Bankowy Fundusz Gwarancyjny ogłosił przymusową restrukturyzację Getin Noble Banku i poinformował, że 3 października placówka finansowa przestaje istnieć. Czy klienci mają powody do obaw? Fundusz uspokaja, że absolutnie nie.
Zamiast upadłości restrukturyzacja
Getin Noble Bank, który wciąż jeszcze należy do Leszka Czarneckiego, przechodzi do historii. Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował w komunikacie, że działalność podmiotu zostanie przeniesiona do Banku BFG S.A., którego właścicielem - obok BFG - będzie System Ochrony Banków Komercyjnych S.A., utworzony przez osiem największych banków komercyjnych działających w Polsce. Mowa o Alior Bank S.A., Banku Millennium S.A., Banku Pekao S.A., BNP Paribas Bank Polska S.A., ING Bank Śląski S.A., mBank S.A., Powszechnej Kasie Oszczędności Bank Polski S.A. oraz o Santander Bank Polska S.A.
Przymusowa restrukturyzacja została rozpoczęta ze względu na bardzo złą sytuację kapitałową GNB. Bank od 2016 r. notował nieprzerwanie straty roczne, a 29 kwietnia poinformował publicznie o wystąpieniu przesłanki zagrożenia upadłością.
Na cały proces przekształcenia przeznaczono 10,34 mld zł bezzwrotnego wsparcia. 6,87 mld pochodzi z funduszy własnych BFG, a 3,47 mld zł to zaangażowanie środków Systemu Ochrony Banków Komercyjnych.
Co z wypłatą pieniędzy, kartami płatniczymi i kredytami?
Od poniedziałku (3 października) Getin Noble Bank zmienia się w VeloBank. Co jednak z klientami związanymi np. z likwidowaną placówką kredytami? Bankowy Fundusz Gwarancyjny uspokaja, że będą oni obsługiwani tak jak do tej pory. Co ważne, mają nieprzerwany dostęp do wszystkich swoich środków pieniężnych. Mogą również korzystać z kart i bankomatów. Nie zmieniają się też numery rachunków bankowych, strony logowania oraz hasła i loginy do bankowości internetowej. Przeniesione zostaną m.in. wszystkie depozyty, a także kredyty w złotych. Oczywiście cały czas należy spłacać na dotychczasowych zasadach. Fundusz podkreśla, że klienci muszą wiedzieć, iż związku z przymusową restrukturyzacją Getin Noble Bank S.A. nie muszą podejmować żadnych działań.
VeloBankiem, który jest tzw. bankiem pomostowym, pokieruje Adam Marciniak. BFG przyznaje, że będzie dążyło do sprzedaży banku. Piotr Tomaszewski, szef funduszu, wyjaśniła, że taki rodzaj placówki może istnieć dwa lata z możliwością przedłużenia o rok.
Jeśli w tym czasie nie znajdziemy nabywcy, powinniśmy przeprowadzić likwidację lub złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości - zakończył Adam Marciniak.
ZOBACZ TEŻ
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.