicy święceń kapłańskich w 1991 roku.
 
Wielką pasją ojca Serafina była fotografia. Skrzętnie dokumentował budowę kościoła i klasztoru. Chętnie robił też zdjęcia parafianom, a później darował je im w prezencie. 
 
W wywiadze, którego udzielił w kwietniu 1993 roku "Gazecie Jarocińskiej" po nominacji do tytułu "Jarocinianin Roku" czytamy:
 
"Nie czuję się powołany do stawania na piedestale. W życiu zawsze kierowałem się pracą i obowiązkami. Jakim kosztem - to już inna sprawa. To właśnie jest ważne dla dobra wspólnoty i tego, żeby parafia stała się rodziną. Abyśmy pomagali sobie wzajemnie, abyśmy siebie zauważali nie tylko w laurach, ale w tej nędzy i biedzie. Kieruje mną zawsze współczucie i chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi. To tylko jest ważne. (...) Życie moje jest wdzięcznością Bogu. To jest nadrzędna idea. Kapłaństwo jest święte, a człowiek może być różny. Tego się trzymam i to mnie raduje. Sens i cel życia - być świętym... Zawsze chciałbym widzieć dobro drugiego człowieka."
 
"Sukces? To, że nadal jestem kapłanem. Cenię to sobie szczególnie. Nigdy mi nie imponowało to, co przeciwne kapłaństwu. Zawsze starałem się poprowadzić moje życie i siebie tak, aby było zgodne z kapłaństwem."
 
"Przez wszystkie przeszkody prowadzi mnie Bog. Było ich wiele, ale zawsze z tego jakoś wychodziłem. Czasami myślałem, że jestem jak chwast, który trzeba długo pielęgnować, aż stanie się dobrym kwiatem... Uważam, że jeszcze nie wypełniłem wszystkiego. Do życia jestem nastawiony pozytywnie, bo czuję się prowadzony ręką Boga."
 
Zakonnik zmarł 12 grudnia 1995 roku o godz. 2.30 w szpitalu w Jarocinie, w uroczystość Matki Bożej z Guadelupe. Przeżył 74 lata, w zakonie - 49, w kapłaństwie - 44. Cztery dni później w ostatnią drogę odprowadziły go tysiące ludzi. Został pochowany w kwaterze franciszkanów na cmentarzu komunalnym w Jarocinie.
 
- Byłem przy śmierci. Tak umiera tylko Święty. Ścisnął krzyżyk w dłoni uśmiechnął się i odszedł - napisał w komentarzu opublikowanym na gazetowym fanpage'u pan Hieronim. 
 

Kilka faktów z życia ojca Serafina Ignacy Niedbały 

 
Ignacy Niedbała urodził się 31 stycznia 1921 roku w Suchym Lesie (parafia Starygród) koło Krotoszyna. Jego rodzicami byli Andrzej i Franciszka z domu Minta. Miał troje rodzeństwa: Stanisława, Jana i Zofię. Po skończeniu szkoły podstawowej wstąpił do Niższego Seminarium Franciszkańskiego w Kobylinie, gdzie uczył się do 1939 roku. W sierpniu wstąpił do Prowincji Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny Zakonu Braci Mniejszych - Franciszkanów i rozpoczął nowicjat w Wieluniu. Przyjął wtedy imię zakonne - Serafin. Nowicjat przerwał wybuch II wojny światowej. Brat Serafin uciekał pieszo przed Niemcami aż za Radom. Po powrocie do Wielunia zastał zamknięty klasztor. Podjął wtedy zajęcie jako praktykant gospodarczy w majątku rolnym w Niedzielaku. Pracował tam aż do 1941 roku. Następnie znalazł zatrudnienie w rodzinnych stronach. W majątku w Kuklinowie został dostał angaż w warsztacie kołodziejskim i jako goniec majątkowy.
 
Tuż po wojnie Ignacy Niedbała rozpoczął pracę jako nauczyciel w Kuklinowie, Wyganowie i Zalesiu, zatrudniony przez Inspektorat Szkolny w Krotoszynie. Działalność oświatową przerwało wezwanie do wojska. Od 18 czerwca 1945 do 23 maja 1946 roku Ignacy Niedbała odbywał służbę wojskową w Szkole Oficerów Piechoty w Inowrocławiu. Opuścił wojsko w stopniu kaprala.
 
2 lipca 1946 roku rozpoczął po raz drugi nowicjat, tym razem w Katowicach - Panewnikach. Po jego zakończeniu, w roku akademickim 1946/47 studiował w Wyższym Seminarium Duchownym we Wrocławiu, a później we Wronkach (1948/49). We Wrocławiu, uczęszczał na wstępny rok studium przy Politechnice Wrocławskiej, zdając w czerwcu 1948 roku eksternistycznie egzamin dojrzałości. W 1951 ukończył studia w seminarium w Katowicach - Panewnikach. 24 czerwca tego samego roku przyjął święcenia kapłańskie z rąk księdza biskupa Herberta Bednorza. Po święceniach ojciec Serafin Niedbała przez rok pracował jako katecheta parafii przy kościele klasztornym św. Ludwika w Katowicach - Panewnikach, a od 1952 do 1959 roku był tam wikariuszem parafialnym. W latach 1959-65 został proboszczem parafii przyklasztornej w Chorzowie - Klimzowcu.  W 1965 roku władze zakonne mianowały ojca Serafina gwardianem i duszpasterzem w Jarocinie. Gdy w marcu 1978 roku została erygowana nowa parafia pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego to właśnie on został jej pierwszym proboszczem. Swoją posługę pełnił aż do śmierci.    
 

Rada Miejska w Jarocinie uchwaliła rok 2024 Rokiem Jubileuszowym 

Film o ojcu Serfinie Niedbale, który jest przygotowywany na obchody 90-lecia pobytu i działalności członków Zakonu Braci Mniejszych (Franciszkanów) na Ziemi Jarocińskiej, ma mieć swoją premierę 2 marca w Jarocińskim Ośrodku Kultury.
 
W ciągu całego Roku Jubileuszowego zaplanowano kilka wydarzeń, które będą okazją do wspominania nie tylko pierwszego proboszcza. 12 grudnia 2024 roku, czyli w 29. rocznicę śmierci ojca Serafina na cmentarzu komunalnym ma zostać odprawiona msza św. w jego intencji. Uroczystości rozpoczną się mszą św. w niedzielę 7 stycznia, a zakończą Eucharystią sprawowaną 15 grudnia.   
 
Muzeum Regionalne w Jarocinie z tej okazji przygotowuje wystawę i apeluje o udostępnianie pamiątek związanych z jarocińskimi franciszkanami. W tej sprawie można skontaktować się z placówką telefonicznie pod nr. 739/059-895 lub osobiście od wtorku do piątku w godz. 8.00-16.00, w soboty i niedziele w godz. 14.00-18.00. Siedziba mieści się obecnie w pałacu Radolińskich w Jarocinie.  
 
 
ZOBACZ RÓWNIEŻ:

reklama

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama