reklama
reklama

Proboszcz spod Jarocina nie płaci alimentów na córkę? Sprawę nagłośnił bloger. - To kłamstwo - odpowiada duchowny.

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Proboszcz spod Jarocina nie płaci alimentów na córkę? Sprawę nagłośnił bloger. - To kłamstwo - odpowiada duchowny. - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Proboszcz podjarocińskiej parafii ma sądownie potwierdzone ojcostwo, ale przestał płacić alimenty - tak informuje na swoim blogu Zbigniew Stonoga. O sprawę pyta rzecznika kurii. Portal jarocinska.pl dotarł do duchownego. Co mówi o sprawie?
reklama

Zbigniew Ryszard Stonoga - przedsiębiorca, kontrowersyjny działacz społeczny i polityczny, wideobloger zamieścił w sieci nagranie, z którego wynika, że zgłosiła się do niego matka dziewczyny, której ojcem ma być proboszcz parafii w Rusku (gmina Jaraczewo).

Jak wynika z ustaleń autora, duchowny został zobowiązany do płacenia alimentów.  Odpis wyroku w tej sprawie został ponoć przesłany do poznańskiego biskupa. W ubiegłym roku duchowny miał przestać płacić alimenty.

Proboszcz z Ruska bohaterem nagrania w sieci  

 - Zadzwoniłem do kanclerza poznańskiej kurii z interwencją. Ksiądz kanclerz zawiadomił, że sprawa jest znana kurii, a sam proboszcz był przedmiotem postępowania kanonicznego w ramach, którego uznano go za winnego i ukarano karą pokuty - mówi w nagraniu działacz społeczny.

Bloger zamieścił nagranie rozmowy telefonicznej z księdzem kanclerzem poznańskiej kurii, który odpowiada za kontakty z mediami. 

- To niech pani wniesie sprawę do sądu o niepłacenie alimentów - radzi kanclerz po tym, jak Stonoga mu relacjonuje, że duchowny przestał płacić alimenty.  - To, że jest ojcem dziecką, to nie skreśla go, że nie może być dalej księdzem. Nie został wydalony (…) Każdy ma prawo do błędu, a też ma prawo do nawrócenia się - mówi kanclerz kurii.

Stonoga kończy materiał mocnym komentarzem.   

 - Tak wygląda moralność Kościoła Katolickiego w Polsce. Tak wygląda stanowisko kanclerza kurii poznańskiej. Czy ono jest poprawne? Czy ono jest uczciwe wobec tego, co księża głoszą z ambon tych wszystkich budynków, w których zarabia się de facto pieniądze i wpływa się na politykę bieżącą Państwa? Bo Pana Boga nie ma w kościołach od wielu lat - skomentował Zbigniew Stonoga.

Czy rzeczywiście sprawa duchownego z Ruska jest znana metropolicie poznańskiemu? Czy rzeczywiście miało miejsce i jak zakończyło się postępowanie kanoniczne wobec proboszcza? Czy kuria zamierza nakłonić duchownego, aby wywiązał się z płacenia alimentów?

Takie pytania skierowaliśmy do rzecznika prasowego Kurii Metropolitalnej w Poznaniu. Na stronie internetowej jest jednak zamieszczona informacja, że Biuro Prasowe Archidiecezji jest nieczynne  do 31 lipca 2022 r.

Kanclerz kurii poprosił o pytania na piśmie w sprawie proboszcza 

Dziennikarze portalu rozmawiali z księdzem prałatem dr Ireneuszem Doszem, kanclerzem poznańskiej kurii. Nie chciał się jednak oficjalnie wypowiadać w sprawie i poprosił o pytania na piśmie.

Portal dotarł też do księdza, o którym mówi znany bloger. Jak sprawę tłumaczy proboszcz z Ruska?

Proboszcz: W jednej sekundzie można zniszczyć człowieka 

Parafianie są zaskoczeni informacjami, które pojawiły się w internecie. Proboszcz cieszy się dobrą opinią w parafii. Śwaidczą o tym też komentarze w sieci.  

- Jest mi przykro. W jednej sekundzie można zniszczyć człowieka. Oddaję sprawę do sądu. Pan Stonoga nie rozmawiał ze mną. Mam spokojne sumienie. Nie wiem, dlaczego ta kobieta się tak mści za coś, czego nigdy nie zrobiłem - powiedział nam proboszcz.

jarocinska.pl: Czy ksiądz jest ojcem jej córki?

 - Nie.

jarocinska.pl: Ta kobieta twierdzi, że ma sądowy wyrok zobowiązujący księdza do płacenia alimentów.

- Wszystko można zrobić. Ja to wszystko chcę wyjaśnić, ale na razie nie będę się wypowiadał, bo mnie to tak zaskoczyło. Nie można w plecy wkładać noża. Trzeba wysłuchać dwie strony. To wszystko, co mówi ta pani Stonodze, jest kłamstwem.

 Zaznaczył, że cieszy się dobrą opinią w parafii. Zapowiedział, że sprawę zamierza wytłumaczyć wiernym.

- Nie można tak niszczyć człowieka – dodał na zakończenie rozmowy.  

[AKTUALIZACJA 28 lipca]

Kuria nie posiada żadnego odpisu wyroku o nakazie płacenia alimentów

Otrzymaliśmy odpowiedzi od ks. prałata dr Ireneusza Dosza, Kanclerza Kurii, z którym rozmawiał Zbigniew Stonoga.       

 „W niniejszej sprawie toczy się postępowanie sądowe. W związku z tym ks. Janusz Buduj ustanowił swoim pełnomocnikiem mecenasa Marcina Oźminkowskiego, który jako jedyny został upoważniony do informowania o toczącym się przed sądem postępowaniu„  - pisze kanclerz w odpowiedzi na nasze pytania.

Informuje również, że Kuria Metropolitalna w Poznaniu nie posiada żadnego odpisu wyroku o nakazie płacenia alimentów.


 „Sprawa rzekomego ojcostwa ks. Janusza Buduja nie została nigdy zgłoszona przez matkę dziecka Kurii Metropolitalnej w Poznaniu. Wobec informacji przekazanych przez osoby trzecie przełożeni ks. Janusza Buduja przeprowadzali z nim rozmowy. Ksiądz  Janusz Buduj w czasie składanych wówczas wyjaśnień nie potwierdzał zarzucanych mu czynów i postaw” – kontynuuje ks. prałat dr Ireneusz Dosz Kanclerz Kurii.


Jednocześnie dodaje, że po publikacjach medialnych  ks. Janusz Buduj został wezwany do złożenia na piśmie wyjaśnień swoim przełożonym. Kanclerz zapowiada, że kuria  po otrzymaniu wyników postępowania sądowego podejmie dalsze działania.


[AKTUALIZACJA 01 sierpnia]


 Na profilu Zbigniew Stonoga News opublikowano scan wyroku, z którego wynika, że w listopadzie 2018 roku Sąd Rejonowy w Gnieźnie - Wydział Rodzinny i Nieletnich uznał Janusza Buduja za ojca małoletniej dziewczyny.  Jest też zamieszczony protokół z przesłuchania duchownego z Ruska jako świadka.       
Wczoraj ksiądz odniósł się na mszy do zaistniałej sytuacji.

Na zakończenie eucharystii powiedział do wiernych, że zapewne wiedzą, jakie informacje pojawiły się na jego temat w sieci.


 -  Powiedział: - W jednej chwili można zniszczyć człowieka. Sprawę skierowałem do prokuratury. Jak mnie nie będziecie chcieli, to odejdę…  – relacjonuje jeden z wiernych. Po tym ksiądz się popłakał.      


To nie pierwszy raz, kiedy Zbigniew Stonoga zajmuje się sprawą duchownego z naszego terenu. Prawie 6 lat temu nagłośnił sytuację byłego wikariusza jarocińskiej parafii, który był bohaterem skandalu obyczajowego.
          
Zbigniew Stonoga pojawił się również osobiście na Ziemi Jarocińskiej. Odwiedził sparaliżowanego Przemka Wojcieszaka z Przybysławia. Pokazał na swoim profilu społecznościowym długi reportaż z pobytu. Rozmawiał z walczącym o zdrowie chłopakiem, jego rodzicami i przyjaciółmi.

Co myślicie o sprawie?                                                   

 

 Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama