O wyrażenie zgody na zwolnienie z pracy Beaty Walczak-Silińskiej zwrócił się do Rady Miejskiej w Jarocinie Oddział Regionalny Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Poznaniu.
Wniosek o zgodę na zwolnienie z pracy jarocińskiej radnej
Beata Walczak-Silińska, która wcześniej pracowała w jarocińskim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w 2021 r. została kierownikiem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Jarocinie. Stało się to po rezygnacji z tego stanowiska Zbigniewa Surdukowskiego, ówczesnego miejskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości [o oficjalnych i nieoficjalnych przyczynach rezygnacji Zbigniewa Surdukowskiego przeczytasz TUTAJ].W kwietniowych wyborach samorządowych Beata Walczak-Silińska, która także należy do PiS-u, uzyskała mandat radnej Rady Miejskiej w Jarocinie z komitetu wyborczego Katarzyny Szymkowiak. W sierpniu do przewodniczącej rady wpłynęło pismo z Oddziału Regionalnego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Poznaniu o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z Beatą Walczak-Silińską, ponieważ, zgodnie z przepisami, w przypadku radnych taka zgoda jest niezbędna.
W uzasadnieniu napisano między innymi:
„Jest to spowodowane koniecznością podjęcia działań, mających na celu usprawnienie i poprawę jakości pracy oddziału. (…) Pracodawca ma prawo do doboru pracowników zatrudnionych na wyższych stanowiskach kierowniczych, odpowiadających za prawidłową organizację i pracę komórek oraz jednostek organizacyjnych.”
Sprawa trafiła do komisji skarg, wniosków i petycji rady miejskiej, która przeanalizowała uzasadnienie rozwiązania umowy o pracę i wysłuchała wyjaśnień Beaty Walczak-Silińskiej. Po tym zwróciła się na piśmie do OR KRUS w Poznaniu „o uszczegółowienie argumentów skłaniających pracodawcę do rozwiązania umowy o pracę z radną”. Do końca października nie wpłynęła jednak odpowiedź.
Jarocińscy radni jednogłośnie przeciwko zwolnieniu Beaty Walczak-Silińskiej
W środę - 30 października, w programie posiedzenia Rady Miejskiej w Jarocinie, znalazł się punkt dotyczący wyrażenia zgody na zwolnienie z pracy radnej. Komisja skarg, wniosków i petycji rekomendowała radzie odmowę. Tak też się stało - w głosowaniu radni jednomyślnie nie wyrazili zgody.
- Pracodawca radnej Beaty Walczak-Silińskiej bardzo słabo uargumentował ten wniosek, a sytuacja ta nastąpiła tak naprawdę po tym, jak pani Beata została radną. Widocznie pracodawcy to się nie za bardzo spodobało. Pani Beata, jako pracownik, była oceniana bardzo dobrze. Otrzymywała z tej racji dodatkowe gratyfikacje uznaniowe - stwierdził radny Ireneusz Lamprecht.
I dodał:
- Chciałbym, żeby to wybrzmiało, że to zwolnienie tak naprawdę ma kontekst polityczny, a nie merytoryczny. Jeśli pracodawca nie wycofa się z tej decyzji, to ja mogę zadeklarować pani Beacie, że jeśli będzie taka potrzeba, to powiem w sądzie, że to jest typowe polityczne działanie pracodawcy. Będziemy bronić pani Beaty Walczak-Silińskiej.
Sama zainteresowana nie chce komentować zaistniałej sytuacji, ale zaznacza, że "solidarność radnych w tej sprawie jest dla niej bardzo ważna". Radna nadal pracuje w jarocińskim KRUS-ie i sprawuje funkcję kierownika placówki.
Zwróciliśmy się do Oddziału Regionalnego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Poznaniu, z pytaniem, czy decyzja o rozwiązaniu stosunku pracy z Beatą Walczak-Silińską zostanie wycofana - czekamy na odpowiedź.
Czy, Waszym zdaniem, radnym należy się ochrona przed zwolnieniem z pracy - zagłosujcie w naszej SONDZIE
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.