Jeden z uczniów Gimnazjum w Kotlinie opublikował w internecie zdjęcia z podobiznami nauczycieli. Dyrektorka szkoły twierdzi, że wizerunki pedagogów nie były obraźliwe, ale pomysłodawca nieprzemyślanego wybryku został ukarany.
O sprawie mówi większość uczniów gminy Kotlin. Historia żyje swoim życiem. Gimnazjalista miał na Facebooku założyć tajną grupę, do której zaprosił swoich kolegów. Plotka głosi, że umieścili w sieci nagrania z lekcji i karykatury nauczycieli. Wizerunek jednego mieli przerobić na Hitlera.
Nieco inaczej sprawę przedstawia dyrektor Gimnazjum w Kotlinie. Przyznaje, że dwa zdjęcia nauczycieli trafiły do sieci. - To były przerobione zdjęcia nauczycieli. Nie były wulgarne, ośmieszające, aczkolwiek uczniowie użyli zdjęć bez pytania o zgodę. Przyznali się, ponieśli karę, sprawa została załatwiona - wyjaśnia Jolanta Karwat, dyrektor szkoły. Zaprzecza, aby uczniowie nauczyciela historii przerobili na Hitlera i nagrywali pedagogów na lekcjach.
Zamieszanym w sprawę obniżono ocenę z zachowania.
W szkole przeprowadzono pogadanki edukacyjne. - W dzisiejszych czasach cyberprzemoc jest jedną z najstraszniejszych form przemocy, ciągle uczniów przed tym przestrzegamy. To był raczej żart, a nie cyberprzemoc, nie do końca wszyscy zdawali sobie sprawę, że tak nie należy postępować, chociaż ciągle o tym mówimy - wyjaśnia Jolanta Karwat.
Media ogólnopolskie informują, że pedagodzy coraz częściej padają ofiarami cyberprzemocy. Uczniowie piszą o nich w obelżywych słowach na forach internetowych, wysyłają im anonimowo obraźliwe maile, nagrywają na lekcjach i filmy wrzucają do sieci.