Policjant, komendant policji w Jarocinie, funkcjonariusz policji, potrącenie pieszego
Feralnego dnia prominentny funkcjonariusz jarocińskiej policji jechał seatem cordoba do pracy. Była sobota 9 czerwca - godzina 7.45, al. Niepodległości pomiędzy przejściami dla pieszych na wysokości sądu, a skrzyżowaniem z ul. Moniuszki.
- Zza zaparkowanych samochodów poza przejściem dla pieszych starszy mężczyzna wtargnął na jezdnię. Policjant próbował ominąć pieszego, dotknął go lusterkiem relacjonuje zdarzenie mł. inspektor Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu. Pieszy upadł na jezdnię. Za kierownicą samochodu siedział insp. Krzysztof Rzepczyk, komendant jarocińskiej policji.
Oficer zatrzymał pojazd. Wysiadł z auta. - Razem z świadkiem zdarzenia zacząłem temu panu udzielać pomocy. Poprosiłem, aby świadek wezwał Zespół Ratownictwa Medycznego. Ten pan (poszkodowany - przyp. red.) nawet nie chciał karetki pogotowia, ale z uwagi, że nastąpił kontakt z pojazdem i była to starsza osoba uważałem, że należało sprawdzić, czy na pewno nic się jej nie stało - mówi inspektor Krzysztof Rzepczyk. Załoga Zespołu Ratownictwa Medycznego stwierdziła, że poszkodowany nie wymaga hospitalizacji.
Komendant Rzepczyk poinformował o sprawie swoich przełożonych - zastępcę komendanta wojewódzkiego. - Incydent zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. Nagranie zabezpieczono, a cała sprawa została wyjaśniona, jak każde podobne zdarzenie z jakąkolwiek inną osobą. Po wyjaśnieniu sprawy nie nadawano jej dalszego biegu - informuje Andrzej Borowiak.
Policjanci nie ukarali pieszego za przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Otrzymał jedynie pouczenie.