reklama

To najbardziej tętniące życiem odludzie, jakie można sobie wyobrazić. Opowieści z Młyna nad Lutynią

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: ze zbiorów rodziny Chwałkowskich, Silińskich i Szmytkowskich

To najbardziej tętniące życiem odludzie, jakie można sobie wyobrazić. Opowieści z Młyna nad Lutynią - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
16
zdjęć

Komunia Św. Haliny Rybki, 1950 r. Goście uroczystości przed Młynem nad Lutynią | foto ze zbiorów rodziny Chwałkowskich, Silińskich i Szmytkowskich

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościWielka Sobota. Szmytkowscy z dziećmi zajeżdżają przed dom, wróciwszy od święconki. Nagle Józefa czuje, że nadszedł czas rozwiązania. Najstarszy syn jedzie po babkę odbierającą porody, której ledwo udaje się zdążyć na czas.
reklama

Józefa prawa ręka mistrza z Wilkowyi

Józefa niezdarnie wstaje z łóżka, jest w zaawansowanej ciąży. Idzie do kuchni, gdzie rozpala w piecu, szykując ciepły posiłek. Józef i dwóch synów wychodzą do młyna. Kobieta przez okno widzi, że po drewnianym moście nadchodzą chłopi niosący na plecach worki z ziarnem do zmielenia. Jest wdzięczna Bogu, że zesłał im szanse związania swego losu z hrabią i dzierżawienia od niego młyna. Zarzuca na siebie grubą chustę i podąża do swojego królestwa - wnęki pod schodami zwanej powszechnie kantorkiem. Stoi tu waga, na którą mężczyźni przybyli z majątku w Hilarowie stawiają worki z ziarnem.

Skrupulatna szefowa zapisuje wszystko w księgach rachunkowych, spoczywających na specjalnym pulpicie przymocowanym do ściany. Notuje, ile przywieziono ziarna, ile z tego wyszło mąki oraz prowadzi całą dokumentację młyna. Tu nikt nie ma prawa się jej kręcić. Jedynymi osobami, które mogą się "szarogęsić" po kantorku są panowie, którzy przychodzą sprawdzić, czy waga ma legalizację (jest wytarowana).

reklama

Zdarza się, że Józefy nie ma, gdy przyjeżdżają interesanci, wtedy któryś z synów smaruje ołówkiem rachunki na belkach i drewnianych schodach, nikt nie ma odwagi bazgrać po powadzonych przez nią księgach. Kiedy wraca do młyna, przepisuje ścienne rachunki. Józia to gadatliwa, wesoła kobieta, lubi również słuchać ciekawych opowieści od ludzi, których spotyka każdego dnia. Nie musi nigdzie iść, by wiedzieć, co się dzieje dookoła. Jej osobowość sprawia, że ludzie przychodzący do młyna dzielą się z nią nowinami.

Rozwiąż QUIZ o Młynie - [na dole]

Wielka Sobota 16.04.1927 г. Szmytkowscy wraz z dziećmi zajeżdżają przed dom, wróciwszy od święconki. Nagle Józefa czuje, że nadszedł czas rozwiązania. Najstarszy syn jedzie po babkę odbierającą porody, której ledwo udaje się zdążyć na czas, ponieważ mała Florentyna postanowiła, że nie pozostanie już ani chwili dłużej w brzuchu mamy. Donośnym wrzaskiem oznajmia, że urodziło się dziesiąte dziecko młynarzowej.

reklama

Dzień, jak co dzień nad Lutynią

Szmytkowscy zaczynają dzień o świcie. Bycie młynarzem to nie tylko prestiż, ale również obowiązek. Józef wraz z synami Edmundem i Wacławem obserwują chłopów przeprawiających się z workami zboża po drewnianym moście, znajdującym się po lewej stronie majestatycznego młyna. Tędy przyjeżdżają ludzie z Bachorzewa i Hilarowa. Chłopi zrzucają worki przed wejściem do drewnianego budynku. Synowie pomagają młynarzowej zważyć zboże, po czym wsypują je do zsypów. Dopiero, gdy ziarno znajduje się na miejscu, uruchamia się młyn, by wody z młyńskiej zapory starczyło na jak najdłuższą pracę turbiny.

Dalsza część artykułu pod WIDEO

Teraz ziarno pasami transmisyjnymi wędruje do rozmaitych czyszczarek, następnie do kamieni młyńskich, które zmieniają je w mąkę. Kiedy najcięższa praca jest wykonana, wszyscy czekają aż zboże się zmiele. Wacek biegnie do domu po skrzypce wiszące na ścianie i zaczyna wygrywać skoczne melodie. Edmund to zupełne przeciwieństwo brata. Zrównoważony, poważny i perfekcyjny, jednak z przyjemnością zatapia się w muzykę zmieszaną z dźwiękami pracującego młyna. Józef jest bardzo dumny z wyników, jakie osiąga młyn. Dzięki najnowszej technologii może zmielić tonę zboża na dobę. Czynności związane z młynem zajmują rodzinie czas od świtu do nocy.

reklama

Jednak zdarzają się dni, kiedy stan wody przed zaporą na sztucznym jeziorze jest zbyt niski i trzeba na jakiś czas zatrzymać młyński mechanizm. Nie oznacza to próżnowania. Tu ciągle jest robota: przyjmuje się zboże, wydaje mąkę. Urządzenia młyńskie, które napędzane są skórzanymi pasami wymagają przeglądów, filtry - wymiany lub czyszczenia. By mąka była najwyższej jakości, musi być przesiewana przez specjalne gazy.

Z wyjątkiem świąt praca w młynie ustaje tylko dwa razy. W 1930 r., w dniu pogrzebu hrabiego Gunthera von Schweinichena, który zostaje pochowany z wielkim przepychem nieopodal swego dworku, oraz w lipcu 1934 r., gdy na cmentarzu chowany jest mistrz młynarski znad Lutyni. Choroba, która zakiełkowała w czasie budowy zapory, zwycięża tego wyjątkowego człowieka. Na jego nagrobku możemy odczytać: „Józef Szmytkowski 22.02.1874-29.07.1934". Od tej chwili głównymi młynarzami są jego synowie. 

reklama

Młyn nad Lutynią centrum wsi. Przyjeżdża Fogg 

Szemrząca Lutynia, drewniany młyn oraz często rozbrzmiewające tu dźwięki skrzypiec przyciągają w to miejsce coraz więcej osób. Kiedy tylko słońce zaczyna szczodrze rozdawać swoje promienie, na młyński podwórzec zajeżdżają wozy, a na nich kajaki i łódki jarocińskiej elity oraz wzbudzający największe emocje ogromny ponton kierownika sądu grodzkiego w Jarocinie, Edmunda Kapczyńskiego.

Wszystkie sprzęty zostają wyładowane między dwie rozłożyste topole w małym porcie. Przez młyński podwórzec w ciepłe dni przewija się mnóstwo ludzi. Wielu to turyści zwabieni urokiem miejsca, jednak najczęstszymi gośćmi, oprócz sędziego, są Chylewscy prowadzący drogerię na jarocińskim rynku czy Stefan Styszyński, nauczyciel z Wilkowyi (po wojnie profesor Technikum Przemysłu Drzewnego w Jarocinie). Największą przyjaźnią młynarze darzą rodzinę Kostujów z ul. Św. Ducha. Młyn jest otwarty nie tylko na te osoby.

Jego niezwykła aura przyciąga również rozmaitych artystów, przyjeżdżających do pobliskich pałaców w celach towarzyskich. Pewnego dnia na podwórzec zajeżdża powóz z Mieczysławem Foggiem i resztą znanego na różnych kontynentach zespołu Chóru Dana - Józia prawie eksploduje ze szczęścia. Po kilkugodzinnej wizycie Fogg prosi, by koniecznie dostarczono mu jajka od kur z tego podwórka, by mógł je wypić przed koncertem.

Każdy wie, że najlepszym skrzypkiem w okolicy jest Wacław Szmytkowski, istna dusza towarzystwa, inicjator wszystkich potańcówek i śpiewów. Kiedy pojawia się w oberży, może liczyć na darmowe piwo, ponieważ obecność wesołego Wacka i skrzypiec gwarantuje wielu gości do białego rana. Sława tego urokliwego miejsca roznosi się po świecie lotem błyskawicy. Drewnianym mostem wszyscy przeprawiają się na łąkę, którą ocienia potężna olszyna - jedyne rosnące tu drzewo (obecnie w tym miejscu rośnie las). Każdy, kto się liczy, chce być na odbywających się tu zabawach i majówkach.

Bawią się wszyscy: od parobka po młodzież mieszkającą w dworku. Piękna muzyka niesie się wraz z płynącą rzeką, a wokół Wacława i jego skrzypiec wirują radosne pary. Posiadłość Szmytkowskich to najpiękniejsze centrum kulturalno-towarzyskie w promieniu 10 km. Każdy chce tu być i zachłysnąć się magią będącą połączeniem cudnego miejsca i wspaniałej rodziny. To najbardziej tętniące życiem odludzie, jakie można sobie wyobrazić.

Koniec części dugiej

ZOBACZ ZDJĘCIA

Rozwiąż QUIZ o Młynie - [na dole]

MŁYN nad Lutynią w Wilkowyi. Historia i teraźniejszość

16 października odrestaurowany Młyn nad Lutynią został ponownie uroczyście otwarty. Zapraszamy do Quizu wiedzy o obiekcie i ludziach z nim związanych. 

Na początek coś łatwego - kto jest autorem słynnego opowiadania "Młyn nad Lutynią".

Obrazek do pytania - Na początek coś łatwego - kto jest autorem słynnego opowiadania "Młyn nad Lutynią".Wikipedia
Bolesław Prus
Jarosław Iwaszkiewicz
Wisława Szymborska
Julian Tuwim

Przy jakiej ulicy w Wilkowyi znajduje się zabytkowy młyn?

Obrazek do pytania - Przy jakiej ulicy w Wilkowyi znajduje się zabytkowy młyn?
Iwaszkiewicza
Powstańców Wlkp.
Lutyńskiej
Gorzeńskiego
reklama

Z którego wieku pochodzą pierwsze dostępne wzmianki dotyczące lokalizacji młyna nad Lutynią?

XX wieku
XIX wieku
XVIII wieku
XVII wieku

W którym roku Młyn nad Lutynią stał się własnością gminy Jarocin?

W 1990 roku
W 2000 roku
W 2010 roku
W 2020 roku

Kto był fundatorem i jednocześnie budowniczym młyna nad Lutynią?

Obrazek do pytania - Kto był fundatorem i jednocześnie budowniczym młyna nad Lutynią?
Franz Eberhardt
Józef Szmytkowski
Nie ustalony fundator
Stanisław Chwałkowski

Dlaczego Młyn nad Lutynią przestał funkcjonować?

Obrazek do pytania - Dlaczego Młyn nad Lutynią przestał funkcjonować?
Zamknięto go w PRL-u jako prywatną inicjatywę
Powódź zniszczyła zaporę
Okazało się to nieopłacalne
Władze okupacyjne zamknęły obiekt

Jak nazywa się fundacja, dzięki programowi której dokonano renowacji młyna?

Obrazek do pytania - Jak nazywa się fundacja, dzięki programowi której dokonano renowacji młyna?
Most the Most
Rozwoju Południowej Wielkopolski
Ogród Marzeń
Fundacja 750-lecia Jarocina

W którym roku wybudowano ścieżkę rowerową wraz z mostem przy młynie nad Lutynią?

Obrazek do pytania - W którym roku wybudowano ścieżkę rowerową wraz z mostem przy młynie nad Lutynią?
2010
2015
2020
2023

Ile kosztowała renowacja i przebudowa młyna nad Lutynią?

Obrazek do pytania - Ile kosztowała renowacja i przebudowa młyna nad Lutynią?
2 mln zł
5 mln zł
3 mln zł
4 mln zł

Dlaczego młyn nad Lutynią został uroczyście otwarty 16 października?

Na 46. rocznicę wyboru Wojtyły na papieża
Tego dnia obchodzony jest Światowy Dzień Chleba
W tym terminie inwestycja miała być oddana
Z okazji 780. rocznicy powstania Wilkowyi
reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo