Jeszcze nie zaczęli rządzić, a już nazywają ich „pałacową koalicją”. Zapewne dlatego, że aby podpisać porozumienie, udali się do pałacu w Witaszycach.
Nowo wybrani radni Rady Powiatu Jarocińskiego z dwóch ugrupowań - Prawa i Sprawiedliwości oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego podpisali porozumienie w sprawie zawarcia koalicji i wspólnych rządów w powiecie.
Dzięki temu będą mieli potrzebną do sprawowania władzy większość w radzie - 11 radnych na 19.
Oba ugrupowania podzieliły się najważniejszymi stanowiskami - starosty i wicestarosty. To pierwsze, jako zwycięzcy (wprowadzili najwięcej - 7 radnych) otrzymali do obsadzenia radni PiS-u. Z kolei wicestarostę mają wyznaczyć ludowcy (4 członków rady powiatu).
PiS nie miał problemów z wyznaczeniem kandydata na najważniejsze stanowisko w powiecie - rekomendował Lidię Czechak. Gorzej było w PSL-u, gdzie głosowanie w sprawie obsady fotela wicestarosty zakończyło się wyraźnym podziałem na zwolenników obecnego starosty Teodora Grobelnego i kandydatki na burmistrza Jarocina popieranej przez PSL - Katarzyny Szymkowiak. W rezultacie w głosowaniu rekomendację na wicestarostę otrzymała ta ostatnia.
Przy okazji zawarcia umowy koalicyjnej Mirosław Drzazga (PiS), obecny wicestarosta i radny wybrany do nowej rady powiatu odniósł się do propozycji koalicyjnej złożonej powiatowym radnym PiS-u przez burmistrza Jarocina Adama Pawlickiego [więcej TUTAJ].
„To porozumienie jednoznacznie i kategorycznie zamyka też dywagacje, jakie prowadził w lokalnych mediach przez ostatnie dni pan Pawlicki, kreując się na lokalnego moderatora życia politycznego. Burmistrz Jarocina podczas tych swoich „deklaracji” jednocześnie oferował „bezwarunkowe” poparcie dla - jak to ujął w swojej wypowiedzi - „organizacji PiS” - i jednocześnie „sugerował” decyzje personalne dotyczące osób od wielu lat będących członkami PiS. Niestety nie rozumiem też, jak to się dzieje, że burmistrz ingeruje w sprawy Powiatu, przecież to zupełnie poza jego kompetencjami. Może przez te kilka kadencji przywykł do innych relacji.” - komentował Drzazga, który w wyborach samorządowych otrzymał najniższe poparcie spośród wszystkich kandydatów wybranych do rady powiatu (288 głosów).