Burmistrz Jarocina odkrył - przynajmniej część - oczekiwanych przez wszystkich informacji na temat organizacji tegorocznej edycji Jarocin Festiwalu. Z tego, co powiedział wynika, że jest organizator festiwalu i konkursu młodych kapel. Jaka jest koncepcja burmistrza na tegoroczny festiwal?
To, że burmistrz chce „przewrócić festiwal do góry nogami” okazało się w listopadzie ubiegłego roku. Adam Pawlicki postanowił zmienić organizatora (dotychczasowymi byli: Muzeum Regionalne oraz Biblioteka Miasta i Gminy pod nadzorem wiceburmistrza Roberta Kaźmierczaka - przyp. red.), a także formułę imprezy [szczegóły na ten temat - TUTAJ].
Od tego czasu minęły cztery miesiące a o tegorocznej edycji festiwalu ciągle nie ma konkretnych informacji [więcej TUTAJ]. Tematem zaczęły się interesować także media - również ogólnopolskie. Po „burzy”, jaka przetoczyła się w internecie na temat Jarocin Festiwalu, burmistrz Adam Pawlicki wydał oświadczenie, w którym kategorycznie stwierdził: „Pragnę zdementować doniesienia prasowe z ostatnich dni, według których profil muzyczny Jarocin Festiwal ma się zmienić tak diametralnie, że ma obejmować koncerty z nurtu disco polo czy pop.” [pełną treść oświadczenia burmistrza przeczytasz TUTAJ]
Zapewnił także, że „trwają zaawansowane rozmowy z zespołem produkcyjnym, który przedstawi koncepcję wydarzenia w nowej formule”. Zapowiedział między innymi, że „planowana jest współpraca z jedną z ogólnopolskich stacji telewizyjnych”.
Burmistrz informował wówczas, że impreza wróci na ulicę Maratońską, a koordynatorem przedsięwzięcia ma być jarocińska Fundacja Animacji Społeczno-Ekonomicznych (prezesem jest Mariusz Sawarzyński, dyrektor ds. inwestycji spółki Jarocin Sport - przyp. red.). W budżecie gminy Jarocin na organizację festiwalu w tym roku zabezpieczone zostało pół miliona złotych.
Pawlicki w jednej z audycji radiowych podkreślił, że „festiwal musi być otwarty na różne gatunki muzyki”. - To będzie niespodzianka. Jest taki pomysł, żeby festiwal każdego dnia - po muzyce granej na żywo - kończył się zabawą przy muzyce elektronicznej i klubowej - informował włodarz gminy [więcej na ten temat TUTAJ].
W międzyczasie odbyła się nadzwyczajne posiedzenie Rady Miejskiej Jarocina, które zostało zwołane na wniosek opozycji. Jedynym tematem był tegoroczny festiwal. Z informacji, które wówczas przekazał radnym sekretarz Mariusz Gryska, niewiele jednak wynikało {szczegóły zobacz TUTAJ].
Temat festiwalu wrócił na sesję w dniu dzisiejszym - 29 marca, na której burmistrz Adam Pawlicki przekazał kolejne informacje.
- Myślę, że w tym tygodniu, który przed nami zostanie już ogłoszony konkurs młodych kapel. Regulamin jest gotowy. I tak, jak kiedyś te kapele były przesłuchiwane w różnych miejscach, tak teraz będzie się to odbywało tylko w Jarocinie - mówił burmistrz.
Miałoby się to odbywać w Spichlerzu Polskiego Rocka. - Jesteśmy już po rozmowach z właścicielem Kontrapunktu, klubokawiarni działającej w Spichlerzu (Przemysław Szyduk), który razem z nami przeprowadzi przesłuchania kapel zakwalifikowanych do konkursu. Finałowe zespoły zagrają na głównej scenie festiwalowej - wyjaśnił Pawlicki.
Potwierdził też, że festiwal przewidziany jest na dwa dni - 13 i 14 lipca. - Rozmowy z częścią kapel już są przeprowadzone. Nazw nie podam dopóki nie będą podpisane umowy. A te będą zawierane po zakończeniu całej procedury wyłonienia organizatora festiwalu. Jesteśmy na końcówce przygotowania warunków zamówienia . Chcielibyśmy go jak najszybciej ogłosić. Ale do lipca mamy jeszcze kilka miesięcy czasu - uspokajał włodarz gminy.
Zapewnił, że festiwalowi nic nie grozi i że formuła na pewno będzie inna niż w ubiegłym roku.
- Będzie dużo znanych zespołów, które grają polską muzykę. Planowany jest festiwal przy ulicy Maratońskiej, na bocznym boisku. Chcemy też maksymalnie wykorzystać ogrodzenie i oświetlenie, które już tam jest, żeby maksymalnie obniżać koszty produkcji tego festiwalu - referował Pawlicki.
Odniósł się także do tego, że koordynatorem imprezy miała być jarocińska Fundacja Animacji Społecznych. - Był taki pomysł, ale, jeśli FAS miałoby być producentem festiwalu, to musielibyśmy zrobić podwójny przetarg - na koordynatora festiwalu i drugi na poszczególne usługi dodatkowe. To wymagałoby za dużo czasu, na co nie możemy sobie pozwolić - zaznaczył burmistrz.
Jest jeszcze jeden aspekt sprawy, o którym Adam Pawlicki nie wspomniał. Otóż wkrótce po tym, jak ogłoszono, że Fundacja Animacji Społecznych ma koordynować organizację tegorocznego festiwalu jej prezes - Mariusz Sawarzyński - zrezygnował z funkcji i póki co organizacja jest bez prezesa.
Wracając jednak do obrad rady miejskiej burmistrz Pawlicki nieoczekiwanie przedstawił radnym zupełnie inną koncepcję na organizację sztandarowej imprezy dla miasta.
- Myślę, że szybszą ścieżką, łatwiejszą, bardziej prostą będzie zaangażowanie - przynajmniej na dzień dzisiejszy - spółki Jarocin Sport, która i tak będzie producentem - przynajmniej części festiwalu - chociażby ze względu na to, ze impreza będzie się odbywała na ich terenie - argumentował.
I dodał: - Pewnie, że Jarocin Sport będzie musiał doprosić innych producentów związanych przede wszystkim ze sceną, z nagłośnieniem i kapelami. Ale myślę, że najprostsze i najbardziej logiczne będzie przekazanie aportu do Jarocin Sport na przeprowadzenie tej imprezy, bo oni będą najlepszym organizatorem. Wtedy niepotrzebna byłaby procedura przetargowa. Mamy prostą procedurę, wnosimy gotówkę do spółki, która ma w ten sposób środki na zorganizowanie festiwalu.
Adam Pawlicki przyznał, że na pewnym etapie była też koncepcja, żeby organizacją festiwalu zajęła się Jarocińska Agencja Rozwoju. - Pewnie, że mogłaby, ale Jarocin Sport jest jakby oczywistym podmiotem do realizacji tego wydarzenia.