reklama
reklama

Jarocin. Pożegnanie ojca Bartłomieja. Kilkaset osób z życzeniami [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W środowy wieczór w kościele św. Antoniego Padewskiego odprawiona została msza św. z okazji imienin wikariusza - ojca Bartłomieja Skibińskiego. Eucharystia była również okazją do podziękowania za 6 lat posługi w Jarocinie.
reklama

Ojciec Bartłomiej Skibiński pochodzi z parafii św. Wawrzyńca w Zamiemyślu. Sześć lat temu, 11 maja 2016 roku, przyjął święcenia kapłańskie w poznańskiej prowincji Zakonu Braci Mniejszych w Polsce. Pierwszą placówką, na jaką został skierowany decyzją prowincjała i definitorium (zarządu) był klasztor w Jarocinie. Pełnił funkcję wikariusza parafii św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie. Był również katechetą w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Jarocinie. Opiekował się ministrantami, lektorami, chórkiem "Franciszkańskie Skowronki" oraz redakcją parafialnej gazetki "Franek". Z Liturgiczną Służbą Ołtarza wyjeżdżał na turnieje sportowe oraz na obozy letnie i zimowe. W ostatnim czasie został mianowany zastępcą gwardiana (przełożonego domu zakonnego). Pełnił też funkcję duchowego opiekuna wspólnoty Franciszkańskiego Zakonu Świeckich przy konkatedrze w Ostrowie Wlkp.

Znany był również ze swojego szczególnego zamiłowania do ogrodu. To dzięki jego pracy i osób, które zgodziły mu się pomóc, otoczenie kościoła i klasztoru bardzo się zmieniło m.in. wycięto stare, suche krzewy, a na ich miejsce posadzono mnóstwo róż i lawendę. Ojciec Bartłomiej zajmował się również królikami i kurami, które pojawiały się również w żłóbku bożonarodzeniowym i w Bożym Grobie, a nawet przez jakiś czas kozą Lukrecją.  

Jarocin. Pożegnanie ojca Bartłomieja. Zmiany po wyborach

W maju tego roku odbyły się wybory nowego definitorium oraz prowincjała, którym został związany z naszym miastem ojciec Leonard Bielecki. Pod koniec czerwca zostały podjęte decyzje o zmianach w klasztorach i parafiach wchodzących w skład prowincji św. Franciszka z Asyżu z siedzibą w Poznaniu. W Jarocinie mianowany został nowy gwardian - ojciec Łukasz Tadeusz Rosiak. Pochodzący ze Śremu zakonnik ostatnio był spowiednikiem alumnów w Wyższym Seminarium Duchownym we Wronkach, w którym kształcili się przyszli kapłani Prowincji św. Franciszka z Asyżu Zakonu Braci Mniejszych w Polsce. W 2023 roku duchowny będzie obchodził 40. rocznicę święceń kapłańskich.

Zdecydowano również o przeniesieniu na inne placówki trzech zakonników. Ojciec Fabian Witkowski, którego pożegnanie odbyło się już kilka tygodni wcześniej, został skierowany do Torunia jako prowincjalny animator powołań oraz odpowiedzialny za działalność w mediach społecznościowych w Centrum Rekolekcyjno-Medialnym. Ojciec Lesław Szymborski będzie pełnił posługę w rodzinnej Pakości, a ojciec Bartłomiej Skibiński po sześciu latach rozpocznie pracę duszpasterską w parafii franciszkańskiej przy sanktuarium Maryjnym w Wejherowie. Proboszczem franciszkańskiej parafii pozostał nadal ojciec Sofroniusz Rempuszewski.  

Jarocin. Pożegnanie ojca Bartłomieja. Posłuszeństwo przede wszystkim

Na mszę św. imieninową, która była również okazją do oficjalnych podziękowań za minione sześć lat, przybył prowincjał ojciec Leonard Bielecki. Mimo że Eucharystia była sprawowana w dzień powszedni, kościół był wypełniony niemal w całości. Nowo wybrany gwardian ojciec Łukasz Rosiak podkreślił na wstępie, że tak liczna obecność ludzi świadczy najlepiej o owocach posługi ojca Bartłomieja oraz o szacunku dla kapłanów. Dodał, że ma to szczególne znaczenie w czasach, gdy atakuje się Kościół i księży oraz mówi o kryzysie powołań. Podkreślił, że zmiany są wpisane w rzeczywistość franciszkańskiego życia. 

- Posłuszeństwo zakonne, które obowiązuje każdego z nas, jest pełnieniem woli Bożej poprzez decyzję przełożonych zakonnych. To posłuszeństwo zakonne, które tak pięknie spełniasz, zostawiając owoc swojej pracy i przenosząc się w inne miejsce, każe ci się udać do Wejherowa - podkreślił gwardian. 

Wspomniał, że w czasach, gdy był kapelanem sióstr franciszkanek w Orliku, stworzył ministrancką drużynę piłkarską, która kilkakrotnie miała okazję rywalizować z drużyną z Jarocina. Między obiema drużynami nawiązała się nawet nić przyjaźni.   

Jarocin. Pożegnanie ojca Bartłomieja. Kilkaset osób z życzeniami    

Kazanie wygłosił ojciec Faustyn Sławiński. Tłumaczył, że ból rodzący się w sercu kapłana i wiernych, który związany jest z koniecznością przeprowadzki do innego klasztoru, jest czymś naturalnym. I świadczy o tym, że ojciec Barłomiej był autentyczny w swojej posłudze i że starał się nie zasłaniać sobą Boga, a być prawdziwie kapłanem na wzór Serca Jezusowego.

O tym, że zmiany są normalną koleją rzeczy w życiu powołanych mówił również na zakończenie Eucharystii ojciec prowincjał. Ojciec Leonard Bielecki tłumaczył, że pierwsza parafia, w której rozpoczyna się posługę duszpasterską jest niczym pierwsza miłość i najbardziej się ją pamięta. Dodał, że to, co dla każdego jest wyjątkowym wydarzeniem np. chrzest, ślub, dla kapłana jest czymś powtarzalnym, stanowi część ich kapłańskiego życia i posługi. Podziękował ojcu Bartłomiejowi za wszystko, co dokonał w ciągu sześciu lat w Jarocinie.  

Podczas Eucharystii życzenia przekazała jedna, wspólna delegacja. Jak podkreślono działalność zakonnika była swego rodzaju fenomenem, bo sprawił, że ludzie naprawdę chcieli się jednoczyć i pomagać. Odciągnął od komputerów i sprzed telewizorów zarówno dzieci i młodzież, jak i dorosłych. Po oficjalnych życzeniach, przyszła kolej na te bardziej nieformalne. Aby osobiście podziękować solenizantowi trzeba było ustawić się w bardzo długiej kolejce wychodzącej daleko poza pomieszczenie zakrystii. O życzeniach, kwiatach i upominkach pamiętały nie tylko wspólnoty i grupy parafialne, ale również osoby prywatne. Wśród prezentów były również mniej typowe m.in. krzaki róż, blachy sernika, wafle "Grześki" i klocki "Lego". Wiele osób się popłakało. Wśród nich była również starosta Lidia Czechak, która należy do parafii św. Antoniego Padewskiego w Jarocinie. Na pamiątkę każdy dostawał zakładkę, na której zamieszczone zostały zdjęcia ojca Bartłomieja z różnych zdarzeń i sytuacji. 

 

ZOBACZ TEŻ

 

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama