reklama

Dziecko z in vitro - fakty i mity oczami pary, która najpierw doświadczyła niepłodności a potem cudu narodzin córeczki

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Zdjęcie poglądowe

Dziecko z in vitro - fakty i mity oczami pary, która najpierw doświadczyła niepłodności a potem cudu narodzin córeczki - Zdjęcie główne

Dziecka z in vitro - fakty i mity oczami pary, która najpierw doświadczyła niepłodności a potem cudu narodzin córeczki | foto Zdjęcie poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościIn vitro jest metodą poczęcia dziecka dla par, które doświadczyły dramatu niepłodności. Swoją historię zdecydowała się nam opowiedzieć Paulina*, która razem z mężem, stoczyła batalię o upragnioną córeczkę.
reklama

Problem niepłodności jest częstszy niż nam się wydaje, może dotyczyć nawet 15-20% par. Dla wielu z nich jedyną szansą na dziecko jest zapłodnienie pozaustrojowe. W ciągu czterdziestu dwóch lat dzięki in vitro na świat przyszło ponad osiem milionów dzieci, a liczba par, które spełniły swoje marzenie o powiększeniu rodziny stale rośnie.

Po niekorzystnej diagnozie Paulina i Artur rozpoczęli batalię o dziecko

Zapłodnienie metodą in vitro wciąż budzi jednak sporo kontrowersji. Dla jednych to jedyna nadzieja na stworzenie rodziny. Dla innych sprzeciw wobec Boga i tradycyjnego rozumienia rodziny i rodzicielstwa. Niezależnie od głosów krytycznych, in vitro codziennie wywołuje uśmiech na twarzach wielu rodzin.

reklama

Taki uśmiech wywołało między innymi u Pauliny* i Artura*. Po wielu latach trudnej batalii o rodzicielstwo, para traciła już nadzieję na potomstwo. 

- Pochodzę z rodziny wielodzietnej, mam czworo rodzeństwa, ja jestem najmłodsza. Zawsze byliśmy kochającą się i zgraną rodziną. A ja szczególnie kocham dzieci. Przekonałam się o tym, kiedy moja siostra została mamą. Często i bardzo chętnie opiekowałam się jej dziećmi. Oczywistym było dla mnie, że i ja kiedyś będę miała takie kochane szkraby - opowiada Paulina. 

Kiedy poznała Artura, zastanawiała się, jakie jest jego podejście do dzieci. To była jedna z najważniejszych rzeczy, które mogły ich połączyć na stałe. 

- Przyznam, że bardzo go polubiłam i zależało mi, żebyśmy w tej kwestii się zgadzali. Na szczęście okazało się, że podobnie, jak ja, kocha dzieci. Podczas naszych rodzinnych spotkań dzieciaki nie odpuszczały go na krok - wspomina kobieta.    

reklama

Kiedy rok po ślubie Paulina ciągle nie była w ciąży, zaczęli się zastanawiać, czy wszystko jest w porządku. Poszli do lekarza. Ten zlecił badania u obojga. 

- Okazało się, że mam endometriozę. To był dla mnie prawdziwy koniec świata. Od tego czasu nasze życie bardzo się zmieniło i rozpoczęła się batalia o dziecko.  

Dla Pauliny i Artura in vitro było drogą do pełnej rodziny

Paulina poddawana była różnym terapiom, zmieniała lekarzy i nieustannie szukała drogi do macierzyństwa. Z biegiem czasu coraz gorzej to znosiła, co przykładało się na jej relację z Arturem.

- Byłam u kresu wytrzymałości. Wiedziałam, że Artur niepokoi się o mnie. Nie krył obawy, że to może się dla mnie źle skończyć. I niewykluczone, że tak by się stało, gdybyśmy nie trafili do kliniki w Poznaniu.     

reklama

Tam zaproponowano im zapłodnienie metodą in vitro. 

- Trafiłam do dobrego lekarza. Wszystko nam wytłumaczył i spowodował, że się uspokoiłam. Zdaliśmy się na niego. Po trzech latach na świat przyszła nasza upragniona córeczka Zuzia*. Byliśmy przeszczęśliwi. To był dla nas prawdziwy cud. Czuliśmy, że wreszcie jesteśmy kompletni, że jesteśmy rodziną. 

Zuzia ma już cztery lata. Nikt nie wie, jak została poczęta, ona sama też jeszcze nie. Paulina przyznaje, że ta sytuacja jest dla niej bardzo bolesna. 

- To dla mnie kompletnie niezrozumiałe, dlaczego w naszym społeczeństwie jest takie podejście do in vitro. To ratunek i wybawienie dla wielu rodziców, szansa na szczęście i pełną rodzinę. To rewelacyjna metoda. Żyjemy w dwudziestym pierwszym wieku, a poglądy na temat zapłodnienia pozaustrojowego, cofają nas niemal do średniowiecza. 

reklama

Ponieważ rozmawiamy w okresie przedświątecznym, Paulina nawiązuje do Bożego Narodzenia, które jest dla niej szczególnie wyjątkowym czasem.  

- Maria, mama Jezusa, zawsze była mi niezwykle bliska. Jej macierzyństwo rozpoczęło się w podobnie niezwykły sposób, jak moje. Też było w tamtych czasach niezrozumiałe, a ona sama borykała się z pewnego rodzaju wykluczeniem. W święta Bożego Narodzenia czuję z nią szczególną więź. Wiem, co odczuwała, kiedy przyszedł na świat jej syn, poczęty w tak niezwykły sposób. To był prawdziwy cud i tylko ona wiedziała w sercu, jaka jest prawda i że niezależnie od okoliczności ona zawsze będzie jego prawdziwą mamą, a on jej synem - mówi wyraźnie wzruszona Paulina.     

Czym jest i na czym polega metoda zapłodnienia pozaustrojowego in vitro?

Zapłodnienie in vitro daje szansę na potomstwo w sytuacji, gdy inne metody leczenia okazują się nieskuteczne.

Zazwyczaj procedura in vitro obejmuje kilka zasadniczych kroków:

  • kwalifikacja i przygotowanie do programu,
  • stymulacja hormonalna,
  • pobranie komórek jajowych,
  • zapłodnienie pozaustrojowe,
  • hodowla zarodków w laboratorium,
  • transfer zarodków, potwierdzenie ciąży. 
Niewykorzystane, prawidłowe zarodki są zamrażane (witryfikowane) i przechowywane w niskich temperaturach. Jeśli kobieta nie zachodzi w ciążę i ma witryfikowane zarodki, można je transferować w kolejnych podejściach. Jeśli kobieta zajdzie w ciążę, niewykorzystanie zarodki można przechowywać na przyszłość lub przekazać do adopcji.

In vitro refundowane z budżetu państwa

W tym roku - po kilku latach przerwy - wrócił ogólnopolski program refundacji in vitro z budżetu państwa. Program jest również adresowany do osób w trakcie leczenia onkologicznego. W tym, przypadku refundowane jest zabezpieczenie oocytów lub nasienia na przyszłość. Zgodnie z założeniami, na realizację programu, który będzie obowiązywał do 31 grudnia 2028 roku, ma zostać przekazane co najmniej 500 mln zł każdego roku. 

Finansowaniu podlega cała procedura in vitro, zarówno kwalifikacja par, obejmująca między innymi konieczne badania, jak również wszystkie niezbędne części procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Z kolei refundacja stosowanych leków odbywa się zgodnie z odpowiednimi przepisami ustawy o refundacji leków.

Do programu leczenia niepłodności metodą in vitro mogą zostać zakwalifikowane pary, spełniające następujące warunki:

  • pozostają w związku małżeńskim lub we wspólnym pożyciu,
  • stwierdzono i potwierdzono dokumentacją medyczną, bezwzględną przyczynę niepłodności,
  • stwierdzono nieskuteczne leczenie niepłodności w okresie 12 miesięcy poprzedzających zgłoszenie do programu.

Pacjentki z Jarocina też mogą skorzystać z in vitro

W Jarocinie nie ma możliwości zastosowania metody in vitro w leczeniu niepłodności. Lekarze ginekolodzy w tej sytuacji kierują pacjentki do wybranego ośrodka w kraju, najczęściej do Poznania, gdzie jest 6 takich placówek [zobacz MAPĘ PONIŻEJ].

- Każda pacjentka, którą kieruję do zapłodnienia in vitro, jeśli jest już w ciąży, wraca do mnie i ja prowadzę tę ciążę. Kończy się ona, jak każda inna, porodem naturalnym lub przez cesarskie cięcie, w zależności od zaleceń - stwierdza dr n. med. Włodzimierz Budzyński, ginekolog i dyrektor medyczny szpitala w Jarocinie.

I dodaje:

- W dokumentacji medycznej nie ma wymogu wpisywania, że dziecko zostało poczęte metodą in vitro, bo od strony medycznej - prowadzenia ciąży i porodu - nie ma to żadnego znaczenia. Są pacjentki, które nie są przeciwne takiemu wpisowi, ale są takie, które sobie tego nie życzą. 

Dr n. med. Włodzimierz Budzyński w ostatnim półroczu miał trzy pacjentki, które skorzystały z procedury in vitro. 

- Miałem też pacjentkę, która nie miała jajników, a zaszła w ciążę z in vitro. Prowadziłem tę ciążę i żeby ją utrzymać, trzeba było podawać wszystkie hormony, bo ona nie miała własnych. Miałem duszę na ramieniu, żeby wszystko się udało, ale urodziła zdrowe dziecko i już pytała, kiedy może zrobić kolejne podejście - wspomina Włodzimierz Budzyński.   

*imiona zostały zmienione

Mapa placówek, które przeprowadzają zapłodnienie pozaustrojowe metodą in vitro - więcej informacji TUTAJ (źródło: pacjent. gov.pl)

PRZECZYTAJ TAKŻE

 

 

 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama