W najbliższą sobotę w Jarocińskim Ośrodku Kultury zostanie pokazane widowsko "Zamek pośród chmur". Wystąpią młodzi artyści z Autorskiej Szkoły Muzyki Rozrywkowej i Wokalistyki Klimkiewicz oraz tancerze z Mucha Studio. Przedszkole "Stokrotka" przygotowuje pamiątki, które zostaną rozdane w czasie koncertu najmłodszym widzom. Na holu JOK-u podczas imprezy odbędzie się kiermasz ciast zorganizowany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Magnuszewicach. Cały dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na leczenie Kariny Antczak, która walczy z chorobą nowotworową. Jej córka Kornelia uczy się w szkole prowadzonej przez Kalinę i Grzegorza Klimkiewiczów. I ona również weźmie udział w tym spektaklu. Impreza rozpocznie się o godz. 17.00. Wstęp jest wolny.
"Zamek pośród chmur" z pomocą dla Kariny Antczak. Widowisko już w sobotę w Jarocinie
Karina Antczak z Magnuszewic niedawno skończyła 30 lat. Od siedmiu choruje na nowotwór piersi HER2-dodatni - niezwykle agresywną postać raka, który w błyskawicznym tempie daje przerzuty do innych narządów. Pierwsza diagnoza lekarzy brzmiała dla niej jak wyrok. Początkowe niedowierzanie i strach zastąpione zostały szybko postanowieniem walki o życie. Chemioterapia, radioterapia i 2 operacje, potem brachyterapia. Pomimo zakończonego leczenia i rozbudzonych nadziei, po upływie roku nastąpił nawrót choroby. Wyniki badań były przerażające: przerzut do obojczyka, dwie zmiany na płucach i zajęte śródpiersie.Nadzieją okazało się leczenie Herceptyną. Niestety nie kwalifikowała się do refundacji leku, za swoją szansę na życie musiała zapłacić pieniędzmi, których nie miała. Pomogli ludzie o otwartych sercach, wsparcie darczyńców pozwoliło podjąć walkę i pokonać raka. Była szczęśliwa aż do 22 lipca zeszłego roku. Wtedy okazało się, że nowotwór powrócił. Onkolog zaproponowała jej zupełnie nowatorskie leczenie, w ramach programu klinicznego od sierpnia pani Karina przyjmowała lek Enhertu. Pojawiła się ogromna nadzieja. Wyniki się poprawiały, zmiany traciły aktywność. Aż do maja, kiedy badanie PET wykazało progresję chooby. Lek, na który tak liczyła, przestał działać. Odbyły się znowu kolejne konsultacje i szukanie sposobu leczenia.
Od 14 czerwca rozpoczęła kolejną walkę. Tym razem jest leczona lekiem o nazwie Myocet liposomal doxorubicin, do tego kwas zoledronowy na zmiany w kościach oraz radioterapią.Pierwsze dawki zniosła dobrze. Nie będzie ponosiła kosztów leczenia, ale trakcie w chemioterapii trudno jest jej normalnie funkcjonować i pracować. Do tego dochodzą koszty dodatkowych badań, dojazdów do szpitala (80 km w jedną stronę). Jako osoba samotnie wychowującą dziecko, nie była w stanie odłożyć żadnych oszczędności, a poprzednie lata choroby mocno uszczupliły możliwości finansowe również jej rodziny. Dlatego była zmuszona znowu poprosić o wsparcie. Niestety początek sierpnia nie przyniósł dobrych wiadomości. Po ostatnim pobycie Kariny w szpitalu i wynikach rezonansu głowy okazało się, że rak zaatakował mózg. W trakcie badania wykryto 8 guzów. Zmiany nie nadają się do ingerencji chirurgicznej ani radioterapii punktowej. W grę wchodzi tylko radioterapia calosciowa głowy i kontynuacja chemioterapii.
"Zamek pośród chmur" z pomocą dla Kariny Antczak. Każdy może pomóc
Nie możecie przyjść na koncert? Można pomóc też w inny sposób. Cały czas prowadzona jest zbiórka za pośrednictwem Alivia Onkozbiórka. Do tej pory udało się zebrać nieco ponad 25 z 30 tysięcy złotych. Do końca brakuje już tylko 4,5 tys. zł.. Pomóc może każdy. Liczy się każda złotówka. Chcesz pomóc? KLIKNIJ TUTAJ.Informacje na temat przebiegu leczenia można śledzić na facebookowym fanpage'u Karina. Powstała również grupa Serce dla Kariny. Wcześniej funkcjonowała pod nazwą "Razem dla Karoliny" i pomagała w zbiórce funduszy dla Karoliny Fajfer, która również walczyła z nowotworem. Niestety jej zmagania nie zakończyły się szczęśliwie. Zmarła w lutym 2022 roku. Dla Kariny Antczak cały czas jest szansa i nadzieja.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.