Mieszkańcy Woli Książęcej przeciwni planowanej biogazowni: „Niech wójt poczuje nasz oddech”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Porzucek

Mieszkańcy Woli Książęcej przeciwni planowanej biogazowni: „Niech wójt poczuje nasz oddech” - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
20
zdjęć

foto Agata Porzucek

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościNiepewność, obawy i poczucie pominięcia - takie nastroje dominowały podczas spotkania mieszkańców Woli Książęcej i Witaszyc. Ludzie domagają się wyjaśnień w sprawie planowanej budowy biogazowni na granicy gmin Kotlin i Jarocin. Choć wielu uczestników zebrania liczyło na informacje bezpośrednio od wójta gminy Kotlin, Pawła Wyremblewskiego, ten nie pojawił się na spotkaniu, tłumacząc swoją nieobecność wyjazdem. Mieszkańcy rozpoczęli zbieranie podpisów przeciwko inwestycji.
reklama

Świetlica wiejska w Woli Książęcej w piątkowy wieczór, 17 października, wypełniła się po brzegi. Przyszli mieszkańcy Woli Książęcej i Witaszyc, zaniepokojeni planowaną budową biogazowni rolniczej na granicy gmin Kotlin i Jarocin.

Wniosek o wydanie warunków zabudowy złożyła 30 czerwca tego roku warszawska spółka Host Ciołkowo. 30 lipca inwestor został wezwany do uzupełnienia dokumentacji, a po uzupełnieniu - 28 sierpnia rozpoczęto formalne postępowanie administracyjne.

Spotkanie w sprawie biogazowni. Pokazali film z dolnośląskich Łagiewnik

Zanim rozgorzała dyskusja, mieszkańcy obejrzeli materiał Telewizji Sudeckiej z sierpnia tego roku pt. „Łagiewniki - protest mieszkańców przed biogazownią”. Film przedstawiał spotkanie lokalnej społeczności, która protestowała przeciwko uciążliwemu odorowi pochodzącemu - jak argumentowano - z instalacji. Na nagraniu widać, jak z transparentami udali się pod siedzibę firmy, która jest obwiniana o smród w miejscowości. Protestujący zapowiadali blokadę drogi krajowej nr 8, by zwrócić uwagę odpowiednich instytucji na swój problem.

Podczas projekcji w sali wiejskiej w Woli Książęcej panowała cisza. Dopiero po zakończeniu dało się usłyszeć pomruki niezadowolenia i komentarze:

„Tak będzie i u nas”.

„Dopóki pierwsza łopata nie jest wkopana…”

Spotkanie prowadził Grzegorz Szymczak, który podkreślił, że lokalna społeczność nie zamierza siedzieć z założonymi rękami.

reklama

- Zebraliśmy się po to, by podjąć jakieś działania. Dopóki pierwsza łopata nie jest wkopana, to możemy jeszcze coś zrobić - mówił, a jego słowa spotkały się z poruszeniem.

W sali obecni byli również przedstawiciele Rady Gminy Kotlin i sołtysi obu miejscowości. Zgromadzeni podkreślali jednak, że czują się pozbawieni rzetelnej informacji o planowanej inwestycji.

Zamieszanie informacyjne w sprawie biogazowni i nieobecny wójt Kotlina

Wielu mieszkańców miało żal, że dowiedzieli się o inwestycji z mediów, a nie z urzędu gminy.

- Mamy sprzeczne dane. Raz pan wójt mówi o biogazowni, a raz, że to będzie biometanownia. A może będzie tak, że biogazownia przekształci się w biometanownię? To dopiero będzie masakra - komentował jeden z uczestników.

reklama

Dariusz Walczak, przewodniczący Rady Gminy Kotlin stwierdzł, że nie otrzymał oficjalnych informacji o projekcie.

- Nie mieliśmy, jako rada, żadnej oficjalnej informacji o tej inwestycji. Szkoda, że nie pojawił się nasz włodarz - ubolewał.

Radni gminni oraz przewodniczący obiecali, że sprawa trafi pod obrady na najbliższej komisji.

Mieszkańcy obawiają się nie tylko smrodu

Kiedy rozmowa zeszła na temat potencjalnych skutków działania biogazowni, emocje sięgnęły zenitu.

 - Jaką mamy gwarancję, że to nie wymknie się spod kontroli? - zapytał jeden z mieszkańców. - Żadnej! - padło natychmiast z sali.

Obawy mieszkańców dotyczą nie tylko ewentualnych nieprzyjemnych zapachów, ale też - jak mówili - potencjalnego skażenia gleby i wód gruntowych. Niektórzy przypomnieli, że jeszcze niedawno odbywało się spotkanie dotyczące funduszu sołeckiego - i wtedy nie padło ani jedno słowo o biogazowni.

reklama

Niedawno w Woli Książęcej odbyły się też wybory do rady gminy Kotlin. Mieszkańcy zdecydowali że reprezentować ich będzie Paulina Mataj. Nowo wybrana radna, która uczestniczyła w spotkaniu, przyznała otwarcie, że nie miała żadnej wiedzy o planach budowy zakładu. 

Wójt Kotlina: Całość była od początku jawna

Mieszkańcy zwracali też uwagę na brak informacji na temat inwestycji w Biuletynie Informacji Publicznej. Kwestia ta przewija się od kilku tygodni. W wywiadzie dla „Gazety Jarocińskiej” włodarz tłumaczył, że nie ma obowiązku publikowania dokumentów związanych z tą inwestycją, jednak mieszkańcy domagają się większej transparentności w działaniach gminy.

"Trzeba podkreślić, że mówimy o inwestycji o stosunkowo niewielkiej mocy, bo do 0,5 MW która zgodnie z przepisami nie wymaga raportu środowiskowego ani tzw. karty informacyjnej przedsięwzięcia.W przypadku tak małych instalacji nie ma obowiązku wywieszania obwieszczeń w Biuletynie Informacji Publicznej, gdyż realizowane jest to na podstawie wydanych warunków zabudowy. Jak np. budowa hali magazynowej. Nie ma tu żadnej tajemnicy - mówił Paweł Wyremblewski w wywiadzie z 9 października tego roku.

reklama

Kilkanaście dni temu wójt w oświadczeniu w mediach społecznościowych podkreślał, że sprawa biogazowni była od początku jawna, a informacje o inwestycji mieli posiadać także sołtysi i część mieszkańców.

"Część osób uczestniczyła nawet w wyjazdach studyjnych razem ze mną" - napisał Paweł Wyremblewski.

Podpisy przeciwko budowie biogazowni

W miarę jak podczas zebrania w Woli Książęcek emocje rosły, z sali zaczęły padać coraz ostrzejsze słowa.

- Wójt w gazecie mówi, że odbiera telefony od mieszkańców, którzy go chwalą. To bzdura! Niech podniosą rękę ci, którzy zadzwonili i pogratulowali mu tej inwestycji! - ironizował jeden z uczestników.

Już podczas spotkania rozpoczęto zbiórkę podpisów przeciwko inwestycji.

- Nie mamy żadnej gwarancji, że ta inwestycja się nie rozbuduje. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby biogazownia pachniała - skwitował prowadzący spotkanie Grzegorz Szymczak.

Witaszyce razem z Wolą Książęcą

W imieniu sąsiedniej miejscowości głos zabrał Michał Kaczmarek, sołtys Witaszyc, który zadeklarował pełne poparcie dla działań Woli Książęcej.

- Nie zostawimy państwa samych. Będziemy państwa wspierać - zaręczył.

Padły też pytania, czy w okolicach Witaszyc nie planuje się budowy drugiego podobnego zakładu. Sołtys Witaszyc zapowiedział, że sprawdzi te informacje i poinformuje mieszkańców.

Mieszkańcy chcą się spotkać w wójtem Kotlina

Na zakończenie zgromadzeni zaproponowali, by zorganizować spotkanie z Pawłem Wyremblewskim już w poniedziałek, 20 października. 

- Niech wójt poczuje nasz oddech! - padło na koniec.

Czy dojdzie spotkania mieszkańców z szefem kotlińskiej administracji? Do tematu będziemy wracać.

SONDA

Co sądzisz o planowanej biogazowni w Woli Książęcej?

Zagłosowało 366 osób
Zagłosuj
Głosy można oddawać od 07.10.2025 od godz 15:35
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
logo