"Polowanie" to thriller polityczny, którego głównym bohaterem jest Michał, mieszkający w prowincjonalnym miasteczku.
"Po tragicznym wypadku spowodowanym zaniedbaniami rządzących, postanawia wkroczyć na ścieżkę polityki i ubiegać się o urząd burmistrza. Już w trakcie kampanii wyborczej styka się z nielegalnymi metodami walki politycznej. Seria fatalnych wydarzeń, w tym zamach na jego życie, sprawia, że traci rodzinę, godność i społeczny szacunek. Jednak jego siła i determinacja nie pozwalają mu odpuścić. Film inspirowany prawdziwymi wydarzeniami" - tyle możemy przeczytać w opisie filmu.
Według opisu na Filmwebie obraz nakręcono w Gniewie (który stał się filmowym Dreblinem) i Warszawie, a okres zdjęciowy trwał od 13 września do 27 października 2022 roku. Wśród ciekawostek zabrakło jednak informacji, że zdjęcia rozpoczęły się kilka lat wcześniej i były realizowane m.in. na festiwalu w Jarocinie w 2018 roku. W jego obsadzie znaleźli się m.in. Artur Barciś, Michał Czernecki, Magdalena Walach, Ewa Kasprzyk i Piotr Cyrwus.
ZOBACZ WIDEO. Dalsza część art. pod WIDEO
Burmistrz Adam Pawlicki: scenariusz był inspirowany prawdziwymi wydarzeniami, które opisałem w książce
Pokaz premierowy odbył się w środę (25 października). Uczestniczyli w niej m.in burmistrz Adam Pawlicki oraz wiceburmistrz Robert Ziółkowski. Na jednej z relacji widać też Andrzeja Silińskiego, prezesa firmy PRD Drobud S.A.
"To dla mnie ważny moment, ponieważ scenariusz inspirowany jest prawdziwymi wydarzeniami - tymi które opisałem w książce „Skazany za sukces Jarocina” oraz innymi z mojego życia. Nowy projekt twórców „Układu Zamkniętego”, historia, która może zdarzyć zawsze i wszędzie, świetna obsada - sam jestem ciekawy efektu końcowego - napisał na swoim oficjalnym profilu we wtorek burmistrz Jarocina.
Książka "Skazany na sukces" ukazała się w 2014 roku w wydawnictwie "Zysk i s-ka".
W producji, którego głównym mecenasem był PKN Orlen, obecny wiceburmistrz Robert Ziółkowski wystąpił w podwójnej roli: w obsadzie aktorskiej jako funkcjonariusz CBŚ oraz jako konsultant ds. policyjnych. Z Adamem Pawlickim łączą go więzi przyjaźni, co wielokrotnie podkreślał w różnych miejscach, również w relacji z prapremiery na fb.
Przypomnijmy, że zanim został zatrudniony w czerwcu zeszłego roku w urzędzie, dwa lata wcześniej napisał książkę "Szare wilki z Jarocina", w której bohaterami są powstańcy wielkopolscy, w tym również kwatermistrz i pradziadek burmistrza - Jan Pawlicki. Ten ostatni znalazł się on wśród pięciu postaci uwiecznionych przez Michała Batkiewicza w parku im. Gorzeńskiego przy ulicy Hallera w Jarocinie (ten sam rzeźbiarz jest również autorem odlewu pomnika prof. Jana Szyszko).
Film "Polowanie" wejdzie do kin w piątek 10 listopada
Paweł Chmielewski, dla którego film "Polowanie" jest jego debiutem fabularnym, na stronie Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej, który współfinansował produkcję, podkreśla, że uniwersalność tej historii, która jego zdaniem może zdarzyć się zawsze i wszędzie.
"Człowiek przeciwko grupie, jeden przeciw wszystkim to motyw filmowy stary jak świat. Wielokrotnie korzystali z niego twórcy amerykańskich thrillerów społeczno-politycznych czy nawet westernów. To, że mogłem pokazać taką archetypiczną historię dziejącą się na polskim gruncie, sprawiło mi dużą satysfakcję. Tym bardziej, że udało mi się zebrać prawdziwą aktorską ligę mistrzów - czytamy w wypowiedzi reżysera na stronie internetowej PISF. - Chcę zachęcić tym filmem widzów do tego, by bacznie przyglądali się temu, co robią samorządy w ich miastach, gminach i powiatach. Przecież od decyzji władz samorządowych zależy nasze życie. One mają bezpośredni wpływ na codzienność każdego z nas. Trzeba być czujnym, a nie biernym"
Na ile w filmie zauważalne będą analogie do historii Adama Pawlickiego? O tym można się będzie przekonać za dwa tygodnie, ponieważ film wchodzi na ekrany dopiero 10 listopada i wtedy też będzie można go zobaczyć w kinie "Echo" w Jarocinie.
- „Polowanie” przedstawia coś, co wydarzyło się naprawdę w małym, powiatowym miasteczku. Ta historia dotyczy człowieka, który rządząc w miasteczku nie poszedł na tak zwane układy. Rządził mądrze, chcąc aby poprawiało się życie mieszkańców. Niestety, konkurenci postanowili go usunąć i spić całą śmietankę. To jednak nie było łatwe, bo bohater miał swój kręgosłup i nie poddał się. Przeciwnicy nie widząc innego sposobu, zaprosili go na polowanie, podczas którego został postrzelony z broni śrutowej. Nie wiadomo, kto za tym postrzałem stoi… Tyle można na początek powiedzieć o fabule - tłumaczył Mirosław Piepka, współscenarzysta filmu w wypowiedzi dla portalu zawszepomorze.pl.
Historia brzmi znajomo? W 2009 roku Adam Pawlicki pokazał się publicznie z ranami na twarzy. Nieoficjalnie mówiło się wówczas, że burmistrz został postrzelony z broni myśliwskiej podczas polowania. "Gazeta Jarocińska" tak pisała o zdarzeniu: „Śrut utkwił w twarzy Adama Pawlickiego. Nie wiadomo, kto strzelał, ani w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia. Policja nic nie wie o zdarzeniu. Myśliwi zaprzeczają, że w ogóle doszło do czegoś takiego”. Oficjalnym wytłumaczeniem było wtedy... zranienie tarniną. Szef gminy poluje do dzisiaj. Świadczy o tym też posiadana broń dużej wartości, której posiadanie Adam Pawlicki zaznaczył w oświadczeniu majątkowym.
A i bohater ma na imię Michał... A to drugie imię burmistrza. Przypadek? Na trillerze można też zauważyć, że główny bohater jeździ autem z amerykańskim rodowodem. Inny model tej marki posiada Adam Pawlicki.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.