![Zespoły z Macedonii, Ukrainy, Łotwy, Rumunii i Polski wystąpiły w Jarocinie [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.zpleszewa.pl/galleries/1a711515-8693-4daa-a91e-151c556c1a6e)
W tym roku koncerty w ramach XXV Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych odbywały się również w Dobrzycy i Żegocinie. W niedzielę (30 czerwca) kilka godzin przed galowymi występami organizatorzy festiwalu i przedstawiciele zespołów uczestniczących w tegorocznej edycji spotkali się z samorządowcami m.in. burmistrz Urszulą Wyremblewską-Korzyniewską oraz Lidią Czechak, która po raz pierwszy występowała nie w roli starosty jarocińskiego, ale posłanki na Sejm RP.
Ponieważ spotkanie odbywało się w Muzem Regionalnym w Jarocinie, dlatego przy tej okazji goście mogli zobaczyć ekspozycję fotografii z licznych podroży Zespołu Folklorystycznego "Snutki" z Potarzycy oraz inne pamiątki ukazujące jego dorobek artystyczny. Grupa, która w tym roku obchodziła 40-lecie działalności, jest od samego początku gospodarzem Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych. O godz. 15.00 w kościele św. Jerzego odprawiona została msza św. dla uczestników festiwalu.
Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne w Jarocinie. Kultura ludowa na scenie i Wielkopolska na talerzu
Koncert finałowy z uwagi na pogodę został przeniesiony do Jarocińskiego Ośrodka Kultury. W sali widowiskowej w niedzielne popołudnie zaprezentowało się dziewięć zespołów z Polski, Łotwy, Macedonii, Rumunii oraz Ukrainy.
- W czasach, w których ludzie tak łatwo się dzielą, podczas 25. Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych tak pięknie ze sobą się łączą. Tutaj spotykamy się wszyscy, żeby w tej różnorodności znaleźć piękno - podkreśliła w czasie koncertu galowego Urszula Wyremblewska-Korzyniewska, która wraz ze starostą jarocińskim objęła patronat nad tym wydarzeniem.
W tym roku szczególnie widowiskowy był występ macedońskich tancerzy z grupy "Etnos". Gospodarze, czyli "Snutki" wystąpili w kilku, różnych odsłonach. Najstarsi zatańczyli poloneza, a najmłodsi przypomnieli typowe zabawy dziecięce, które dla starszych widzów były sentymentalnym powrotem do przeszłości. Goście zza wschodniej granicy nie tylko wystąpili, ale zaprosili również publiczność do wspólnego tańca. Na scenie wraz z ukraińskimi tancerkami kroków uczyli się m.in. burmistrz Jarocina oraz Jan Grzesiek, prezes Banku Spółdzielczego w Jarocinie i radny wojewódzki.
Na zakończenie koncertu kierownicy zespołów zostali obdarowani pamiątkowymi lalkami w strojach ludowych. Wszyscy uczestnicy festiwalu po raz 25. wspólnie zaśpiewali pieśń "Ogniska już dogasa blask". W holu JOK-u przygotowano dla zespołów, ale również i dla widzów prawdziwie wielkopolski poczęstunek. Był chleb ze smalcem i skwarkami oraz ogórkiem, pyry z gziką, a także placek drożdżowy na młodziach.
Zespół "Snutki" zaczynał jako kółko zainteresowań. Od 25 lat jest gospodarzem Spotkań Folklorystycznych
Organizatorem Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych jest Stowarzyszenie Miłośników Kultury Ludowej z Potarzycy, które utworzyli w 1996 roku rodzice dzieci tańczących w zespole, aby móc wspierać działalność "Snutek" i szukać nowych możliwości finansowania różnego rodzaju wydarzeń. Dwa lata później odbył się w Potarzycy i Jarocinie po raz pierwszy festiwal prezentujący kulturę ludową z różnych zakątków Polski i Europy.Przez minione ćwierćwiecze było wiele zespołów, które uczestniczyły w Międzynarodowych Spotkaniach Folklorystycznych kilkukrotnie. Często też te grupy zapraszają "Snutki" na swoje festiwale. Dzięki temu "Snutki" mogą pochwalić się odbyciem już blisko 60 podróży zagranicznych do ponad 30 państw. Prezesem stowarzyszenia jest Jarosław Mendelski, prywatnie mąż Aleksandry Mendelskiej, założycielki i kierownika artystycznego Zespołu Folklorystycznego "Snutki". Grupa początkowo była szkolnym kółkiem zainteresowań w potarzyckiej szkole podstawowej, a obecnie tworzy ją ok. 60 osób w kilku grupach wiekowych. Początkowo próby odbywały się przy magnetofonie, a aktualnie grupa ma swoją kapelę ludową oraz kapelę dudziarzy. Z zespołem pracują choreografowie i specjaliści od śpiewu, co widać w czasie ich występów.
Nazwa pochodzi od haftu białego nasnuwanego, którego tradycja jest kultywowana w sąsiedniej wiosce, czyli w Golinie. Obecnie ten rodzaj rękodzieła znajduje się na Krajowej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.