Po tym, jak z funkcji kierownika Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Jarocinie zrezygnował miejski radny Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Surdukowski, stanowisko szefa KRUS-u zostało powierzone innemu działaczowi PiS-u.
Zbigniew Surdukowski pod koniec listopada niespodziewanie zrezygnował z funkcji kierownika jarocińskiej placówki KRUS-u.
Oficjalną przyczyną były względy osobiste. Z naszych ustaleń jednak wynika, że miejski radny Prawa i Sprawiedliwości nie miał wyjścia i musiał złożyć rezygnację. Stało się tak po tym, jak posłużył się służbową pieczątką i skrzynką mailową wysyłając korespondencję dotyczącą jego działalności, jako radnego Rady Miejskiej Jarocina.
Kierownik jarocińskiego KRUS-u otrzymał propozycję
Sprawa trafiła do szefa KRUS-u w Poznaniu i Surdukowski otrzymał „propozycję nie do odrzucenia” - rezygnacji z zajmowanego stanowiska.
Dyrektor poznańskiego oddziału rolniczej ubezpieczalni informując o decyzji Surdukowskiego zaznaczył jednak, że pozostaje on cały czas pracownikiem jarocińskiej placówki KRUS-u.
Obecnie co prawda przebywa na trzymiesięcznym wypowiedzeniu, ale po upływie tego okresu były kierownik zostanie zatrudniony na stanowisku specjalisty. Umowa ma być podpisana na czas określony - od 1 marca 2021 roku do 28 lutego 2022 roku.
Dlaczego radny PiS-u stracił państwową posadę kierownika KRUS-u?
Jarociński KRUS ma nowego kierownika
Z naszych informacji wynika, że stanowisko szefa jarocińskiego KRUS-u zostało już obsadzone. Nowym kierownikiem została inna działaczka Prawa i Sprawiedliwości - Beata Walczak-Silińska, która wcześniej pracowała w jarocińskim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.