Znów gorąco na linii prezes szpitala a pracownicy. Pięć lat temu ratownicy medyczni wypowiedzieli umowy o pracę. Potem wyszli na ulicę. Jesienią 2018 r. pielęgniarki odeszły od łóżek. Teraz ponownie jest napięta sytuacja pomiędzy zarządem szpitala a pracownikami.
Rozpoczęły się zwolnienia opiekunek w szpitalu w Jarocinie
Sytuacja – jak się dowiedzieliśmy - i co potwierdzają nam pracownicy placówki – jest trudna.
- Jedna z koleżanek dostała w piątek wypowiedzenie umowy o pracę. Generalnie chcą nas pozwalniać - mówi zdenerwowana opiekunka medyczna w rozmowie z „Gazetą”.
- Mam umowę na czas określony i też muszę liczyć się z utratą pracy, bo już nam powiedzieli, że te, które mają umowę na czas określony - nie będą miały jej przedłużonej. Z tego, co słyszałam, to chcą zostawić po jednej opiekunce na każdym oddziale. To będzie masakra - dodaje kobieta.
Podkreśla, że pracuje na oddziale wewnętrznym, gdzie jest sporo leżących pacjentów, którzy wymagają szczególnej opieki.
- Pielęgniarki mają swoją pracę. My robimy swoje i czasami nie wiemy, gdzie włożyć ręce, a jak jedna opiekunka zostanie na oddziale, to jak to będzie wyglądać? - martwi się nasza rozmówczyni. W poniedziałek wypowiedzenie otrzymała kolejna opiekunka.
Prezes szpitala w Jarocinie zaproponował likwidację dodatków stażowych i nagród jubileuszowych
Z niepokojem w przyszłość patrzą również ratownicy medyczni, pielęgniarki, a nawet pracownicy niemedyczni.
- Otrzymaliśmy projekt nowego regulaminu wynagrodzeń, w którym nie został zawarty dodatek stażowy ani nagrody jubileuszowe. Pozbawienie nas dodatków stażowych i nagród jubileuszowych prezes argumentuje trudną sytuacją ekonomiczną szpitala - mówi Kamil Rudnicki, przewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych Południowej Wielkopolski koło Jarocin.
I dodaje.
- Wszystkie trzy związki zawodowe, które działają w szpitalu, nie zgadzają się na zaproponowaną formę regulaminu wynagrodzeń. Odebranie ratownikowi medycznemu z 20-letnim stażem dodatku oznacza niższe wynagrodzenie od 750 do 800 zł.
Z kolei przedstawiciel pielęgniarek zauważa, że dzisiaj wielu pracowników ma maksymalny dopuszczalny dodatek.
- Dodatki rekompensują te czynności, które wykonują pracownicy bardziej doświadczeni w stosunku do tych osób, które przychodzą do pracy. Wynagrodzenie zasadnicze nie jest zróżnicowane. Pielęgniarki, ratownicy medyczni czy opiekunki mają zawsze to minimalne wynagrodzenie, które wynika z tabeli płac określonej przez ministerstwo - mówi Sławomir Zieliński, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych - koło w Jarocinie.
Tłumaczy, że to pracownik z kilkuletnim, czy nawet kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, wdraża do zawodu nowych pracowników.
– I nagle ten element znika i pielęgniarka, która przyjdzie do szpitala po szkole, to będzie miała taką samą stawkę, co ta z 40-letnim stażem – zauważa związkowiec.
I dodaje.
- Niepokojące są zwolnienia opiekunek medycznych. To jest zawód, który niedawno zaczął być wdrażany, a u nas będą zwolnienia. Zwiększy się obciążenie pracą pielęgniarek, a jednocześnie wynagrodzenie będzie maleć.
Prezes jarocińskiego szpitala potwierdza, że są planowane zwolnienia opiekunek. Od razu jednak zaznacza, że pracę stracą tylko dwie osoby.
- Opiekunki ukończyły studia pierwszego stopnia i część z nich będzie pielęgniarkami. Niektórym kończą się umowy o pracę. Podkreślam, że 2 osoby na 14 otrzymają wypowiedzenia - wyjaśnia Henryk Szymczak, prezes szpitala w Jarocinie.
Uważa, że nie ma obowiązku, aby w szpitalach pracowały opiekunki. Wylicza, że dzięki likwidacji części tych stanowisk uda się zaoszczędzić około 800 tys. zł w skali roku. Opiekunki ułatwiały jednak funkcjonowanie oddziałów. Kto i jak je teraz zastąpi?
- Nie miałem zastrzeżeń do ich pracy. Naszego szpitala przy tym poziomie przychodów nie stać na tak duże koszty obsługi. Z 14 opiekunek zostaną 4. Po modernizacji i przeprowadzce oddziału wewnętrznego, która ma nastąpić do końca roku, zrobimy wszystko, aby wiele rzeczy zautomatyzować i usprawnić obsługę pacjentów - wyjaśnia szef lecznicy.
2.500.000 zł prezes szpitala chce zaoszczędzić na likwidacji wypłaty nagród jubileuszowych i dodatków stażowych. Z danych zarządu wynika, że w styczniu na dodatek stażowy dla pracowników placówka wydała 190 tys. zł. Za rok 2021 szpital wypłacił około pół miliona złotych nagród jubileuszowych.
- W ubiegłym roku wygenerowaliśmy stratę około 4 miliony złotych. Nie ma takich wysokich wycen i przychodów, aby sfinansować dodatki stażowe i nagrody jubileuszowe, pomimo tego, że szpital w 2021 wykonał ryczałt na poziomie 111%, a świadczenia nielimitowane 112%. Byliśmy najlepsi w swojej kategorii - podkreśla prezes szpitala.
Prezes szpitala w Jarocinie: Zbraknie pieniędzy na wypłaty
Od lipca zasadnicza pensja pielęgniarki z tytułem magistra i specjalizacją wyniesie około 7.300 zł - brutto. Większość pielęgniarek w naszym szpitalu ma 20 procentowy dodatek stażowy, a to oznacza że będzie on na poziomie około 1.400 zł. Pensja brutto z dodatkiem stażowym dla tej grupy pielęgniarek - to przed podwyżką 8.325 zł - po podwyżce - bez stażowego - będzie wynosiła około 10.372 zł brutto. W placówce jest 35 pielęgniarek z tytułem magistra ze specjalizacją. Szefostwo spółki wylicza, że w wyniku likwidacji stażowego w tej grupie zatrudnionych, roczne oszczędności wyniosą około 588 tys. zł. Prezes szpitala tłumaczy, że szuka zmniejszenia wydatków ponieważ rosną koszty energii elektrycznej, lekarstw i usług zewnętrznych. Ponadto Henryk Szymczak wyjaśnia, że może zlikwidować nagrody jubileuszowe i dodatki dla pracowników, ponieważ jarociński szpital jest spółką prawa handlowego i nie obowiązuje go ustawa o SP ZOZ, która obliguje do ich wypłaty.
- Jeżeli nie zmniejszymy kosztów funkcjonowania szpitala, to w listopadzie i w grudniu nie będziemy mieli środków na wypłaty dla pracowników. Dwa lata temu wzięliśmy kredyt z banku, aby mieć pieniądze na wypłaty, a w ubiegłym roku samorząd powiatowy udzielił nam pożyczki. Dzięki temu pracownicy mieli wypłacone wynagrodzenia - podkreśla szef szpitala.
Jednocześnie dodaje, iż przepisy pozwalają mu na to, że w przypadku problemów z płynnością finansową (utratą ciągłości działania) wspomniane świadczenia może zlikwidować, pomimo negatywnej opinii związków zawodowych (przywołuje wyrok Sądu Najwyższego z maja 2018 roku). Prezes Henryk Szymczak uściśla, że jeżeli nie zostanie wprowadzony plan oszczędnościowy, to szpital nie jest w stanie się utrzymać. Kolejnym zagrożeniem ma być ewentualna eliminacja podmiotu się z możliwości otrzymania środków unijnych z Krajowego Planu Odbudowy przeznaczonych na rozwój szpitali. O sprawę zapytaliśmy również starostę Lidię Czechak. Od razu nie odpowiedziała. Obiecała, że w późniejszym termnie odniesie się do problemu.
Co sądzicie o zwalnianiu opiekunek medycznych? Jak oceniacie ich pracę? Piszcie w komentrzach.
- ZOBACZ TAKŻE: Niecodzienny orszak na drodze krajowej nr 11 w Kotlinie. Para Młoda w limuzynie, a przed nimi ciężarówki [WIDEO]
- ZOBACZ TAKŻE: W trakcie spaceru znalazł czarny worek z taśmą przy drodze do Cielczy. W środku były szczątk
- Czytaj również: Sąd Rejonowy w Jarocinie wydał wyrok w sprawie sekretarza gminy Jarocin
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.