Czy symbol M+S wystarczy aby opona była zimowa?
Wielu kierowców, widząc na oponie oznaczenie M+S (Mud and Snow, czyli błoto i śnieg), jest przekonanych, że to wystarczający dowód na jej zimowe właściwości. Niestety, jest to bardzo powszechny i potencjalnie niebezpieczny błąd, który może prowadzić do fałszywego poczucia bezpieczeństwa. Symbol M+S jest wyłącznie deklaracją producenta, która historycznie odnosiła się jedynie do rzeźby bieżnika, sugerując jego lepsze zdolności do radzenia sobie z błotem. Oznaczenie to nie wymaga żadnych rygorystycznych, znormalizowanych testów potwierdzających przyczepność w niskich temperaturach czy na śniegu. W praktyce znajdziemy je na wielu oponach całorocznych, a nawet na niektórych modelach letnich przeznaczonych na rynek amerykański.
Czego szukać, aby mieć pewność zimowych właściwości?
Jedyną oficjalną i prawnie uznawaną gwarancją, że opona faktycznie przeszła testy zimowe, jest symbol 3PMSF (Three Peak Mountain Snowflake). Jest on znany potocznie jako symbol alpejski i przedstawia płatek śniegu na tle trzech górskich szczytów. Aby producent mógł legalnie umieścić ten znak na swoim produkcie, opona musi przejść rygorystyczne testy określone w regulaminie 117 EKG ONZ. Testy te sprawdzają zdolność opony do hamowania i ruszania na ubitym śniegu w kontrolowanych warunkach. Tylko ogumienie, które osiągnie indeks przyczepności lepszy o co najmniej dziesięć procent od opony wzorcowej, zasługuje na to miano.To właśnie certyfikat 3PMSF potwierdza, że mieszanka gumy użyta do produkcji opony zachowuje elastyczność w niskich temperaturach, co jest kluczowe dla przyczepności. Opony letnie twardnieją jak plastik, gdy robi się zimno, drastycznie tracąc kontakt z nawierzchnią. Pełnoprawna zimówka, dzięki specjalnemu składowi z dodatkiem krzemionki, pozostaje miękka i „wgryza się” w śnieg oraz lód. To właśnie dlatego oznaczenie opon zimowych w postaci symbolu alpejskiego jest tak ważne, gdyż potwierdza ono właściwości mieszanki, które są równie istotne co same opony z głębokim bieżnikiem.
Na jakie inne parametry warto zwrócić uwagę?
Oczywiście symbol alpejski to nie wszystko, co powinniśmy sprawdzić na boku opony, aby zapewnić sobie bezpieczną podróż. Niezwykle istotne są również indeks nośności oraz indeks prędkości, które muszą być bezwzględnie zgodne z zaleceniami producenta naszego pojazdu. Indeks nośności (np. 91) określa maksymalne obciążenie, jakie jedna opona może przenieść, natomiast indeks prędkości (np. H) definiuje maksymalną dozwoloną prędkość. Stosowanie opon o zbyt niskich indeksach jest nie tylko nielegalne, ale przede wszystkim skrajnie niebezpieczne, grożąc wystrzałem opony podczas jazdy.Kolejnym kluczowym elementem jest kontrola zużycia ogumienia, a konkretnie głębokość bieżnika. Nowa opona zimowa ma zazwyczaj bieżnik o głębokości przekraczającej 8 milimetrów, co pozwala na efektywne odprowadzanie wody i błota pośniegowego. Chociaż polskie prawo dopuszcza jazdę na oponach z bieżnikiem 1,6 mm, eksperci są zgodni, że w przypadku zimówek absolutne minimum bezpieczeństwa to 4 mm. Poniżej tej wartości opona traci swoje właściwości trakcyjne na śniegu niemal całkowicie. Warto też pamiętać o wieku opony, ponieważ guma z czasem parcieje i twardnieje, niezależnie od zużycia bieżnika. Regularna kontrola stanu ogumienia jest tak samo ważna jak posiadanie dobrego ubezpieczenia, którego składkę można szybko obliczyć w kalkulatorze OC i AC Warta.