Informację o problemie przekazała do Urzędu Miasta i Gminy Żerków osoba, która wolała pozostać anonimowa. Wynikało z niej, że na posesji w Lubini Małej przebywa kilkanaście psów. Jeden jest na łańcuchu przy budzie. Kilka czworonogów biega po podwórku, a w domu, na małej przestrzeni, przebywa około 15 kolejnych. Z osobą przebywającą na posesji nie było zwykle kontaktu. Albo był nieobecny, albo nie otwierał drzwi. Dlatego pracownica urzędu zorganizowała wspólną kontrolę, w której uczestniczyło 2 inspektorów z jarocińskiego oddziału TOZ, 2 policjantów, 2 pracownice Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Żerkowie oraz 3 urzędników.
Właścicielem posesji oraz psów przebywających na niej okazał się pan w średnim wieku, który - jak się później okazało - jest osobą ubezwłasnowolnioną. Posiada jednak opiekuna prawnego, który najwyraźniej nie interesował się sytuacją swojego podopiecznego. Mężczyzna utrzymuje się z niewielkiej renty. W dniu interwencji przywiózł na rowerze dwa 10-kilogramowe worki karmy dla psów, a z informacji świadków wynika, że takie zakupy dokonywał regularnie. Na posesji znajdowało się jednak również wiele starych kości wieprzowych, które zapewne kiedyś służyły za psi pokarm. Większość zwierząt była w dobrej kondycji fizycznej, ale z uwagi na warunki, w jakich przebywały - niezależnie od tego, czy na dworze, czy w domu - konieczne okazało się ich pilne odpchlenie, odrobaczenie, a po przebyciu kwarantanny kąpiele.
Żaden z odebranych psów nigdy nie był szczepiony przeciwko wściekliźnie. - Sołtysi powinni być przy szczepieniach, bo najczęściej gospodarze idą tylko z dwoma psami, które mogą mieć za darmo, podczas gdy na posesji mają często pięć albo sześć - podkreśla Zofia Urbaniak, prezes oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Jarocinie, które prowadzi schronisko w Radlinie. Zwierzęta są w słabej kondycji psychicznej, ponieważ musiały walczyć między sobą o kawałek miejsca do spania i miejsce przy misce. W sumie zostały odebrane 22 psy, w większości suczki, dwie ze szczeniakami. Po trudnej rozmowie mężczyzna zrzekł się właścicielstwa zwierząt. Dzięki temu będą mogły trafić w przyszłości do adopcji.
Inspektorzy nie dostrzegli bowiem żadnej szansy na jakąkolwiek poprawę warunków bytowych zwierząt. Właściciela nie stać na zapewnienie im podstawowej opieki weterynaryjnej, a dodatkowo istniało ryzyko, że w bardzo szybkim czasie może nastąpić niekontrolowany przyrost liczby psów. Z uwagi na bardzo trudną sytuację życiową mężczyzny zostanie mu udzielona pomoc ze strony MGOPS-u. Kwestią odpowiedzialności opiekuna prawnego za zaistniałą sytuację zajmie się żerkowski urząd.
Informacje o złych warunkach, w jakich przebywają zwierzęta dotyczą najczęściej psów i bydła.
Opieka weterynaryjna (odrobaczenie, odpchlenie psów, szczepienie p/wściekliźnie i chorobom zakaźnym, zachipowanie, kastracje i sterylizacje, diagnostyka) oraz pielęgnacja skóry i sierści 22 psów wygeneruje ogromne koszty dla Schroniska dla Zwierząt w Radlinie. Można wspomóc psiaki wpłacając pieniądze na konto: Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce - Oddział Jarocin 77 8427 0009 0020 0383 2000 0003 (z dopiskiem: darowizna interwencja 22 psy).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.