Zebranie w Siedleminie było pokłosiem posiedzenia Rady Miejskiej w Jarocinie w połowie maja, w którym uczestniczył Wojciech Wójcik. Zwrócił się on wówczas do radnych, aby nie uchwalała miejscowego planu zagospodarowania dla Siedlemina, ponieważ blokuje on planowane przez niego inwestycje w budownictwo mieszkaniowe. Radni nie podjęli decyzji, postanowili wcześniej zasięgnąć opinii mieszkańców Siedlemina. Dlatego sołtys zwołał zebranie wiejskie.
Znikome zainteresowanie zabraniem wśród mieszkańców Siedlemina
Zebranie, mimo dogodnej pory - godzina 19.00, spotkało się z nikłym zainteresowaniem mieszkańców. Na prawie 1.000 osób zamieszkałych w sołectwie, w spotkaniu uczestniczyło w nim zaledwie 38.Dopisali za to radni rady miejskiej - tak z jednej, jak i drugiej strony - opozycyjnego klubu „Dialog i Zaufanie” oraz Ziemi Jarocińskiej. Oprócz Wojciecha Wójcika i sołtysa Siedlemina Witolda Kałuży wśród zebranych znaleźli się również: wiceburmistrz Jarocina Robert Ziółkowski, miejscy urzędnicy oraz wicestarosta Katarzyna Szymkowiak. Pojawił się też były wiceburmistrz Jarocina Robert Kaźmierczak, przedstawiciele Stowarzyszenia Kochamy Jarocin i Radosław Żyto, lider protestujących przeciwko spalarni odpadów w Golinie.
Działki budowlane zamiast chlewni pod Siedleminem?
Wojciech Wójcik planował pod Siedleminem pobudować dużą chlewnię. Po protestach mieszkańców wycofał się z tego projektu [szczegóły TUTAJ]. Mieszkańcy chcieli jednak, żeby w przyszłości tak uciążliwe, ich zdaniem, inwestycje nie mogły już tam powstać.Dlatego zwrócili się do Rady Miejskiej w Jarocinie, żeby ta wyraziła zgodę na przygotowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Duży udział w tym pomyśle miała opozycja. Miałby on zablokować niepożądaną działalność. Rada się zgodziła, plan został opracowany i na czerwcowym posiedzeniu ma zostać poddany pod głosowanie. Dokument na terenie, którego dotyczy, przewiduje tylko uprawy rolne.
Pojawił się jednak problem, ponieważ podczas posiedzenia rady miejskiej w połowie maja Wojciech Wójcik zwrócił się do radnych, aby nie uchwalali tego planu, ponieważ jak wyjawił - blokuje on planowane przez przedsiębiorcę na tym terenie inwestycje w budownictwo mieszkaniowe.
Radni nie podjęli decyzji, postanowili wcześniej zasięgnąć opinii mieszkańców Siedlemina. Dlatego zorganizowane zostało zebranie wiejskie. Zanim jednak do niego doszło - tego samego dnia rano - na wniosek radnych opozycji, zwołano sesję nadzwyczajną. W trakcie miała zostać przedstawiona informacja na temat ewentualnych konsekwencji w przypadku nieprzyjęcia planu zagospodarowania dla Siedlemina. Obrady zostały jednak przerwane, ponieważ część radnych chciała poczekać na wyniki dyskusji na zebraniu. Posiedzenia będzie kontynuowane 20 czerwca [więcej szczegółów TUTAJ].
Wojciech Wójcik: „Mam wielkie plany co do tego terenu i potrzebuję waszej pomocy”
W trakcie zebrania w Siedleminie Wojciech Wójcik przedstawił plany inwestycyjne, związane z terenem objętym planem. Część ma zostać podzielona na działki budowlane na sprzedaż, część pod farmę fotowoltaiczną i szklarnie.
- Jeśli nie mam budować chlewni, to chciały coś zrobić z tym gruntem, coś dobrego dla ludzi, dla społeczeństwa. Podzielę te działki. Każdy będzie mógł taką działkę kupić i zamieszkać w tak pięknej okolicy. Można też pobudować coś dla dzieci, jakiś park rekreacyjny. Mam wielkie plany co do tego terenu i potrzebuję waszej pomocy, żeby je zrealizować dla dobra nas wszystkich - stwierdził Wojciech Wójcik.
I dodał:
- Ja się zachowałem lojalnie i wycofałem decyzję o budowie chlewni, teraz oczekuję, że wy też się zachowacie lojalnie i nie zablokujecie moich inwestycji poprzez uchwalenie tego planu.
Uczestnicy zebrania w Siedleminie nie wypracowali porozumienia.
Mieszkańcy i radni jarocińskiej opozycji stali na stanowisku, że plan należy uchwalić, a jeśli zajdzie taka uzasadniona konieczność - może on zostać zmieniony.
- Mieszkańcom zależy na świętym spokoju, na tym, żebyśmy mogli normalnie funkcjonować. I do tego jest nam potrzebny ten miejscowy plan i to, żeby został uchwalony przez radnych. A jeśli nadal będzie chciał pan budować (Wójcik - przyp. red.), to ten plan w niczym nie przeszkadza, można go zmienić w ciągu dwóch, trzech lat - przekonywał jeden z mieszkańców Siedlemina.
Z kolei rprzewodniczący klubu „Dialog i Zaufanie” zapowiedział, że członkowie jego klubu zagłosują za przyjęciem planu zagospodarowania dla Siedlemina.
- Chcę wszystkich zapewnić, że bez względu na to, kto, co i jak myśli, naszym celem jest zabezpieczenie mieszkańcom bezpieczeństwa i my takie bezpieczeństwo zagwarantujemy, głosując za tym planem - stwierdził radny Jerzy Walczak.
Uczestnicy zebrania nie doszli do porozumienia.
- Niech radni zdecydują i zagłosują tak, jak uważają - padł wniosek z sali.
Uczestniczący w zebraniu mieszkańcy Siedlemina chcieli wiedzieć, jak w sytuacji głosowania zachowa się ich radny i były sołtys - Andrzej Skrzypczak z klubu radnych Ziemi Jarocińskiej.
- Będzie głosowanie, to sami zobaczycie, jak zagłosowałem - stwierdził.
Posiedzenie Rady Miejskiej w Jarocinie, na którym ma zostać poddany pod głosowanie plan zagospodarowania przestrzennego dla Siedlemina odbędzie się we wtorek - 20 czerwca.
Co myślicie na temat tej sprawy, czy plan dla Siedlemina powinien zostać przyjęty, jak pogodzić interes mieszkańców i przedsiębiorcy - piszcie swoje opinie w komentarzach.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.