reklama

Poważne problemy finansowe w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie. Prezes mówi o długach i konieczności zwolnień [ZDJĘCIA, WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Poważne problemy finansowe w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie. Prezes mówi o długach i konieczności zwolnień [ZDJĘCIA, WIDEO] - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJarociński szpital generuje straty i ma kłopoty z płatnościami za leki. Do lecznicy pukają komornicy. Prezes szuka oszczędności. Czy ich ofiarą będą opiekunki medyczne?
reklama

Sytuację w jarocińskim szpitalu omawiano na ostatnim posiedzeniu komisji Zdrowia i Spraw Społecznych Rady Powiatu w Jarocinie. Wszystko za sprawą planu restrukturyzacyjnego jarocińskiej lecznicy, który zakłada między innymi zwolnienia opiekunek medycznych. Pozostali pracownicy w ramach oszczędności będą pozbawieni dodatków stażowych i nagród jubileuszowych. Dyskusji przysłuchiwali się pracownicy leczniczy i związkowcy. 

- Ja staję ramię w ramię z pracownikami szpitala. Nie można dopuść, aby oni stali się kozłem ofiarnym niecnych planów rządowych - powiedział radny Stanisław Martuzalski na posiedzeniu. W poprzedniej kadencji były burmistrz Jarocina, jako członek zarządu powiatu, był odpowiedzialny za sprawy związane ze szpitalem. 

reklama

Podobne zdania padły również z ust innych radnych. Zapowiedziami zarządu spółki szpitalnej jest oburzony personel placówki.

Do szpitala w Jarocinie zgłaszają się komornicy  

Prezes szpitala Henryk Szymczak tłumaczy, że poszukiwanie oszczędności wynika z tego, że placówka znajduje się w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej. Zwolnienia opiekunek to, jak tłumaczy, odpowiedź na przeprowadzony audyt, który wykazał przerost zatrudnienia. Dwie już otrzymały wypowiedzenia. Te, które wcześniej uzyskały wymagane wykształcenie i kwalifikacje zostaną pielęgniarkami, a pozostałe mają umowę o pracę na czas określony.

- Jako szpital od kilku lat generujemy bardzo duże koszty. Pomimo naszych intensywnych działań nie udaje nam się zwiększyć przychodów. W wyniku niebilansowania powstają zobowiązania wymagalne. Jeżeli termin płatności jest przekroczony, to firmy nie chcą nam dostarczyć towaru i zaczyna być problem z zaopatrzeniem szpitala, odzywają się komornicy, bo niektórym dostawcom nie płacimy ponad pół roku. Tylko dzięki pomocy samorządu powiatowego  staramy się te zobowiązania niwelować - tłumaczył Henryk Szymczak.

reklama

Podał, że za cztery miesiące tego roku szpital ma 2,4 miliona złotych strat, a w ubiegłym roku wyniosły one 4,3 mln zł. Podkreślił, że 72 procent kosztów w spółce stanowią wynagrodzenia. W długim wystąpieniu wyjaśniał, że w podobnej sytuacji są inne szpitale. Co więcej - dodał, że są już placówki, w których z powodów ekonomicznych likwiduje się oddziały lub braku lekarzy. Wskazał, że jest konieczna  restrukturyzacja spółki, bo w przeciwnym razie "nie będzie pieniędzy na listopadowe i grudniowe wypłaty". Jego zdaniem plan naprawczy jest niezbędny, aby móc liczyć na pomoc banku.

Jarociński radny: Pracownicy szpitala nie mogą być kozłem ofiarnym

Radny Stanisław Martuzalski przypomniał, że zatrudnienie opiekunek miało być receptą na zmniejszenie kosztów.

reklama

- Dzisiaj szuka się oszczędności tam, gdzie nie powinno się szukać. Nie można szukać oszczędności kosztem obniżenia jakości leczenia. To, co usłyszeliśmy z ust prezesa, to jest nic więcej jak to, co ja mówiłem od trzech, czterech lat - twierdził radny Martuzalski.

W ocenie rajcy procedury medyczne nie zostały odpowiednio wycenione.

- To jest dowód pokazujący, że dzisiaj jesteśmy oszukiwani przez rząd, przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Pan prezes z panią starostą ściga pielęgniarki, lekarzy szukając oszczędności, a generalnie problem polega na tym, że nie mamy wypłacanych środków adekwatnych do poniesionych kosztów rynkowych. (…)  Ja staję ramię w ramię z pracownikami szpitala. Nie można dopuść, aby oni stali się kozłem ofiarnym niecnych planów rządowych - stwierdził były starosta.

reklama

Z kolei Karol Matuszak zaproponował, aby zakończyć rozważania o NFZ, ministerstwie zdrowia, a dopuścić do głosu pracowników szpitala, którzy przyszli na posiedzenie komisji.

- Panie prezesie, zejdźmy na ziemię. Czy zwolnienie dwóch, trzech osób uratuje jarociński szpital. Nie. Jak już chcemy zbańczyć, to z przytupem zbańczmy. I z honorem. Powiat przekazuje 4 miliony, a tutaj kłócimy się o śmiesznie pieniądze. My tego szpitala nie uzdrowimy i nie uzdrowimy służby zdrowia. Gadamy o tym setny raz. Rozejdziemy się do domu, a oni będą zwolnieni. Rozmawiajmy o nich, bo oni po to przyszli - mówił Karol Matuszak.

Obecni na posiedzeniu pracownicy szpitala jego wystąpienie nagrodzili brawami

 - Rada nadzorcza zwróciła uwagę, że udział kosztów osobowych w całokształcie działalności spółki jest po prostu nie do udźwignięcia. Przychyliła się do propozycji zarządu, żeby zmienić regulamin wynagradzania. Stajemy przed bardzo prostą alternatywą albo przetrzymamy albo nie - mówił Krzysztof Gieburowski, przewodniczący rady nadzorczej szpitala.

Podał, że na koniec kwietnia strata szpitala wynosiła 2,3 mln zł, a na koniec maja już 3,5 mln zł. Zaznaczył, że duże koszty generują nadgodziny.

- Będziecie musieli stanąć przed wyborem, z czego rezygnujemy. Jeżeli rezygnujemy z tych dodatkowych pieniędzy wynikających z regulaminu, to utrzymujemy pracę - wyjaśnił szef rady nadzorczej.

Jarociński ratownik medyczny: Jeżeli są braki kadrowe, to dlaczego chcemy zwalniać ludzi

Po ponad godzinej dyskusji do głosu dopuszczono przedstawicieli załogi szpitala.

- Jestem strasznie zmęczony. Przychodzę tutaj od 1999 roku i bez przerwy słyszę, że szpital jest w złej sytuacji finansowej. Tak było, jak szpital był SP ZOZ. Znalazło się cudowne rozwiązane - przekształcenie szpitala w spółkę prawa handlowego. I mam pytanie, w czym to pomogło? Nie widzę, żeby szpital pozyskał elementy, które pozwoliłby na zarabianie nie tylko na działalności leczniczej, na której nie możemy zarabiać. Dlaczego przez tyle lat nie ruszyły żadne inne aspekty działalności gospodarczej, które wspomogłyby działalność podstawową szpitala - mówił i pytał Sławomir Zieliński, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

W krzyżowy ogień pytań prezesa szpitala wziął Kamil Rudnicki, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Południowej Wielkopolski koło Jarocin.

- Pan przewodniczący rady nadzorczej powiedział, że należy zlikwidować nadgodziny. Chciałbym zapytać, kto te nadgodziny wypracowuje. My mamy informację, że nie możemy brać nadgodzin. Jeżeli są nadgodziny, to oznacza to, że są braki kadrowe, a jeżeli są braki kadrowe, to dlaczego chcemy zwalniać ludzi - pytał Kamil Rudnicki.

- Dzięki protestom ratowników w całej Polsce zostały zwiększone ryczałty na "dobokaretki" w zamian dla zapewnienia podwyżek dla ratowników, których my nie otrzymaliśmy. Ile pieniędzy wpłynęło do budżetu od października z tego tytułu, że wzrósł ryczałt na dobokaretki i gdzie są te pieniądze? - dociekał związkowiec.

Jarocińscy ratownicy spierają się z prezesem szpitala o wypłatę tzw. dodatku wyjazdowego - przyp. red. W odpowiedzi prezes szpitala tłumaczył, że ZRM "P" jest opłacalny, a ZRM "S" generuje straty. Podkreślił, że pieniądze, które trafiają na wynagrodzenia, są naznaczone i nie mogą być przeznaczone na inne cele, nawet lekarstwa.

- Od 34 lat pracuję na oddziale wewnętrznym. I 34 lata słyszę, że moje zarobki i moich koleżanek generują tylko straty i szpital za chwilę będzie zamknięty. Panie prezesie, mówi pan, że pieniądze, które przychodzą z ministerstwa na wynagrodzenia są naznaczone i w jaki sposób ma pomóc szpitalowi zwolnienie naszych koleżanek opiekunek (…) One stanowią zespół terapeutyczny. My bez nich nie wyobrażamy sobie pracy przy pacjencie, a zwłaszcza przy pacjencie na oddziale wewnętrznym - dowodziła Małgorzata Skalska.

Wicestarosta: My jesteśmy całym sercem za personelem i również za opiekunkami

Prezes szpitala tłumaczył, że chce usprawnić pracę oddziału wewnętrznego i po modernizacji będzie on się mieścił na jednym poziomie, a dodatkowo zautomatyzuje obsługę pacjentów.

- My jesteśmy całym sercem za personelem i również za opiekunkami. Nasz szpital dobrze pracuje. Miałam okazję być kilkakrotnie pacjentką. Opieka, którą świadczycie naszym pacjentom, jest na wysokim poziomie. To nie jest nawet populistyczne.  Zwolnienie z pracy każdego człowieka, to jest tragedia całej rodziny. Też to przeżywałam i dlatego się identyfikuję z pracownikami - mówiła Katarzyna Szymkowiak.

Zasugerowała, aby ograniczyć zatrudnianie osób, które są już na emeryturze, a miejsca pracy pozostawić dla tych, którzy nie mają świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Radny Stanisław Martuzalski zaproponował, aby przegłosować wniosek, w którym powiat zagwarantuje pomoc finansową dla szpitala.

Z kolei radna Marta Bierła, przewodnicząca komisji, a na co dzień pielęgniarka w szpitalu postulowała, aby pozostawić obeną ilość zatrudnionych opiekunek. 6 radnych opowiedziało się za wnioskiem. W głosowaniu nie wzięli udziału Agnieszka Borkiewicz, Lidia Czechak, Mateusz Walczak.

Czy opiekunki zachowają miejsca pracy?

-  Jeżeli radni, samorząd powiatowy, który jest właścicielem szpitala uważają, że opiekunki powinny być, to ja nie chcę komentować sprawy – powiedział prezes szpitala Henryk Szymczak w wypowiedzi dla portalu jarocinska.pl.

A co z tymi opiekunkami, które już otrzymały wypowiedzenia?

- Myślę, że wycofam te wypowiedzenia - odpowiedział prezes szpitala

Ile powiat dołożył do szpitala?
2016 r. - 920 tys. zł
2019 r. - 3.879.000 zł
2020 r. - 4.181.000 zł     

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

            

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama