reklama
reklama

Jarota Jarocin przegrała z KP Starogard Gdański

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Jarota Jarocin wciąż bez wygranej przy Sportowej. Zawodnicy Piotra Garbarka w sobotę, 16 października doznali czwartej porażki przed własną publicznością w tym sezonie, a zarazem piątej porażki z rzędu. JKS przegrał 1:3 z KP Starogard Gdański.
reklama

 

Jarociniacy do sobotniego spotkania przystępowali po czterech porażkach – z Elaną Toruń, Pogonią Nowe Skalmierzyce, Bałtykiem Koszalin i Polonią Środa Wlkp.

Mecz z KP Starogard Gdański rozpoczął się najgorzej jak mógł. Już w 38. sekundzie tego spotkania goście objęli prowadzenie. Do dośrodkowania z lewego skrzydła nieudanie wyszedł Karol Drażdżewski. Bramkarz JKS-u został uprzedzony przez rywala. Piłkę próbował jeszcze wybić Dawid Idzikowski, ale nieudanie i ostatecznie to jemu zaliczono trafienie samobójcze. Początek najgorszy z możliwych, ale w kolejnych minutach gra Jaroty wyglądała dobrze. W 11. minucie po dośrodkowaniu Marcina Maćkowiaka głową uderzał Krzysztof Bartoszak, a świetną interwencją popisał się bramkarz przyjezdnych. Chwilę później golkiper ze Starogardu obronił uderzenia Kacpra Szymankiewicza i Piotra Skokowskiego. Wydawało się, że bramka dla Jaroty jest kwestią czasu. I w 24. minucie kibice doczekali się trafienia wyrównującego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę do środka pola karnego zgrał Maćkowiak. Tam zderzyli się bramkarz i obrońca gości, a piłkę zgarnął Bartoszak i trafił do pustej bramki. Dziesięć minut później strzelec bramki wyrównującej uderzał z rzutu wolnego tuż obok bramki. Dopiero w 39. minucie przebudzili się przyjezdni. Strzał głową jednak spokojnie obronił Drażdżewski.

Pierwsze chwile po zmianie stron nie zapowiadały zmiany obrazu gry. W 48. minucie ponownie uderzał Szymankiewicz, ale w środek bramki i z piłką poradził sobie bramkarz rywali. W ciągu kolejnych kilku minut rozwiązała się kwestia zwycięstwa w tym spotkaniu. W 50. minucie po zagraniu za linię obrony w sytuacji sam na sam z Drażdżewskim nie pomylił się Michał Wohlert i było 1:2. Zaledwie sześć minut później goście zdobyli trzecie trafienie. Uderzenie z dość ostrego kąta obronił Drażdżewski, a później zabrakło porozumienia z Jędrzejem Ludwiczakiem i decyzji, kto jest odpowiedzialny za piłkę w polu bramkowym. Wykorzystał to Konrad Kleinschmidt, który dobił piłkę do bramki. W 69. minucie za lekko, żeby zaskoczyć bramkarza, uderzał Mateusz Dunaj. Podobnie w 85. minucie Antoni Prałat. Ostatecznie wynik spotkania się nie zmienił i KP Starogard Gdański wygrał 3:1.

Kolejnym rywalem Jaroty będzie Stolem Gniewino. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 23 października na boisku beniaminka III ligi. Pierwszy gwizdek o 17:30.

Jarota: Karol Drażdżewski – Piotr Skokowski, Dawid Idzikowski (60’ Marcin Łażewski), Jędrzej Ludwiczak, Szymon Komendziński – Marcin Maćkowiak, Kacper Szymankiewicz – Mateusz Stochniałek (60’ Antoni Prałat), Mateusz Dunaj (80’ Patryk Rzepka), Marcin Konopka (46’ Damian Pawlak) – Krzysztof Bartoszak

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama