reklama

Tajemnice Gwiazdora. Kulisy świątecznych wizyt i niezwykłe historie nie tylko jarocińskich Mikołajów

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWigilia, kolacja, goście, dzieciaki i prezenty - wszystko zapięte na ostatni guzik. Tylko Mikołaj, nie zjedzie kominem, bo to blok. Para Gwiazdorów czeka na moment kulminacyjny ukryta w łazience. Nagle drzwi się blokują…
Reklama lokalna
reklama

W sercu Wielkopolski toczy się cichy spór czy jest to Gwiazdor, czy może jednak Mikołaj. Polskie tradycje bożonarodzeniowe przybierają różne oblicza, a nazwy postaci przynoszącej prezenty w wigilijny wieczór rozbrzmiewają z różnych regionów. W północno-wschodniej, centralnej i zachodniej Polsce to Święty Mikołaj, w wielkopolskim i kujawsko-pomorskim często Gwiazdor, na Opolszczyźnie i Śląsku Dzieciątko, a na Podkarpaciu - Gwiazdka. 

Postać świętego przeniknęła do subkultury i Polsce powoli regionalne podziały zastępuje oficjalny jegomość z siwą brodą i czerwonym strojem.

W Jarocinie zawsze przychodzi gwiazdor, nawet jeśli jak w ostatnich czasach - przypomina dokładnie Mikołaja - mówi jedna z osób organizujących wizyty świętego. 

Gwiazdora wynajmują nie tylko rodziny z maluchami, ale także szkoły, firmy, a nawet sołtysowie zapraszając go na salę wiejską, gdzie na prezenty czekają w większości uśmiechnięte, a czasami lekko przerażone dzieci w towarzystwie dorosłych.

Są tacy, którzy w postać gwiazdora wcielają się incydentalnie, czasami z potrzeby chwili i braku profesjonalnej obsługi. Ale są wyjątki. 

Rodziny dzwonią do mnie co roku. 7 lat jestem Mikołajem i dzieci rosną przy mnie. Wiele z nich znam z imienia - tłumaczy Gwiazdor Darek.

Gwiazdorzy chronią tajemnice?

Wszystko to rodzi pytania, jak być doskonałym gwiazdorem? Czy to doświadczenie, czy może ta rola wymaga innego podejścia? Bo przecież szkoły dla pretendentów nie ma.

Postanowiliśmy zasięgnąć wiedzy fachowców. Niektórzy przebierają się od lat, inni dołączyli do grona gwiazdorów dopiero rok temu, ale jedno jest pewne - by być idealnym Mikołajem, potrzebne jest coś więcej niż tylko doświadczenie. 

Zapytaliśmy w mediach społecznościowych, kto zawodowo zajmuje się przynoszeniem prezentów. Szybko odpowiedziało prawie 10 osób. Jednak na większe zwierzenia zdecydowało się zaledwie kilka. Czyżby tajemnice były pilnie strzeżone? 

Jak wyjawiają sami zainteresowani - bycie Gwiazdorem to nie tylko rola, lecz prawdziwe wyzwanie, które - jak nam wytłumaczono - wymaga odpowiedniego podejścia do dzieci i umiejętności improwizacji. 

Jak zostać gwiazdorem w Jarocinie?

Dzisiaj groźna maska i worek po ziemniakach to już przeszłość.

Musi być okrzyk Ho, Ho, Ho i dzwonienie. Charakteryzacja musi być prawdziwa, a nie plastic fantastic. No i strój robiący wrażenie - opowiada jeden z doświadczonych gwiazdorów. - Mój był szyty na zamówienie. Muszę mieć okrągłe okulary no i białe rękawiczki. Kontakt z dziećmi musi być szczery - bo dzieci najprędzej wyczują fałsz - precyzuje. 

Jak podkreślają nasi rozmówcy - dbałość o szczegóły stanowi kluczowy element. To na tym powinien skupić swoją uwagę każdy, kto marzy o byciu zawodowcem w temacie. Inaczej kariera może ograniczyć się do jednego sezonu, albo zostać przerwana jeszcze w trakcie.  

Przebierający się obserwują też filmy dostępne w sieci, które można traktować niemal jak tutoriale. Tam widać jak się odnaleźć w tłumie dzieciaków, zachowywać, socjotechniki, a nawet mowę ciała.   

Chodzi ze mną Elf, bo ja zabawiam dzieci, a elf podaje paczki i czyta imiona - precyzuje Gwiazdor Darek. - To jest bardzo istotne, bo po wejściu z zimna do ciepłego domu… okulary parują i nic nie widać. 

Historie Mikołajów z życia gwiazdora wzięte

Choć odwiedziny Gwiazdora można zaplanować dokładnie, to życie lubi płatać figle i niespodzianki. O jednej z nich opowiedział nam nasz czytelnik. Rozegrała się ona w Jarocinie na początku lat 90 ubiegłego stulecia. Była to wigilia dla całej rodziny, blisko 20 osób nie licząc dzieci. Jak zawsze, najbardziej wyczekiwanym i kulminacyjnym momentem było pojawienie się gwiazdorów z prezentami. Okazało się, że kolacja była lekko opóźniona, a gwiazdorzy przyszli trochę wcześniej. 

Prezenty schowano w łazience i to tam, w małym pomieszczeniu z wanną upchnięto na moment gwiazdorów. Problem pojawił się w momencie, gdy przy próbie poprawienia urwał się skobel w drzwiach i gwiazdorzy… nie mogli wyjść z pomieszczenia - opowiada nasz rozmówca.

Próby otwarcia zablokowanych drzwi łazienki, trwały około godziny. Wreszcie zakończyły się sukcesem. Zmęczeni i zestresowani gwiazdorzy mogli w końcu rozdać prezenty. Sytuacja została jednak zapamiętana, najbardziej przez dzieci. 

Ojciec rodziny opowiadał mi potem, że jego młodsza córka, która wówczas miała trzy, lata, jeszcze kiedy była w podstawówce, na pytanie skąd wychodzi Mikołaj, odpowiadała, że z łazienki - relacjonuje nasz rozmówca. 

Dawid przypomina sobie historię sprzed lat, kiedy przebrani za gwiazdory odwiedzili dzieci znajomego. Omal nie skończyło się porażką. 

Nie było jeszcze wówczas żadnych profesjonalnych strojów, czy wypożyczalni. Założyliśmy grube płaszcze, a na to podpinki z kurtek, żeby przypominały baranicę. Oczywiście wysokie buty. Tak wyposażeni wkroczyliśmy do domu, gdzie jak wiadomo było gorąco - opowiada nasz rozmówca. - Na domiar złego gospodarz ustawił nas tak, że za plecami mieliśmy rozgrzany piec kaflowy. Od razu poczułem, jak pot spływa mi spod maski. Kolega prawie zemdlał… 

Prezenty nie tylko dla najmłodszych i gwiazdor kurier  

Zwykle jednak wizyta świętego to wiele radości. Jak się okazuje, to nie tylko najmłodsi wyczekują Gwiazdora. W rzeczywistości, w każdym z nas, drzemie choć odrobina dziecięcej nadziei.

Tata dziecka dostał bardzo skomplikowaną maszynę budowlaną z Lego - tłumaczy gwiazdor, który w kolejnym sezonie znów odwiedził ten sam dom. - Rok później pochwalił mi się jak ją złożył. Był to dorosły człowiek, biegły w interesach. Widać w każdym z nas tkwi dziecko - zapewnia.

Organizatorzy spotkan z Gwiazdorem dbają zwykle by prezenty trafiły do wszystkich członków rodziny. Choć słowo "wszyscy" też może zaskoczyć. 

W momencie rozdawania prezentów natrafiłem na upominek, który był dla…. pupila. Było to bardzo fajne - wspomina Gwiazdor Szymon.

Zdarzają się również historie, w których sam Gwiazdor zstępuje z nieba, aby z odsieczą przynieść radość i uśmiech dzieciom, upewniając się, że każde z nich otrzyma swoje prezenty.

Szkoła organizowała paczki dla dzieci, a że była pandemia to nie mogły iść do szkoły ich odebrać, więc gwiazdor, niczym kurier rozwiózł je po wiosce - opowiada Gwiazdor Hubert.

Ile kosztuje wynajęcie gwiazdora na wigilie?

Odwiedziny Świętego Mikołaja zazwyczaj trwają od 15 do 40 minut. Ile tak naprawdę kosztuje wizyta Gwiazdora? Oficjalnego cennika tego typu usług nie ma. W sieci można natrafic na rożne oferty od 100 zł do nawet 500 (kiedy świętemu towarzyszą np. Elfy)

Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, a przecież gwiazdor musi być dżentelmenem - ucina pytanie o pieniądze jeden z naszych rozmówców. 

Jednakże, aby rozwiać wszelkie wątpliwości, warto podkreślić, że koszt standardowej wizyty wynosi 150 zł. Jak powiedział Gwiazdor Szymon - stawka to 150 zł, bez ograniczenia czasowego i liczby dzieci. Może się więc okazać, że za taką kwotę święty obsłuży dom z dwójką dzieci, ale też… całe przedszkole. 

Większość zapytanych gwiazdorów, zapewnia, że program takiej wizyty przygotowuje indywidualnie, dostosowująć preferencje i tradycję do rodziny, czy okoliczności. Ale czy każdy tak postępuje?

Ja nic nie dostosowuje. Ja w ten wieczór mam duszę św. Mikołaja. Zachowuję się spontanicznie. Nikogo nie straszę, ani nie biję. Ja w ten jeden wieczór czuję jakbym się przeistaczał w Mikołaja - podaję Gwiazdor Darek.

 

Dajcie znać w komentarzu, kto u Was przynosi prezenty! A może macie jakieś ciekawe historie związane z Panem w długiej białej brodzie? Albo sami wcielaliście się w tę postać? 

 

Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama