W parafii w Żerkowie w ostatnich tygodniach wiele się dzieje. Toczą się też ożywione dyskusje w internecie, w których ścierają się zwolennicy i przeciwnicy księdza kanonika Jarosława Gzika, który przez ponad 13 lat był proboszczem miejscowej parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Duszpasterz decyzją biskupa kaliskiego Damiana Bryla z dniem 14 października objął parafię noszącą to samo wezwanie co żerkowska świątynia, ale w Kobylinie, w dekanacie krotoszyńskim.
Były proboszcz parafii w Żerkowie przeprosił trzech członków rady parafialnej i rodziców zmarłego tragicznie wikariusza
Atmosfera w żerkowskiej parafii nie była dobra już od dłuższego czasu. Pogroszyła się jeszcze bardziej po tragicznej śmierci wikariusza - księdza Roberta Olejnika, do której doszło 1 czerwca na plebanii. To zdarzenie, w sprawie którego nadal prowadzone jest dochodzenie w prokuraturze - pogłębiło jeszcze bardziej podziały między parafianami. Wielu uważało, że ksiądz Jarosław Gzik powinien odejść z Żerkowa. Do kurii biskupiej wysłano list z podpisami. Nieoficjalnie wiadomo, że podobną akcję prowadzono również w obronie dotychczasowego proboszcza.
- To jest bardzo złożona sytuacja. Proboszcz zrobił wiele, bardzo dobrego w Żerkowie i jest doceniany przez wielu parafian. Może część osób, która wcześniej, za poprzedniego proboszcza miała wpływ na życie wspólnoty poczuła się odsunięta i stąd zaczęły się te całe tarcia? - zastanawia się jeden z naszych rozmówców.
Odejście kapłana odbywało się w atmosferze skandalu, ponieważ przy okazji ogłoszeń parafialnych podczas sobotniej mszy św. (12 października) wymienił nazwiska ludzi, którzy jego zdaniem byli odpowiedzialni za to, że ordynariusz diecezji kaliskiej podjął decyzję o jego przeniesieniu.
Wśród osób, które wymienił proboszcz było trzech członków rady parafialnej oraz rodzice księdza Roberta. Po interwencji w kurii, kapłan w niedzielę zmienił już zupełnie ton swoich wypowiedzi. Tydzień poźniej, w gablocie przy kościele zostały wywieszone oświadczenie podpisane przez księdza Jarosława Gzika. Pismo zostało odczytane również w trakcie mszy św. niedzielnych. Były proboszcz przeprosił w nim za słowa, które wypowiedział "pod wpływem emocji" pod adresem trzech osób z rady parafialnej oraz rodziców tragicznie zmarłego wikariusza.
Ponieważ nowo mianowany proboszcz ksiądz Daniel Karwacki po wizycie w Żerkowie i zapoznaniu się z sytuacją, wycofał się, dlatego biskup Damian Bryl mianował tymczasowego administratora. Został nim ksiądz Krzysztof Duchnowski, proboszcz parafii w Wilkowyi. Wczoraj pojawiła się informacja, że z początkiem grudnia posługę w Żerkowie rozpocznie ksiądz Dominik Juszczak, który jest obecnie duszpasterzem w Kucharkach, w dekanacie gołuchowskim.
Co wiemy o nowym proboszczu parafii św. Stanisława Biskupa Męczennika w Żerkowie?
Ksiądz Dominik Juszczak - jak można przeczytać na stronie internetowej parafii w Kucharkach - urodził się 9 kwietnia 1984 r. w Kępnie. Pochodzi z parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kierznie. Ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Kaliszu. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk księdza biskupa Stanisława Napierały w dniu 26 maja 2011 r. w kaliskiej katedrze.Pierwszą placówką, na której rozpoczął posługę, była parafia NMP Królowej Polski w Ostrowie Wielkopolskim. W roku 2016 był wikariuszem u Matki Bożej Częstochowskiej w Sycowie, a rok później - proboszczem parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krzywiźnie. Z początkiem października 2019 r. objął urząd w parafii w Kucharkach. W marcu tego roku został mianowany wicedziekanem dekanatu gołuchowskiego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.