Szpitale w całej Polsce borykają się problemem braku lekarzy. Niektóre specjalizacje są szczególnie poszukiwane. Jedną z nich jest anestezjologia. Czy w jarocińskim szpitalu też medyków brakuje?
Pacjentka twierdzi, że jarociński szpital ma problem z anestezjologami
Do naszej redakcji napisała pani Iza, która miała zaplanowaną operację w Szpitalu Powiatowym w Jarocinie. Twierdziła, że jej zabieg został odwołany z powodu braku anestezjologów.
„Lekarze odwołują zaplanowane zabiegi. Czeka się po pół roku na operację, po czym tydzień wcześniej dzwonią z informacją, że jednak się nie odbędzie, bo nie ma anestezjologów. Kpina po prostu. Jak w takim szpitalu może nie być anestezjologa? - pyta.
Zwraca też uwagę na sposób, w jaki została poinformowana o przesunięciu zaplanowanej operacji.
„Jak się człowiek pyta, kiedy termin zastępczy, to z wielkim wysiłkiem odpowiadają, że może za tydzień, może za dwa, a może na 3 miesiące. A jak się nie podoba, to do innych szpitali mamy sobie dzwonić. Takiej odpowiedzi mi udzielono ostatnio” - twierdzi kobieta.
Rozbudowa jarocińskiego szpitala przyczyną utrudnień
Tymczasem, jak usłyszeliśmy w jarocińskim szpitalu, anestezjologów nie brakuje.
- Były przejściowe utrudnienia - przez dwa tygodnie - i były związane z prowadzoną modernizacją i rozbudową szpitala - tłumaczy Tomasz Krysiak, kierownik działu analityczno-rozliczeniowego jarocińskiej lecznicy.
I zapewnia:
- Nie chcieliśmy całkowicie wstrzymać operacji, dlatego wprowadziliśmy czasowe ograniczenie zabiegów planowych, ale pacjenci szpitala w tym czasie byli zabezpieczeni.
Ktoś wprowadził w błąd pacjentkę jarocińskiego szpitala?
Zdaniem Tomasza Krysiaka, jeśli pacjentce pytającej, kiedy odbędzie się jej operacja, ktoś w szpitalu odpowiedział, że nie wiadomo, to wprowadził ją w błąd.
- Powinna zostać poinformowana, że zabieg zostanie przesunięty. Nie wiem, kto jej udzielił tej niewłaściwej odpowiedzi, ale nie powinno tak być. Trzeba mieć cierpliwość, bo do nas zwracają się ludzie chorzy. Na dodatek, jeśli ktoś czeka na zabieg - na przykład dwa lata - i w ostatniej chwili jest on odwoływany, to ja rozumiem jego rozgoryczenie - przyznaje Tomasz Krysiak.
"Pacjenci mogą czuć się bezpiecznie"
Kierownik działu analityczno-rozliczeniowego jarocińskiego szpitala zapewnia, że obsada anestezjologiczna jest zapewniona i pacjenci mogą się pod tym względem czuć bezpiecznie.
- Mamy pięciu lekarzy anestezjologów. Jeden jest cały czas na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej - informuje Tomasz Krysiak.
Zwróciliśmy się do Narodowego Funduszu Zdrowia z pytaniem, jakie są wymagania w zakresie obsady anestezjologicznej w takich szpitalach, jak jarociński - czekamy na odpowiedź.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.