![Marta Mąka z Cielczy zaśpiewała w "The Voice Kids". Oprócz rodziny towarzyszył jej ktoś jeszcze [ZDJĘCIA, WIDEO] - Zdjęcie główne](https://static.zpleszewa.pl/jarocinska/articles/image/7e0a18b3-6e90-49fd-ba9f-dbc277e476af)
Marta Mąka z Cielczy jest jedną ze 100 młodych osób, które zostały zakwalifikowane do udziału w siódmej edycji "The Voice Kids". Do „przesłuchań w ciemno” wybrano ją spośród tysięcy wokalistek i wokalistów w wieku 8-15 lat, którzy zgłosili się na casting do programu.
Kim jest Marta Mąka z Cielczy?
Na co dzień jest uczennicą Niepublicznej Szkoły Podstawowej im. T. Kościuszki w Jarocinie. Swoją przygodę ze śpiewaniem zaczęła bardzo wcześnie. Już jako 3-latka występowała w zespole "Dzieci Jarocina". Był to międzypokoleniowy projekt muzyczny, w ramach którego wykonywano największe przeboje jarocińskich festiwali rockowych. Oprócz Marty należał do niego również jej brat Wiktor. Obecnie trzynastolatka doskonali umiejętności wokalne pod okiem Beaty Godniak w Społecznym Ognisku Muzycznym w Jarocinie. Tam również uczy się gry na pianinie. W swojej rodzinnej miejscowości należy do parafialnej scholi "Cieleckie Słowiki", której dyrygentem jest organista Patryk Urbaniak.Marta działa również społecznie. Jest radną Młodzieżowej Rady Miejskiej w Jarocinie. Jej wielką pasją oprócz muzyki są górskie wędrówki, w szczególności po Tatrach oraz zwierzęta.
Do studia telewizyjnego na pierwsze nagrania pojechała razem z rodzicami oraz starszym bratem. Mimo że wielkim przyjacielem nastolatki jest jej pies o imieniu Hachiko, to w tej podróży do realizacji muzycznych marzeń towarzyszyła jej jedna z jej kur - Ida. W kurniku w Cielczy została Roksana, Viki, Sara i Anika. Ten niecodzienny gość zaskoczył i rozbawił bardzo prowadzącą program Idę Nowakowską, tym bardziej, że prezenterka otrzymała w prezencie koszyk jaj zniesionych przez swoją imienniczkę.
- Dla mnie muzyka jest odskocznią od jakichś problemów, nerwów. Kiedy staję na scenie, czuję się sobą - mówiła Marta w zapowiedzi do występu.
Jej mama podkreśliła, że przede wszystkim - jako rodzina - chcą wspierać ją, aby była bardziej pewna siebie.
- Jeżeli fotele się nie odwrócą, to na pewno będzie przykro. Ale to nie jest koniec świata. Muzyka jest pasją Marty, więc na pewno będzie to robić dalej - stwierdziła Beata Mąka.
Jakie wrażenie na jurorach "The Voice Kids" zrobiła Marta Mąka?
Kiedy Marta zaczęła śpiewać „Un-Break My Heart” Toni Braxton, jej głos od razu zrobił ogromne wrażenie na Tomsonie i Baronie, muzykach związanych z zespołem "Afromental". Zaraz po nich swój fotel odwróciła Cleo, a na koniec Natasza Urbańska, która nagrodziła młodą wokalistkę oklaskami na stojąco. Podobnie entuzjastycznie zareagowała publiczność zgromadzona w studiu. Każdy z jurorów starał się ją przekonać do tego, aby zdecydowała się na doskonalenie umiejętności w jego drużynie.
- Zaśpiewałaś bardzo emocjonalnie. To jest po prostu sztos. Ja z takimi emocjami bardzo lubię pracować. U mnie znajdziesz takie bezpieczne miejsce. Będziesz się czuła dobrze w mojej drużynie serdecznie cię zapraszam. Jesteś super - mówiła Cleo.
Tomson i Baron nazwali Martę skarbem, który został odnaleziony w tym programie. Stwierdzili również, że bardzo się cieszą tym, że mogą o nią walczyć.
- Nie bój się mnie, bo ja cię nie będę chciała włożyć w żaden układ choreograficzny. Ty tego nie potrzebujesz w ogóle, bo ty śpiewasz emocje. Tobą prowadzą emocje i to jest najpiękniejsze, co może się przydarzyć w śpiewaniu na scenie. Ty wiesz po co wychodzisz. Ja bym ci tylko oczy otworzyła do tego wszystkiego, żebyś mi się nie chowała. Fajnie jest się schować na chwilę, ale też fajnie po prostu stanąć i dać nam tą prawdę swoimi dźwiękami, swoimi "dołami", swoją wrażliwością, swoją urodą. To będzie tak piękne, że wszyscy padną na kolana - przekonywała Natasza Urbańska.
Marta przyznała, że wybór trenera to nie jest łatwa decyzja, tym bardziej że uwielbia wszystkich jurorów. Ostatecznie zdecydowała, że chciałaby "pójść do chłopaków". Od Tomsona i Barona otrzymała czerwoną czapkę z daszkiem, symbol przynależności do "Drużyny Afro". Dzięki temu będziemy mogli oglądać Martę w kolejnym odcinku "The Voice Kids".
Na czym polega program "The Voice Kids"?
Program "The Voice Kids" - podobnie jak "The Voice Senior", w którym udział brał Andrzej Musiałek z Jarocina, na co dzień dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Jaraczewie - składa się z kilku etapów: "przesłuchań w ciemno", "bitew", "sing off" oraz finału, który odbędzie się 27 kwietnia. Każdy z trenerów podczas "przesłuchań w ciemno" wybiera osiemnastkę dzieciaków, które weźmie pod swoje skrzydła. Na etapie "bitew" - uczestnicy podzieleni na trzyosobowe grupy - będą toczyć muzyczne starcia. Aby utrzymać atmosferę dobrej zabawy i wspaniałej muzycznej podróży, wyłania się jednego zwycięzcę, ale nie wskazuje przegranego. Zwycięzcy trafiają do etapu "sing off", podczas którego trenerzy wybiorą dziewiątkę finalistów - po trzy osoby z każdej drużyny. W ostatnim etapie decydować będzie głosowanie sms-owe. Najlepszy z uczestników "The Voice Kids" otrzyma nagrodę główną, czyli 50 tys. zł na dalszą edukację muzyczną oraz możliwość wydania singla z wytwórnią Universal Music Polska. Kolejne miejsca na podium to nagrody - odpowiednio - 30 i 20 tys. zł.W 2021 roku eliminacje do "The Voice Kids" przeszła Dobrosława Wielgosz z Kotlina. Ona rówież wybrała Tomsona i Barona. Nie udało jej się jednak dostać do finałowej osiemnastki.
Czy uda się to Marcie Mące? Czas pokaże. Trzy lata temu, w czwartej edycji programu zaprezentowała się również Sandra Michalak z Chociczy. Była w drużynie Cleo. Mimo że odpadła na etapie "bitew", to rok później nagrała swój pierwszy singiel zatytułowany "Pod wiatr".
Oglądaliście? Jakie wrażenia?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.