reklama
reklama

Kris dał trzy punkty. Ważne zwycięstwo Jaroty z Bałtykiem

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Nie był to popis strzelecki w wykonaniu obu drużyn. W starciu Jaroty Jarocin z Bałtykiem Koszalin padła tylko jedna bramka, choć sytuacji nie brakowało. Jedynego gola, który dał bardzo ważne 3 punkty Jarocie, zdobył Krzysztof Bartoszak.
reklama

Po miesiącu przerwy na stadion przy Sportowej wróciły rozgrywki III ligi. Jarota w tym czasie rywalizowała w Koninie, Kołobrzegu i Kleczewie skąd przywiozła w sumie 4 punkty. Mecz z Bałtykiem Koszalin był pierwszym z czterech z rzędu, które zawodnicy Piotra Garbarka rozegrają przed własną publicznością. W sobotę na trybunach mogło zasiąść 249 kibiców.

Spotkanie rozpoczęło się dość spokojnie, choć to Jarociniacy mieli więcej do powiedzenia na boisku. W 13. minucie było groźnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Sebastian Golak nie trafił czysto w piłkę. W 21. minucie niezłą okazję miał Mateusz Dunaj. W role dogrywającego wcielił się Krzysztof Bartoszak, a „Duni” próbował głową skierować futbolówkę do siatki. Nieznacznie się pomylił. Chwilę później również głową strzelał Golak, ale w środek bramki. W 30. minucie Jarociniacy wywalczyli rzut karny po zagraniu ręką. Do piłki podszedł Piotr Skokowski, ale tym razem kapitana JKS-u zatrzymał bramkarz gości. Chwilę później znów było groźnie po rożnym. W zamieszaniu najbliżej otworzenia wyniku był Kacper Szymankiewicz. Jego uderzenie zatrzymało się na słupku i odbiło od rywala, co dało kolejny korner. I właśnie wówczas, w 32. minucie najwyżej w szesnastce wyskoczył Bartoszak, wyprowadzając Jarotę na prowadzenie.

Zespół z Koszalina nie potrafił przed przerwą odpowiedzieć na ten cios. Co więcej, to JKS miał jeszcze w pierwszej połowie okazję, aby podwyższyć prowadzenie. Uderzenie Bartoszaka poleciało jednak obok bramki. Po przerwie, w 54. minucie najlepszą sytuację na zdobycie bramki mieli zawodnicy Bałtyku. Uderzenie z woleja w kapitalnym stylu obronił jednak Sebastian Lorek. W kolejnych minutach obraz gry się nie zmieniał, choć ekipie z Koszalina zaczynał kończyć się czas, aby powalczyć o remis. W końcówce, gdy Bałtyk bardziej się otworzył, swoje szanse z kontr miała Jarota. Jednak po żadnej z nich nie udało się podwyższyć wyniku. Po kilku nerwowych minutach, sędzia zakończył spotkanie, które JKS wygrał 1:0.

Kolejnym rywalem podopiecznych Piotra Garbarka będzie Unia Janikowo. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 29 maja. Początek o 17:00.

Jarota: Sebastian Lorek – Piotr Skokowski, Dawid Idzikowski, Sebastian Golak, Szymon Komendziński – Jędrzej Ludwiczak, Szymon Piekarski (68’ Marcin Maćkowiak) – Filip Szewczyk (90’ Marcin Konopka), Kacper Szymankiewicz (85’ Patryk Rzepka), Mateusz Dunaj (78’ Damian Pawlak) – Krzysztof Bartoszak

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama