15-latek zniszczył park w Jaraczewie
Rewitalizacja parku w Jaraczewie kosztowała 6.197.819,64 zł. Dofinansowanie wyniosło 5.059.878,58 zł. Gmina Jaraczewo z własnego budżetu wyłożyła 1.137.941,06 zł. Park zmienił się nie do poznania. Wiele osób jest pod wrażeniem, jak udało się odbudować obiekt tak poważnie zniszczony w czasie nawałnicy w 2017 roku. Informacja o tym, że ktoś zniszczył nową infrastrukturę wywołała falę oburzenia.Dzięki monitoringowi policji sprawcę udało się szybko ustalić i zatrzymać.
- Okazał się nim 15-letni mieszkaniec gminy Jaraczewo - obywatel Ukrainy. Samochodem brata wraz z czterema pasażerami jeździł po parku i dokonał zniszczeń nawierzchni ścieżek, lampy oświetleniowej, trawników oraz klombu z krzewami - informuje asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.
15-latek stanie przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich w Jarocinie. Lista czynów, za które będzie odpowiadał jest długa. Prócz zniszczeń w parku będzie się tłumaczył z jazdy bez uprawnień oraz z prowadzenia pojazdu poza drogą publiczną i stworzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa innych osób. Gmina straty wyceniła na blisko 20 tysięcy zł.
Gmina Jaraczewo odtwarza zniszczoną infrastrukturę parku
Na ostatnim wspólnym posiedzeniu komisji Rady Miasta i Gminy Jaraczewo radny Tomasz Twardowski pytał, na jakim etapie jest usuwanie zniszczeń i czy samorząd odzyska pieniądze, które wydał na naprawę.
- Koszty podaliśmy, ale z tego nic nie wynika, dopóki nie zbierze się Sąd Rodzinny. Część prac wykonała firma, która zajmuje się utrzymaniem zieleni oraz nasi pracownicy. Prowadzimy rozmowy z firmą, która wykonywała ścieżki, a aktualnie prowadzi prace w Jarocinie. Wstępnie wycenili, że naprawa będzie kosztowała 12 tys. zł - wyjaśniał Dariusz Strugała, burmistrz Jaraczewa. Dodał, że jest zamówiona latarnia.
Przewodniczący Jaraczewa chce deportować sprawcę na Ukrainę
Od momentu wybuchu wojny na Ukrainie gmina Jaraczewo pomaga miastu Nowowołyńsk, z którym współpracuje. W marcu pojechały tam 32 palety darów. W sierpniu samorząd Jaraczewa przekazał 60 tys. zł władzom Nowowołyńska na system wzmocnienia bezpieczeństwa miasta. Symboliczne przekazanie czeku odbyło się na gminnych dożynkach w Jaraczewie.
Na Urzędzie Miasta i Gminy w Jaraczewie widnieje wielki baner w kolorach narodowych Polski i Ukrainy. „Jesteśmy z Wami” – głosi hasło w dwóch językach. Obrady komisji i jaraczewskiej rady odbywają się również w tym budynku.
Tymczasem przewodniczący jaraczewskiej rady wpadł na kontrowersyjny pomysł w związku z niedawnym incydentem w parku.
- Jeżeli to są Ukraińcy, to panie burmistrzu, nie można im załatwić deportacji? Przyjęliśmy Ukraińców jako gości. Dostali jedzenie, mieszkanie, szkoły, bezpłatną opiekę zdrowotną, a oni nam niszczą. W busa i na granicę pod Nowowołyńsk i dalej na wschód - zdenerwował się Roman Matuszak, przewodniczący Rady Miasta i Gminy Jaraczewo.
Sytuację próbował ratować burmistrz Jaraczewa.
- To są wyjątki potwierdzające regułę, że nie wszyscy tacy są. Nie można na podstawie jednego, czy kilku incydentów tak oceniać całej nacji, która znalazła u nas schronienie - mówił Dariusz Strugała.
Podkreślił, że on ale także i inni samorządowcy spotykają się z opiniami społeczeństwa, że Polska nadmiernie pomaga obywatelom Ukrainy.
- Daleki jestem od uogólniania jednego czy dwóch przypadków dla wszystkich, którzy potrzebują pomocy – zaznaczył Dariusz Strugała.
Co myślicie o sprawie?
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.