Od kilku dni nasi Czytelnicy, mieszkańcy Jarocina i okolic znów informują, że w różnych dniach i rejonach miasta, ale także jego okolic, odczuwają trudny do zniesienia odór. Podejrzenie jak zwykle pada na podjarociński zakład zajmujący się gromadzeniem odpadów z terenu ponad 20 wielkopolskich gmin - Wielkopolskie Centrum Recyklingu (dawne ZGO).
Po waszych informacjach na naszym profilu w mediach społecznościowych wywołaliśmy kolejną dyskusję [ZOBACZ TUTAJ].
Smród zatruwający życie mieszkańcom Jarocina i okolic wywołał burzę w internecie
W ostatnim czasie na profilu gminy Jarocin w mediach społecznościowych ukazało się kilka komunikatów odnoszących się do tego problemu.Magistrat najpierw oświadczał - razem z prezesem WCR-u Jarosławem Warczygłową, że smród nie pochodzi z terenu zakładu. Potem ukazały się kominikaty uprzedzające, że uciążliwe odory z WCR-u mogą się jednak pojawić. Aż w miniony wtorek sprawa osiągnęła apogeum. Mieszkancy pisali do nas w wiadomościach prywatnych i zapośrednictwem profili społecznościowych z prośbą o kolejną interwencję.
Smród był tak uciążliwy i odczuwalny praktycznie na terenie całego Jarocina, że w mediach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza.
- Na Leszczycach od dwóch dni jest dramat. Może warto stworzyć jakąś petycję? Ktoś z tym w końcu coś zrobi? - pytała między innymi pani Weronika.
Burmistrz Jarocina zaprasza mieszkańców do dyskusji na temat uciążliwych odorów
W tej sytuacji w późnych godzinach nocnych na profilu gminy Jarocin ukazało się nagranie wideo, na którym sekretarz gminy Robert Kaźmierczak i wiceburmistrz Łukasz Witczak przyznają, że źródło odorów znajduje się na terenie Wielkopolskiego Centrum Recyklingu. Wcześniej obaj dokonali wizji na terenie WCR.Przyznają jednak, że aby je zlikwidować, potrzeba czasu oraz niemałych pieniędzy.
„Tego nie da się zrealizować w ciągu kilku tygodni. Wymaga to dużej inwestycji w stosowane tutaj (WRC) technologie" - stwierdził Robert Kaźmierczak.
ZOBACZ WIDEO. Dalsza część artykułu pod filmem ↓
Jesteś mieszkańcem Jarocin, smród utrudnia ci życie, przyjdź do ratusza
Zapytaliśmy naszych czytelników, czy uważają, że odory mieście uda się zlikwidować. Większość - zobacz sonda - jest sceptyczna. A wczoraj na profilu gminy ukazał komunikat następującej treści:"W związku z odczuwanymi w ostatnich dniach szczególnie intensywnymi uciążliwościami zapachowymi na terenie miasta, burmistrz Jarocina Urszula Wyremblewska-Korzyniewska - bo kocham Jarocin wystąpiła do przewodniczących Komisji Rozwoju oraz Komisji Energii i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej w Jarocinie o ujęcie w programie czwartkowego posiedzenia obu komisji informacji zarządu spółki Wielkopolskie Centrum Recyklingu w Jarocinie na temat możliwości i przyczyn generowania odorów przez instalacje zakładu.
Spotkanie komisji rozpocznie się w czwartek 29 sierpnia o godz. 15.15.
Transmisję obrad będzie można obserwować na stronie www.esesja.jarocin.pl.
Radni i mieszkańcy powinni mieć możliwość zadawania pytań i otrzymywania odpowiedzi, nawet na te najtrudniejsze tematy. Zależy mi, aby mieszkańcy mogli wysłuchać tego spotkania. Uważam je za bardzo ważne z uwagi na szczególnie uciążliwe odory w ostatnich dniach. Osobiście, nie będąc jeszcze burmistrzem, od 2019 roku aktywnie działałam w obszarze wyjaśniania przyczyn odorów w Jarocinie i gminie. Przez wiele lat głosy mieszkańców były lekceważone, a cały problem odorów był przerzucany na rolników. Teraz zależy nam, aby zlokalizować wszystkie przyczyny odorów pojawiających się systematycznie, natychmiast reagować w sytuacjach awaryjnych, a jednocześnie działać długookresowo. Niektórzy mieszkańcy oczekują, że problem różnorodnych odorów uda się rozwiązać w krótkim czasie. Niestety, to nie jest możliwe. Rozwój zakładów powodujących uciążliwości dla mieszkańców trwał i był dopuszczany na naszym terenie od wielu lat. Wszyscy mamy prawo dostępu do danych, raportów, wiedzy na temat tego, co się dzieje. Potrzeba nam jawności i otwartości, stąd moje wystąpienie do przewodniczących komisji.
Przypominamy zatem - każdy, kto chciałby posłuchać dyskusji na temat sposóbów likwidacji uciążliwych odorów, powinien dzisiaj - 28 sierpnia, o godzinę 15.15, śledzić obrady miejkich radnych za pośrednictwem transmisji na stronie: www.esesja.jarocin.pl
[AKTUALIZACJA, godz. 15:22]
Rozpoczęło się posiedzenie komisji. W spotkaniu oprócz radnych uczestniczą burmistrzyni Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, wiceburmistrz Radosław Żyto, sekretarz gminy Robert Kaźmierczak i prezes WCR Jarosław Warczygłowa. Przegłosowano zmianę w porządku obrad. Głos zabiera prezes WCR Jarosław Warczygłowa.
[AKTUALIZACJA, godz. 15:44]
Prezes Warczygłowa poinformował, że sytuacja, którą mamy obecnie jest nadzwyczajna i wynika ze zbyt dużej liczby opadów w stosunku do tego, co przewiduje średnia na sierpień. Spółka WCR dodatkowo czeka na wyniki badań, które pozwolą ocenić, jak dużo odcieku będzie można przewieźć do oczyszczalni ścieków należącej do Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Ma to zniwelować tak dużą ilość nieprzyjemnych zapachów. Głos zabrał radny Jerzy Walczak, który pyta czy w spółce jest urządzenie, które odpompowuje odciek i nie powoduje powstawania odoru. Na sali pojawiło się kilkoro mieszkańców. Do posiedzenia dołączył drugi z wicebumristrzów - odpowiedzialny za sprawy środowiskowe - Łukasz Witczak.
[AKTUALIZACJA, godz. 16:13]
Głos zabrała burmistrzyni Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, która pytała o to, jak bardzo odpady zielone są czynnikiem odorotwórczym? Prezes Warczygłowa odpowiedział, że w momencie, kiedy odpady nie są składowane zbyt długo, to nie mają one na zbyt dużego wpływu na zapach, który wychodzi z wysypiska. Burmistrzyni pytała też, co powoduje największe odory w standardowym cyklu bez nadzwyczajnych sytuacji, jak ogromne opady deszczu
Odpady, które do nas trafiają dzielone są na specjalne frakcje podsitowe. Odpady są napowietrzane tak, by ich uciążliwości maksymalnie zminimalizować, w momencie kiedy trafią na składowisko. My jako spółka musimy monitorować wszystko, co robimy do trzydziestu dni wstecz i staramy się, żeby te najbardziej odorotwórcze działania robić w momencie, kiedy kierunek wiatru nie jest skierowany na centrum, ale nie mamy na to aż takiego wpływu, bo ten kierunek zmienia się z godziny na godzinę. Im mniej będziemy mieli odpadów resztkowych w odpadach zmieszanych, tym to oddziaływanie będzie mniejsze - odpowiedział prezes Warczygłowa
[AKTUALIZACJA, godz. 16:24]
Radny Michał Żabiński zaapelował o to, by w najbliższej przyszłości przeprowadzić rozmowy na temat tego, jak przygotować się na nadzwyczajne sytuacje, jak ulewa, która nastąpiła ostatnio. Jarosław Warczygłowa odpowiedział, że na takie sytuacje nie da się przygotować, niemniej jednak spółka ma plany, jak redukować odory, ale wszystko zależy od tego, czy te plany zostaną zaakceptowane przez radę nadzorczą WCR.
[AKTUALIZACJA, godz. 16:32]
Na sam koniec głos zabrał sekretarz gminy Robert Kaźmierczak, który bardzo cieszył się z faktu, że radni wreszcie mogą porozmawiać w "normalny sposób" z prezesem WCR. Przypomniał także, że gmina Jarocin nawiązała współpracę z Politechniką Poznańską w celu tego, jak zredukować nieprzyjemne zapachy oraz poinformował, że są już pierwsze rekomendacje, które mają zostać przedstawione radzie nadzorczej WCR na jej najbliższym posiedzeniu (wcześniej podobną umowę podpisano z Politechniką Wrocławską. Nie znamy jednak efektów). Ma także odbyć się wyjazdowa Komisja Rozwoju i Energii z udziałem wszystkich radnych, która odbędzie się na terenie Wielkopolskiego Centrum Recyklingu. Komisja ma mieć miejsce w drugiej połowie września.
[AKTUALIZACJA, godz. 16:50]
Głos zabiera wiceburmmistrz Łukasz Witczak
Prawdą jest, że kilka bądź kilkanaście źródeł odorów. Prawdą też jest to, że władze gminy i spółka zmieniły swoje podejście co do przekazywania informacji nt. tego, co się dzieje na wysypisku. Największym emitorem przykrych zapachów jest ten zbiornik na odciek. Wprowadzenie realnych działań zaradczych wymaga jednak czasu. To nie będzie miesiąc czy dwa, ale co najmniej rok. Należy jednak wypracować takie rozwiązania, które będą skuteczne, a nie takie które będą na już, że zrobimy coś i tyle. To jest proces czasochłonny i kosztochłonny.
[AKTUALIZACJA, godz. 17:15]
Zakończyła się dyskusja radnych ws. brzydkich zapachów dochodzących z Wielkopolskiego Centrum Recyklingu. Przewodniczący komisji Marcin Półrolniczak oddał głos obecnym na sali mieszkańcom.
Za dużo jest wśród nas emocji. W tym smrodzie żyjemy od trzech lat. Ciekawa jestem, czy pan prezes by tak się tu wypowiadał, gdyby nie spadł ten deszcz. Godzina 22:00 wybucha smród. Po godzinie czy dwóch można wywietrzyć, ale o godzinie 3:00 jest powtórka. Od lat się to powtarza i z roku na rok jest coraz gorzej. To są wymioty, nudności, migreny. Ludzie nie są w stanie oddychać. To nie jest chwila - to są trzy lata. Zbudowaliście niby super zakład z dobrymi rozwiązaniami, a z roku na rok jest gorzej - mówiły zdenerwowane mieszkanki, które jednak chciały być anonimowe.
Prezes Jarosław Warczygłowa przypomniał, że na wysypisku obowiązuje monitoring wizyjny i do miesiąca wstecz można zobaczyć, czy w tych godzinach rzeczywiście prowadzone są prace, które powodują szkodliwy odór. Zaznaczył, że nie ma nic do ukrycia i mieszkańcy mogą przyjeżdżać do WCR, by sprawdzić konkretne dane.
Jawne prace komisji zostały zakończone. Teraz radni będą pracować za zamkniętymi drzwiami.
O UCIĄŻLIWYCH ODORACH pisaliśmy TAKŻE
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.