W związku z tragedią, która poruszyła społecznością naszej parafii, chcielibyśmy wyrazić swój ból po stracie wspaniałego Przyjaciela i Pasterza naszej placówki. Słowa te piszemy w imieniu pracowników i mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Raszewach, w którym na stałe przebywa ok. 30 osób cierpiących na choroby psychiczne.
Wspomnienie księdza Roberta: Wyróżniał go ogromny charyzmat wiary, naturalność, dobroć
Ksiądz Robert Olejnik od ok. dwóch lat dwa razy w tygodniu odwiedzał naszych podopiecznych z posługą kapłańską. Wśród swoich prac i obowiązków sam z własnej woli znalazł czas dla osób, które naprawdę bardzo Go potrzebowały. Należy zaznaczyć, że On sam zainteresował się nasza placówką i zupełnie bezinteresownie, na własny koszt, starał się, aby mieszkańcy w środy mogliskorzystać z Sakramentu Pokuty i Komunii, a w sobotę z Mszy Św. wieczornej. Pomimo że był na początku drogi kapłańskiej, wyróżniał go ogromny charyzmat wiary, naturalność, dobroć i łatwość w nawiązywaniu kontaktów z wiernymi - każdymi, jacy by oni nie byli.
Za każdym razem miał grupę osób, która z niecierpliwością czekała na Jego przybycie. Właściwie to czekali na Ks. Roberta już od rana do tego stopnia, że nie widzieli sensu w wykonaniu innych prac, bo "dzisiaj jest Ksiądz". Przybycie Księdza to zawsze było w naszej placówce takie święto. Ksiądz Robert był sobą, nie udawał, pocieszał i doradzał. Chętnie zasiadał z podopiecznymi i rozmawiał. Kiedy tylko ktoś z mieszkańców był chory czy wrócił ze szpitala, zawsze o nim pamiętał i go odwiedzał, gorliwie modląc się za chorych. Miał niesamowity kontakt z osobami, szczególnie tymi cierpiącymi. One naprawdę mu ufały. Podobne relacje były również z personelem DPS-u. Nigdy nie odmówił rozmowy i sakramentów. Ksiądz Robert należał do ludzi, którzy dzielą się z bliźnim wszystkim, co mają. Niedawno przywiózł do naszej placówki dwa kartony książek i inne przedmioty. Sam nie szczędził na paliwie i przyjeżdżał do nas prywatnym autem lub motorem.
Zmarły ksiądz Zawsze ujmował wszystkich swoją wrażliwością
Dzień przed swoją tragiczna śmiercią Ksiądz Robert pochował jednego z naszych podopiecznych. Tomasz - bo tak miał na imię nasz mieszkaniec - był bardzo lubiany przez wszystkich. Ksiądz Robert w bardzo podniosły i uroczysty sposób odprawił mszę św. i godnie pochował naszego podopiecznego. Wspominając Tomka podczas kazania w sposób ciepły i prawdziwy, po raz kolejny ujął wszystkich swoją wrażliwością.My, jako społeczność DPS, czujemy wielką pustkę po stracie księdza Roberta. Bardzo jesteśmy Mu wdzięczni za posługę kapłańską i trudno jest nam uwierzyć w to, co się stało. Jego życiowym i kapłańskim przesłaniem były słowa Bł. Ks. J. Popiełuszki: "Mamy wypowiadać prawdę, gdy inni milczą. Wyrażać miłość i szacunek, gdy inni sieją nienawiść". Robimy to dla Ciebie, Drogi Robercie, mówimy prawdę o tym, jaki byłeś i jak kochałeś każdego bliźniego, choć nie było Ci łatwo.
Żegnaj i spoczywaj w pokoju.
Społeczność DPS w Raszewach
[AKUTALIZACJA, środa 3 lipca]
Jutro (czwartek, 4 lipca) w auli Szkoły Podstawowej w Żerkowie odbędzie się spotkanie poświęcone pamięci księdza Roberta Olejnika. Rodzina i przyjaciele zapraszają na nie wszystkich chętnych, a w szczególności osoby, które miały okazję go poznać. W trakcie wieczoru wspomnień zostanie wyświetlony film z prymicji zmarłego tragicznie kapłana. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17.00.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.