W ostatnim czasie coraz częściej pojawiają się informacje o kolejnych dużych fermach hodowlanych, które powstają albo są planowane na naszym terenie. Niemal każda z tych inwestycji powoduje protesty okolicznych mieszkańców.
Tak jest obecnie między innymi w Siedleminie, gdzie okazało się, że ma być budowana ogromna chlewnia na 45 tysięcy sztuk świń w cyklu rocznym.
Kolejne tego typu obiekty mogą powstać w Niedźwiadach w gminie Jaraczewo, gdzie inwestor chce pobudować 7 kurników, w których ma hodować brojlery. Tam również zbierane są podpisy pod protestem.
Ferma drobiu w Łuszczanowie i gospodarstwo z hodowlą świń w Kadziaku
Okazuje się, że podobne plany inwestycyjne dotyczą Łuszczanowa i Kadziaka (gm. Jarocin). Tam planowane są ferma na ponad 173 tysięcy sztuk drobiu - kurcząt brojlerów oraz gospodarstwo z hodowlą bydła.Informacja na ten temat pojawiła się między innymi na profilu sołectwa Łuszczanów w mediach społecznościowych, gdzie napisano:
„Co powiecie na taką inwestycję w Łuszczanowie? Jak myślicie, kto może być inwestorem? Zgodnie z obowiązującym prawem informacje o przebiegu postępowania powinny się niedługo pojawić między innymi na tablicach ogłoszeń w naszej miejscowości.”
Z dołączonego do wpisu dokumentu asygnowanego pieczątką Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kaliszu wynika, że z postępowania administracyjnego w obu sprawach wyłączył się burmistrz Jarocina. Dlatego prowadzą je: burmistrz Raszkowa w powiecie ostrowskim (ferma drobiu) oraz burmistrz Kobylina w powiecie krotoszyńskim (gospodarstwo z hodowlą bydła).
O planach budowy kurnika w Łuszczanowie wspominano między innymi podczas burzliwej sesji Rady Miejskiej w Jarocinie, która odbyła się 3 lutego, a dotyczyła budowy ogromnej chlewni w Siedleminie.
Potencjalnym inwestorem w Łuszczanowie miał być burmistrz Adam Pawlicki
Potencjalnym inwestorem w Łuszczanowie miał być burmistrz Adam Pawlicki. On sam potwierdził zamiar budowy fermy drobiu. Nie przesądzał jednak, czy inwestycja rzeczywiście zostanie zrealizowana.
- Nie wykluczam, że na terenach gospodarskich, które mam, coś wybuduję. To nie jest przesądzone. Na razie nic konkretnego nie planuję i nie mam przewidzianych środków na to, ale nie wykluczam, że w przyszłości coś tam powstanie. Dlatego rozpoczęło się postępowanie administracyjne - przyznał jakiś czas temu Adam Pawlicki.
Adam Pawlicki: „Nie mam planu budowy kurnika, będę kandydował na burmistrza”
Później jednak skonkretyzował swoje stanowisko w tej sprawie.
„Myślałem, że po tej kadencji już nie będę kandydował na burmistrza Jarocina i wybuduję sobie kurnik, jako rolnik. Opozycja tak bardzo chce, abym nie kandydował, bo nie może dopchać się do władzy, że postanowiłem jednak, że będę kandydował na burmistrza. Dlatego nie mam planu budowy kurnika. Faktem jest, że złożyłem wniosek na decyzję środowiskową, która nie obliguje mnie jednak do wykonania tej inwestycji” - napisał do naszej redakcji.
Teraz okazuje się, że burmistrz zdecydowanie wycofuje się z planów budowy fermy drobiu w Łuszczanowie. W rozmowie z Gazetą stwierdził:
- Złożyłem co prawda wniosek o wydanie warunków środowiskowych, ale zaczął się szum, że to duża inwestycja, która może źle oddziaływać na środowisko, opozycja zaczęła straszyć ludzi, dlatego wycofałem ten wniosek.
Fakt wycofania wniosku potwierdzili pracownicy Urzędu Gminy i Miasta w Raszkowie, którzy prowadzili postępowanie administracyjne w tej sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.