reklama
reklama

Jarocin. Gminna spółka sprzedała forda rengera, którym jeździł zespół zarządzania kryzysowego

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. Archiwum

Jarocin. Gminna spółka sprzedała forda rengera, którym jeździł zespół zarządzania kryzysowego - Zdjęcie główne

Jarocin. Gminna spółka sprzedała forda rengera, którym jeździł zespół zarządzania kryzysowego | foto Fot. Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Jarocin. Gminna spółka sprzedała forda rengera, którym jeździł zespół zarządzania kryzysowego. Co w tej sytuacji?
reklama

Pomarańczowej terenówki, która stała przed budynkiem Urzędu Miejskiego w Jarocinie na wyznaczonej kopercie nie sposób było przeoczyć. Na drzwiach i masce samochodu widniał napis: Gminne Centrum Zarządzania Kryzysowego w Jarocinie.

Auto - nowego forda rangera w 2017 roku kupiła za 150 tys. zł Jarocińska Agencja Rozwoju (wówczas Jarociński Fundusz Poręczeń Kredytowych - przyp. red.). Niemal natychmiast zostało ono wynajęte do Centrum Zarządzania Kryzysowego. Terenówką mieli także jeździć urzędnicy i skazani na roboty publiczne.

Jarocin. Gminna spółka sprzedała forda rengera, którym jeździł zespół zarządzania kryzysowego. Sampochód budził kontrowersje

Zakup budził kontrowersje. Niektórzy zastanawiali się, czy tak specjalistyczny samochód jest potrzebny i czy będzie wystarczająco wykorzystywany. Twierdzili też, że to burmistrz Jarocina był inicjatorem zakupu terenówki, czemu sam Adam Pawlicki stanowczo zaprzeczał. 

- Ponieważ Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego nie funkcjonuje, jedynie my funkcjonujemy i dlatego musimy być dobrze wyposażeni, aby reagować dobrze - argumentował wówczas włodarz gminy.

Początkowo urząd miał płacić za jego użytkowanie tylko w czasie, gdy jest do dyspozycji GCZK. Później jednak gmina podpisała z JFPK umowę dzierżawy auta. Miesięczna opłata wynosiła ponad 3,7 tys. zł.

Jarocin. Gminna spółka sprzedała forda rengera, którym jeździł zespół zarządzania kryzysowego. Pomarańczowa terenówka więcej stała pod urzędem

Wiesław Schreiber, kierownik GCZK w Jarocinie wskazywał, że „zakup specjalistycznego samochodu z napędem 4x4, przystosowanego do poruszania się w trudnym terenie, znacząco poprawi możliwości operacyjne w szczególności w sytuacjach kryzysowych i klęskach żywiołowych”.

Od 2017 roku na terenie gminy Jarocin nie było jednak zdarzeń, które można by uznać za klęski żywiołowe, wymagające szybkiej interwencji w miejscach trudno dostępnych.

Tym samym pomarańczowy ford więcej stał pod urzędem, niż jeździł w terenie. Stał się nawet swego rodzaju wizytówką urzędu, budząc zainteresowanie niektórych przechodniów. Czasem służył, jako środek transportu dla członków jarocińskich władz. Widoczny stały się także na gminnych ulicach i drogach na początku  2020 roku, kiedy w stanie pandemii członkowie Gminnego Centrum Zarządzania Kryzysowego nawoływali przez megafon, żeby mieszkańcy pozostali w domach i nie wychodzili bez istotnej potrzeby.

Jarocin. Gminna spółka sprzedała forda rengera, którym jeździł zespół zarządzania kryzysowego. Samochód został jednak w dyspozycji GCZK

Ford ranger od października 2017 r. przejechał 16.012 km i po 4 latach został sprzedany. 

- Okazało się, że nastąpiła poważna awaria tego samochodu. Zastanawialiśmy się nad naprawą, jednak wyszło na to, że jest nieopłacalna. Jej koszt został oszacowany na 43.655,48 zł, a wartość auta na 76.506 zł - wyjaśnia Robert Cieślak, prezes Jarocińskiej Agencji Rozwoju. 

Przetarg na sprzedaż samochodu ogłoszony został 10 maja na stronie internetowej JAR-u, Życiu Wielkopolski (nr 9 z dnia 12 maja) i na tablicy ogłoszeń. W odpowiedzi wpłynęły 4 oferty. Ostatecznie forda kupiła jarocińska firma Autoserwis Walczak za 87.945 zł, która wyszła z najkporzystniejszą propozycją. 

- Na etapie przetargu zastanawialiśmy się nad zakupem nowego samochodu, tak aby GCZK nie został w dłuższym okresie bez auta. Myśleliśmy o pojeżdzie elektrycznym lub hybrydzie, tak aby wykorzystywać energie elektryczną produkowaną z zainstalowanych paneli słonecznych na naszym budynku, obniżając tym samym koszty użytkowania. Jednak obecnie takie samochody typu pick-up nie są produkowane - tłumaczy Robert Cieślak.

I dodaje:

- Tak, czy inaczej, sytuacja rozwiązała się sama, ponieważ nowy nabywca - z tego, co ustaliłem, podpisał umowę z GCZK na dzierżawę samochodu. Dlatego w chwili obecnej nie rozważam zakupu nowego samochodu.

Co sądzicie o kolejnych decyzjach dotyczących forda rangera i o jego specyficznej formie sprzedaży?

 

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.



reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama