Od wyborów rad sołeckich i zarządów osiedli w gminie Jarocin minęły zaledwie dwa miesiące, a już w jednym z sołectw trzeba będzie ponownie zwołać mieszkańców i wybory powtórzyć. Dlaczego - bo sołtyska zrezygnowała z pełnienia funkcji. Jakie są przyczyny tak zaskakującej decyzji?
Przez cały marzec odbywały się zebrania wyborcze w 23 sołectwach gminy Jarocin i 15 miejskich osiedlach [więcej TUTAJ].
W 8 wsiach mieszkańcy postawili na zmiany. W pozostałych przez kolejne 5 lat rządzić będą ci sami sołtysi, co do tej pory.
Z kolei w przypadku jarocińskich osiedli większość mieszkańców postawiła na dotychczasowych przewodniczących. Zmiana nastąpiła tylko na trzech osiedlach - Wojska Polskiego, Ciświca i Stare Miasto.
Mieszkańcy dziwili się dlaczego zebrania wyborcze odbywają się dopiero w marcu. Zazwyczaj, jeśli wybory samorządowe odbywały się jesienią, to sołeckie i na miejskich osiedlach, tuż po nowym roku.
Tymczasem od październikowych wyborów samorządowych do marca minęło pięć miesięcy.
Potrzebna była zmiana statutów sołectw i rad osiedli, ponieważ ich kadencja - podobnie jak rady gminy i powiatu - została wydłużona z czterech do pięciu lat - wyjaśniała Urszula Jasek, kierownik referatu spraw obywatelskich w jarocińskim magistracie. - Każda taka zmiana musi zostać poprzedzona konsultacjami społecznymi. Dopiero po nich rada miejska wyznaczyła terminy wyboru rad sołeckich w poszczególnych miejscowościach i rad osiedli oraz terminy zebrań mieszkańców w tej sprawie - tłumaczyła urzędniczka. [więcej na ten temat TUTAJ]
W wyniku wyborów władza nie zmieniła się między innymi w sołectwie Prusy, Roszkówko. Pozostawiona na stanowisku szefowej rady soleckiej Barbara Kaganek nie nacieszyła się jednak długo stanowiskiem, które miała pełnić przez kolejnych pięć lat.
[sołtyska Prus i Roszkówka była w ubiegłym roku gospdarzem jarocińskich dożynek gminnych - szczegóły TUTAJ]
Po zaledwie dwóch miesiącach zrezygnowała z pełnienia funkcji. Przyczyną są problemy ze zdrowiem, które uniemożliwiają jej wypełnianie obowiązków.
Wybory w sołectwie Prusy, Roszkówko zostaną powtórzone. Kto tym razem wystartuje? Czy dwie kontrkandydatki Barbary Kaganek z marcowych wyborach zdecydują się raz jeszcze spróbować swoich sił i poddać się wyborczej ocenie mieszkańców?
Jedna z nich - Lucyna Stefaniak, która przegrała z dotychczasową sołtyską kilkoma głosami, weszła do składu rady sołeckiej. Przyznaje, że jeśli zostaną wyznaczone wybory, spróbuje ponownie wystartować.
Druga kontrkandydatka - Bernadetta Czarnyszka, która też należy do rady sołeckiej, mówi, że tym razem nie będzie kandydowała.
Nie chcę koleżance odbierać głosy. Będą ją wspierać - zapowiada.