Przewodniczący jarocińskiego osiedla 1000-lecia Zbigniew Kaczmarek jest bardzo barwną postacią. Swego czasu zasłynął między innymi z tego, że w towarzystwie kilku mieszkańców, w niecodzienny sposób uczcił zakończenie budowy chodnika na osiedlu. Użył do tego butelki szampana - jak zaznaczył - bezalkoholowego [więcej na ten temat czytaj TUTAJ].
Zbigniew Kaczmarek: „Im dalej jadę, tym się lepiej czuję”
Charakterystyczna postać, jadącego na rowerze pana Zbyszka, stała się już nieodłącznym elementem krajobrazu Jarocina. O swojej pasji do rowerowych podróży opowiedział nam w wywiadzie, który ukazał się na łamach Gazety Jarocińskiej w 2018 r. Wówczas mówił o tym tak:
„Lubię być blisko ludzi, a rower na to pozwala. Mam kontakt. W każdej chwili można się zatrzymać, zwolnić, odpocząć, zawrócić albo zmienić zdanie i pojechać zupełnie gdzie indziej niż początkowo się zamierzało. To mi się podoba.”
Przewodniczący osiedla przyznał, że jest samotnikiem i nie lubi jeździć w grupie.
„Nigdy nie mam planu. Wsiadam na rower i wtedy decyduję, że skręcam tu albo gdzie indziej. I taki jest mój organizm, że im dalej jadę, tym się lepiej czuję. Można powiedzieć, że jestem ciekawski. Patrzę w mapę Jarocina - ale nie zabieram jej ze sobą, bo to wstyd przecież - i objeżdżam jakieś tam Dunajeckie, Noteckie, Pszenne, Żytnie - wszystkie. Patrzę, obserwuję i widzę, że jest dobrze, że miasto się rozwija. Jakby ktoś chciał pojeździć po mieście i się zmęczyć, to zabraknie mu tchu, jest tyle do objechania.”
Zbigniew Kaczmarek przyznał, że jest jeszcze jeden powód, dla którego wybiera rower.
„Nigdy nie uprawiałem żadnego sportu. Sport powoduje kontuzje, a ja wychodzę z założenia, że trzeba dbać o zdrowie. Rower jest sposobem, żeby zadbać o zdrowie i kondycję.”
Przewodniczący wraca do formy. Stan licznika na koniec 2022 roku robi wrażenie
Tradycją stało się, że na początku roku przewodniczący Kaczmarek przynosi do naszej redakcji kopertę, a w niej spisany odręcznie stan licznika swojego roweru na koniec minionego roku. Nie inaczej było na początku stycznia 2023 roku.Do naszego sekretariatu trafiła biała koperta z informacją następującej treści:
„W roku 2022 przejechałem w celach zdrowotnych i turystyczno-krajoznawczych na moim ukochanym rowerze 7.340 kilometrów.”
To jeden z lepszych wyników Zbigniewa Kaczmarka. W ubiegłym roku pokonał 5.726 kilometrów. Ale, jak sam przyznał, przez dwa miesiące miał przerwę z powodu kontuzji kolana [więcej na ten temat czytaj TUTAJ].
Roczne raporty otrzymujemy od przewodniczącego osiedla 1000-lecia od 2017 roku, kiedy przejechał rowerem 5.736 km. Najlepszy wynik osiągnął w 2018 r., wówczas pokonał 7.640 km.
Prawie 40 tysięcy kilometrów przejechanych przez przewodniczącego osiedla
Zbigniew Kaczmarek od 2017 r. przejechał rowerem 39.897 km, w tym:
5.836 km w 2017 r.
7.640 km w 2018 r.
6.745 km w 2019 r.
6.610 km w 2020 r.
5.726 km w 2021 r.
7.340 km w 2022 r.
CZYTAJ TAKŻE
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.