„Sanatorium miłości” to program, który ma udowadnić, że emerytura to nowy i przede wszystkim aktywny rozdział życia. Sześć pań i sześciu panów wyrusza w niezwykłą, pełną emocji i wrażeń podróż. Program prowadzi Marta Manowska, znana szerzej z produkcji "Rolnik Szuka Żony". Wszyscy uczestnicy wspólnie spędzali czas w sanatorium, tym razem w Busku Zdroju. Zgłosili się do programu z nadzieją, że odnajdą szczęście u boku osoby, z którą spędzą resztę życia. Jednym z uczestników nowej, piątej już edycji był Adam Malinowski z Goliny.
Kim jest Adam Malinowski z Goliny?
62-letni Adam Malinowski z Goliny w swoim opisie podał informację, że był właścicielem firmy ogrodniczej, ale z powodów zdrowotnych, musiał ją zawiesić. Dzisiaj pomaga córce i zięciowi produkować rowerowe siodełka. W wolnym czasie namiętnie ogląda filmy oraz mecze siatkarskie. Lubi czytać książki, słuchać muzyki, tańczyć. Chciałby jeszcze doświadczyć beztroskiego wieczoru przy winie, u boku kobiety. Zanim się ożenił, w wieku dziewiętnastu lat, Adam - jak sam o sobie pisze - był dość spontaniczny, ale po ślubie ustatkował się. Był żonaty przez czterdzieści dwa lata. Żona Jolanta zmarła nagle we wrześniu 2020 roku. Chorowała zaledwie kilka dni. Przyczyną śmierci była sepsa.Obecnie przez problemy z kręgosłupem jest na rencie. Jej wysokość - 1670 zł - też stała się tematem dla mediów. O tym, że senior musi korzystać z pomocy bliskich, bo sam nie dałby sobie rady, pisał m.in. "Fakt".
Czy Adamowi Malinowskiemu z Goliny uda mu się przekonać do siebie wyborców?
W programie przez pewien czas wzbudzał zainteresowanie u Bożeny. która ostatecznie stwierdziła, że ją przeraża, bo za bardzo przypomina jej nieżyjącego męża. Zarzutem stało się np. to, że mężczyzna długo się zastanawia zanim podejmie decyzję. Na krótko przed końcem emisji programu wybuchł skandal obyczajowy, którego bohaterem stał się Adam Malinowski. Sąsiad oskarżył go w mediach społecznościowych, że idąc do programu był związany z kobietą, zresztą jego byłą partnerką, młodszą o 30 lat. Iskrą zapalną stały się zdjęcia, które mieszkaniec Goliny opublikował na swoim profilu facebookowym.
Warunkiem uczestnictwa w programie TVP jest to, że osoba musi być w pełni wolna. Zdaniem zazdrosnego sąsiada, Adam miał oszukać producentów i widzów. Ostatecznie skończyło się na kilku publikacjach na plotkarskich portalach oraz żądaniem przeprosin dla sąsiadki Beaty, która została wplątana w tę całą sprawę przypadkiem. Według deklaracji nadal jest singlem.
Program nie pomógł w znalezieniu miłości, ale za to pozwolił na nawiązanie przyjaźni m.in. z Krzysztofem z Torunia, z którym dzielił pokój przez cały czas trwania "Sanatorium miłości".
Adam Malinowski z Goliny kandydatem w wyborach?
Przy wspólnym zdjęciu, które Adam Pawlicki zamieścił na swoim oficjalnym profilu pod koniec kwietnia, burmistrz Jarocina napisał:
"Miłe poniedziałkowe spotkanie. Gościłem dziś pana Adama Malinowskiego, gratulując udziału w programie „Sanatorium Miłości”. Efektem naszych rozmów jest wspólny start w zbliżających się wyborach samorządowych."
Nic dziwnego, że burmistrz i szef stowarzyszenia Ziemia Jarocińska szuka mocnego kandydata z tego obwodu. Warto przy tej okazji przypomnieć, że w trakcie ostanich wyborów, mandat zdobył tam co prawda kandydat ZJ i przyjaciel szefa gminy, przedsiębiorca Michał Sołtys, ale ostatecznie zrezygnował z zasiadania w radzie (firma, którą prowadzi, wykonuje usługi na rzecz samorządu).
Bohater telewizyjnego hitu również potwierdza, że ma zamiar kandydować z listy obecnego burmistrza. Dlaczego podjął taką decyzję i co go skłoniło akurat do tego komitetu?
- Myślę, że odpowiedź jest jedna: chcę współpracować z ludźmi, z którymi można dużo zrobić dla gminy i powiatu. Sami widzimy, jak Jarocin się zmienił i inne miejscowości. Zrobił to obecny burmistrz, który nie bał się krytyki i dzisiaj mamy efekt dobrej roboty. Oczywiscie wiem, że będą zwolennicy i przeciwnicy, ale ci, co chcą, zobaczą ogrom pracy włożonej w inwestycje Jarocina i okolicznych miejscowości, to naprawdę majstersztyk. Jest dużo zrobione a możemy zrobić jeszcze więcej tylko ze zrozumieniem, a nie tylko krytyką - wyjaśnia Adam Malinowski.
Czy nie obawia się tematu elektrociepłowni, która ma powstać na terenie wsi, a przeciwko której protestują mieszkańcy Goliny? Nie jest tajemnicą, że w tej miejscowości istnieje bardzo silna grupa, która sprzeciwia się planom burmistrza i proponuje inne rozwiązania energetyczne. Udało im się zainteresować sprawą m.in. parlamentarzystów z Koalicji Obywalskiej. Od jakiegos czasu mówi się, że liderzy tej grupy będą walczyli o miejsca w samorzadzie.
- Z tego, co wiem nikt nie planuje budowy spalarni w Golinie. Po co wybudowano w Witaszyczkach zakład do przetwarzania odpadów, który kosztował 200 mln zł? Aby go teraz zamknąć? To błędne informacje przetwarzane przez tzw. opozycję i powielane przez gazetę. Z tego co wiem od burmistrza, w Golinie jest planowana mała elektrownia na paliwo z tak zwanych odpadów RDF. Ta instalacja, jeśli powstanie, to będzie bezpieczna dla ludzi i środowiska, gdyż inaczej Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w Warszawie nie zakwalifikowalby go do realizacji i pomocy finansowej. Jeżeli ta instalacja powstanie, to będzie wydalala mniej szkodliwych spalin i dioksyn niż piece w domu - podkreśla uczestnik programu "Sanatorium miłości".
Czy Adamowi Malinowskiemu uda się być skuteczną przeciwwagą i zdobyć zaufanie wyborców oraz mandat radnego? Czas pokaże. A Wy co o tym sądzicie? Głosowalibyście na takiego kandydata?
ZOBACZ TEŻ
reklama
reklama
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.