reklama
reklama

Gehenna mieszkańców bloku w Jarocinie. Ludzie: „Bimbrownicy”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości - Pędzili bimber, ewidentnie coś kombinowali z alkoholem. Doszło do wybuchu - mówią lokatorzy bloku, w którym doszło do poważnego wypadku Dwóch mężczyzn jest w ciężkim stanie. Mówi się, że jeden z lokatorów w piwnicy gromadził substancje i materiały łatwopalne. Lokatorzy mają żal do spółdzielni mieszkaniowej, że nic nie zrobiła na czas, aby wyeliminować zagrożenie. Administracja odpiera zarzuty.
reklama

Nie milkną echa tragicznego zdarzenia w jednym z bloków na ul. Tragutta w Jarocinie. W sobotę wieczorem doszło do eksplozji w piwnicy. 51-letni lokator miał  składować w komórce substancje i materiały łatwopalne. Mężczyzna „kolekcjonował” od dawna. W tym celu - jak mówią sąsiedzi - przejmował „komórki” innych mieszkańców.

- Zagracił suszarnie. Nie możemy z niej korzystać - mężczyzna mieszkający w tym samym bloku przy Tragutta. Ludzie opowiadają, że piwnicy odbywały się spotkania towarzyskie, w czasie, których spożywano alkohol. - Więcej nocował w piwnicy niż w mieszkaniu - mówi jeden z lokatorów.

Lokatorzy w bloku w Jarocinie: „Pędzili bimber”   

 W sobotę wieczorem 51-latek zaprosił swojego kompana. Obaj zeszli do piwnicy.

- Oglądałem w mieszkaniu telewizję. Usłyszałem huk, jakby coś wybuchło. Syn ukraińskiej rodziny schodził na hulajnogę. Poczuł swąd na klatce schodowej. Zadzwonił do ojca. Sąsiad zaczął zbiegać na dół. Pukał w drzwi. Wybiegłem z mieszkania i biegliśmy do piwnicy - opowiada jeden z lokatorów, który ratował poparzonych mężczyzn.

- Pędzili bimber, ewidentnie coś kombinowali z alkoholem.  


Akcja była utrudniona bo mężczyźni zamknęli się od wewnątrz.

- Wyważaliśmy drzwi. Było coraz większe zadymienie, coraz trudniej nam się oddychało. Przyświecałem telefonem - relacjonuje na rozmówca.

Ostatecznie mężczyznom  udało się sforsować drzwi.

- W tym dymie dostrzegłem nogi. Chwyciłem leżącego i wyciągnąłem go na zewnątrz. Potem we dwóch wynieśliśmy go przed blok na chodnik  - dodaje.

Mężczyźni, którzy ruszyli na ratunek nie wiedzieli, ile osób znajduje się w piwnicy objętej pożarem. Usłyszeli jęki i ponownie wrócili do pomieszczenia. Wyciągnęli drugą osobę.

- Byli bardzo mocno poparzeni. Co gorsza były pojemniki z paliwem, które na szczęście nie wybuchły - zaznacza.

Potem działania przejęły służby ratunkowe.

To nie był pierwszy pożar w piwnicy tego bloku   

Lokatorzy bloku są przekonani, że gdyby spółdzielnia mieszkaniowa zareagowała wcześniej na ich skargi, nie doszłoby do sobotniego zdarzenia. - Nagminnie przesiadywali w piwnicy. W nocy były hałasy. Wielokrotnie tam  zbiegałem, aby ich uciszyć, bo przecież chodzimy do pracy - żali się jeden z mieszkańców.

- W tym całym zdarzeniu z tłumu ludzi nawet ktoś krzyczał „Bimbrownicy”. Kupowali cukier w dużych ilościach. Owoców raczej nie zaprawiali - przekonuje kolejny lokator

- Policja nie  przyjechała, nic nie zabezpieczyła. Teraz jego  rodzina wysprzątała piwnicę - podkreśla mieszkaniec bloku.

To miał być nie pierwszy pożar wywołany przez poparzonych mężczyzn. Z relacji lokatorów wynika, że jakiś czas temu 51-latek za pomocą farelki suszył drewno zgromadzone w piwnicy, które zajęło się od urządzenia. Wtedy w porę zareagował jeden sąsiadów.

Prezes spółdzielni w Jarocinie: Jest nam przykro

Władze jarocińskiej spółdzielni wiedziały o sytuacji mieszkańców bloku przy ul. Tragutta.

- Z lokatorem były prowadzone rozmowy oraz korespondencja . Ostatnia pochodzi z  marca tego roku. O sprawie była informowana policja, która w marcu nam odpisała, że ostatnia  interwencja wobec mężczyzny była w listopadzie 2021 roku. - Wiedzieliśmy o sprawie, próbowaliśmy oddziaływać na tego pana. Niestety, ale nie podporządkował się. Jest nam przykro, że doszło do takiego zdarzenia - mówi Paweł Niewiadomski, prezes  spółdzielni.

Podkreśla, że administrator nie ma prawnych instrumentów, które umożliwiłyby dyscyplinowanie uciążliwych najemców.

- Zobowiązaliśmy lokatora, aby zlikwidował w mieszkaniu kominek, wysprzątał mieszkanie i piwnice z materiałów, które potencjalnie mogą stwarzać zagrożenie - informuje Paweł Niewiadomski.

Co może zrobić spółdzielnia, kiedy lokatorzy rażąco łamią regulamin  i niewłaściwie się zachowują? Sądownie usunąć go z zajmowanego mieszkania. Paweł Niewiadomski podaje, że takie sytuacje miały miejsce.

- Gdyby nadal były skargi na tego lokatora, to nie zawahałbym się, aby skierować powództwo o eksmisję, żeby zapewnić bezpieczeństwo pozostałym – dodaje prezes spółdzielni.       

Policja w Jarocinie: Nie prowadzimy czynności

Czy rzeczywiście poparzeni mężczyźni, którzy walczą o zdrowie w szpitalach produkowali alkohol w warunkach amatorskich? Czy substancje zgromadzone w pomieszczeniu były legalne, odpowiednio przechowywane i czy stanowiły zagrożenie dla innych? Nadal nie wiadomo. Policja, tłumacząc zbyt dużą ilością  interwencji, nie przyjechała w feralny wieczór na Tragutta.


 - W tym roku nie mieliśmy żadnych interwencji pod tym adresem. Póki co nie otrzymaliśmy też żadnej informacji ze straży pożarnej. W związku z tym nie prowadzimy żadnych czynności - mówi asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowy KPP w Jarocinie.   

[AKTUALIZACJA 01 sierpnia]

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama