Pierniki znają chyba wszyscy, nawet ci, którzy na co dzień stronią od słodyczy. Wielu z nas decyduje się na własne wypieki. My postanowiliśmy sprawdzić, jak ten tradycyjny przysmak powstaje w znanej i cenionej piekarni Gminnej Spółdzielni w Jarocinie. Efekty?
Skąd wzięły się pierniki?
Zdaniem niektórych historyków żywności, pierwszy znany przepis na piernik pochodzi z Grecji. Według innych, historia piernika sięga roku 992 r., gdy ormiański mnich Grzegorz z Nikopolis miał nauczyć chrześcijańskich piekarzy we Francji jego wyrobu.
Pierwotnie pierniki były uważane za wyroby luksusowe ze względu na koszty importu przypraw korzennych i bakalii. Tradycja ich wypieku przetrwała m.in. w Bremie, Monachium czy Amsterdamie, a z polskich miast w Szczecinie, Gdańsku i Toruniu.
Tradycyjne pierniki w piekarni GS Jarocin
Pierniki w Piekarni Wilkowyja należącej do GS w Jarocinie wypiekane są tak samo od ponad 30 lat. Co roku w sezonie świątecznym piekarnia w Wilkowyi produkuje około 1000 kg tych smakołyków. Jak je przygotowują?
Ciasto na pierniki składa się z: mąki, miodu, cukru przyprawy do pierników, kakao, sody oczyszczonej, amoniaku, jajek, margaryny, smalcu i wody. Z połowy cukru przygotowywana jest przepalanka, do której dodaje się miód.
Mąka, przyprawa do pierników, kakao, soda oczyszczona oraz amoniak są ze sobą mieszane. Następnie do suchych składników dodaje się przepalankę z miodem, jajka ubite z resztą cukru oraz roztopioną margarynę ze smalcem. Potem ciasto jest ręcznie wyrabiane i leżakuje przesz około 12 godzin. Piekarnia do tych świątecznych wypieków dodaje swój sekretny składnik, który pozostanie ich tajemnicą.
Po 12 godzinach ciasto zostaje rozwałkowane na drewnianych stolnicach na odpowiednią grubość. Następnie pracownicy ręcznie wyciskają w cieście różne świąteczne wzory. Wycięte pierniki trafiają na blachy i do ceramicznych pieców na około 10 minut, a ich aromat roznosi się po całej piekarni.
- Nasze piece "z duszą" oddając ciepło, pieką pierniki, wydobywając z nich cudownie świąteczne aromaty - słyszymy w piekarni.
Na koniec smakołyki polewane są lukrem albo czekoladą, w zależności od potrzeb klientów.
- O niezwykłości naszych pierników stanowi tajemniczy składnik oraz to, że wyrabiamy je wkładając w to całe serce, aby nasi klienci mogli cieszyć się ich smakiem w ten wyjątkowy świąteczny czas - tłumaczą pracownicy GS.
Potem pierniczki są sprzedawane i lądują na świątecznym stole, gdzie pewnie nie zabawią zbyt długo, bo ciężko im się oprzeć.
ZOBACZCIE zdjęcia w naszej galerii
A Wy pierniki kupujecie czy pieczecie w domu?
ZOBACZ TEŻ
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.