Po ponad 3 latach burmistrz Adam Pawlicki oficjalnie ogłosił zakończenie rewitalizacji centrum Jarocina i zapowiedział wielki festyn na rynku z tej okazji.
W czasie rewitalizacji miasto żyło na zasadach niepisanej umowy
Przez ponad 3 lata mieszkańcy Jarocina, prowadzący działalność w centrum i przyjezdni borykali się z wieloma utrudnieniami. Trudno je wszystkie wyliczyć, ponieważ dla każdego uciążliwości odciskały się na innej sferze życia i znaczyły co innego.Rewitalizacja rozpoczęła się od rozkopywania kolejnych ulic oraz centralnego miejsca, czyli rynku. Wielkie wykopy związane były z wymianą prawie wszystkich sieci podziemnych - między innymi wodociągowej, kanalizacyjnej, energetycznej i gazowej.
Do tego doszły ogromne zbiorniki retencyjne, które były wkopywane na kilku ulicach i na Rynku. Mają one gromadzić i odprowadzać wodę deszczową do rzeki Lipinki.
Wszystko to spowodowało, że ulice musiały być - często niespodziewanie - zamykane i ponownie otwierane. Wiązało się to z wprowadzaniem co rusz nowych zmian w organizacji ruchu w całym mieście.
Niektórw firmy, sklepy czy punkty usługowe zniknęły z krajobrazu centrum Jarocina
Cała operacja spotkała się jednak z niezwykłą wyrozumiałością, tak ze strony mieszkańców i poruszających się po Jarocinie, jak i wykonawców rewitalizacji. Dlatego wielu kierowców mogło parkować swoje samochody na rozkopanym rynku, jeździć czasami „pod prąd” na nowo wyznaczonych ulicach jednokierunkowych i czasowo parkować na ścieżkach rowerowych.Każdy wiedział, że taka sytuacja jest tymczasowa i miasto żyło na zasadach niepisanej umowy. O dziwo przez te ponad 3 lata obyło się bez poważniejszych kolizji w centrum.
Niestety, dla części osób, które prowadziły działalność gospodarczą w śródmieściu, rozkopane ulice były przysłowiowym "gwoździem do trumny", bo - razem z pandemią koronawirusa - spowodowały, że niektóre firmy, sklepy czy punkty usługowe zniknęły z krajobrazu centrum. Przedsiębiorcy protestowali i robili wszystko, żeby się utrzymać, jednak nie wszystkim się to udało.
Jednym z nich był Piotr Pryczek, właściciel restauracji "Pinacolada" położonej przy - objętej rewitalizacją - ulicy Śródmiejskiej. Przedsiębiorca, zanim zamknął swój lokal, wystosował do władz miasta list otwarty, w którym napisał między innymi:
"My przedsiębiorcy z ulic Śródmiejskiej, Wodnej, Targowej, części Wrocławskiej oraz ścisłego centrum, pytamy, kiedy się skończy Jarociński Loockdown, spowodowany rewitalizacją Śródmieścia. (...) My też mamy rodziny, również dzieci, rachunki, zobowiązania, codzienność taką jak Wy!!! Niestety, nie mamy stałych, comiesięcznych wpływów, 10-tego każdego m-ca na konto. (...) Ludzie, to nie drzewa, które można wyrwać i nasadzić nowe..."
Wspólne świętowanie zakończenia rewitalizacji na jarocińskim Rynku
Rewitalizacja wreszcie się zakończyła i teraz centrum miasta otwiera się w zupełnie odmienionej, nowej odsłonie. Nabrało wielkomiejskiego wyglądu i śmiało można powiedzieć, że takiej starówki mogłoby nam pozazdrościć wiele miast w Polsce - zobaczcie ZDJĘCIA PONIŻEJ.Teraz - jak zapowiada burmistrz Adam Pawlicki „czas na świętowanie”.
„Zapraszam na jarociński rynek - każdego dnia, bo jest coraz piękniej. Dziś trwały próby nowej fontanny, która oficjalnie zostanie uruchomiona w piątek - 2 czerwca podczas festynu na rynku. Będzie wiele atrakcji i niespodzianek. Spotkajmy się na rynku w Jarocinie i wspólnie świętujmy zakończoną rewitalizację” - napisał włodarz gminy w mediach społecznościowych.
Jarociński magistrat nie chce póki co zdradzać szczegółów hucznego otwarcia śródmieścia po rewitalizacji, ale, jak tylko się one pojawią, będziemy o nich informować.
Jak Wam się podoba zrewitalizaowane centrum Jarocina, czy Waszym zdaniem warto było znosić wszystkie niedogodności dla takiego efektu - piszcie swoje opinie w komentarzach.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.