To nie była łatwa noc dla strażaków. Nie dość, że nie kończyli akcji gaśniczej w Siekierzynie, gdzie w ogniu stanęła duża stodoła, to już otrzymali kolejne wezwanie.
Tym razem ogień wybuchł w Parzewie (gm. Kotlin). O godzinie 2.18 oficer dyżurny Państwowej Straży Pożarnej otrzymał zgłoszenie o palących się wigwamach.
Do działań gaśniczych skierował 5 zastępów straży pożarnej. Z płomieniami walczyli JRG Jarocin, oraz OSP Sławoszew, Kotlin i 2 zastępy OSP Racendów. Akcja gaśnicza zakończyła się o godz. 5.49.
Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Wstępnie straty oszacowano na 40 tys. zł. Jeden z wigwamów spłonął doszczętnie, a drugi częściowo, ale już wiadomo, że nie będzie się nadawał do użytkowania.
Ostatnia doba należała do pracowitych dla jarocińskich pożarników. Po południu interweniowali na stacji paliw, gdzie palił się samochód.
Przed południem ratowników wezwano na ul. Sadową w Jarocinie. Na terenie prywatnej posesji doszło do wypadku. Mężczyzna został przygnieciony przez rozsiewacz nawozu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.