reklama

W JOK-u pachnie prokuraturą

Opublikowano:
Autor:

W JOK-u pachnie prokuraturą   - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Komisja oświaty rady miejskiej w Jarocinie próbowała ustalić, co się dzieje w JOK-u. [RELACJA WIDEO] Wizyta Komisji Kultury Oświaty i Spraw Społecznych w Jarocińskim Ośrodku Kultury to pokłosie pism od pracowników JOK-u, które w ostatnich tygodniach trafiły do radnych.
Poza licznymi zarzutami pod adresem dyrektor Barbary Kutery, dotyczących stosunków na linii dyrektor - pracownicy, części załogi JOK-u twierdzi, że w ośrodku "mogło dochodzić do uchybień finansowych."   
Między innymi ten wątek, poruszali radni w trakcie spotkania z czteroma pracownikami.

- Napisaliście państwo, że „pani dyrektor współpracuje tylko z jednym pracownikiem". Z jednym, to znaczy? - dopytywała radna Bronisława Włodarczyk.
- Z panem Harendarczykiem - odpowiadali pracownicy. Radni przywołali fragment ich pisma sprzed tygodnia: „Mamy powody przypuszczać, że w związku z tym dochodzi do nieprawidłowości w gospodarce finansowej. Podejrzewamy, że z niektórymi osobami były zawierane umowy z zawyżonymi wartościami” - czytała radna Włodarczyk. - Pani księgowo, proszę mi się wytłumaczyć, bo pani odpowiada za działkę finansową. To "pachnie" prokuratorem.
- Tak - odpowiedziała księgowa JOK-u.
- Pani podpisywała to? - dociekała radna, która przewodniczy komisji kontrolnej.
- Tak. Z tym, że ja nie sprawdzam pokrycia merytorycznego na fakturze - tłumaczyła się szefowa finansów JOK-u. I dodała: - Dopiero później dowiedziałam się od pracowników, że faktura była za wynajem oświetlenia, którego na scenie nie było.

Od tygodnia w JOK-u trwa kontrola finansowa zlecona przez burmistrza. Osobno sprawą ma się też zajmować Komisja Rewizyjna. Dyrektor Kutera jest na zwolnieniu lekarskim. Na chorobowym jest też osoba, która miała ją zastępować.

Odpowiedzialna za kulturę wiceburmistrz Hanna Szałkowska poinformowała wczoraj, że na jej prośbę szefowa JOK-u ustosunkowała się do zarzutów. - Pani dyrektor ma zupełnie odmienne zdanie niż pracownicy - powiedziała Hanna Szałkowska. - Uważam, że dopóki nie będzie dwóch stron, nie będzie konstruktywnej rozmowy, to niczego sobie nie wyjaśnimy. Odpowiedź Barbary Kutery z 11 marca została udostępniona radnym dzisiaj. 

Zarzuty pracowników dyrektor nazywa „kuriozalnymi i niedorzecznymi” część określając, jako „pomówienia”.  - Na moje polecenie, główna księgowa przedstawiła mi rzekomo zawyżone faktury, które dotyczą organizacji WOSP. Po dokonaniu weryfikacji nie widzę nieprawidłowości  w tym zakresie - napisała dyrektorka. Całe pismo „tutaj”.  
(nba)
Poniżej obszerna relacja wideo z posiedzenia komisji.

Fot. Bartek Nawrocki

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE